Dobry wieczór moi kochani~
Kurcze...po raz kolejny nie dotrzymałam swojej obietnicy. Zdarzyło się to ponownie i nawet już nie wiem ile razy zdążyłam Was zawieść moją nieobecnością. Za każdym razem zastanawiam się, czy kiedy napiszę nowy post po dłuższym czasie ktoś jeszcze tutaj będzie. Za każdym razem, gdy tutaj zaglądałam bolało mnie serce, że świeciło tutaj pustkami, smutkiem i po prostu...ciszą.
Ostatnio myślałam o Was wszystkich. Myślałam o moim blogu, za którym tęskniłam. Wiele razy wspominałam Wam między wierszami, dlaczego dzieje się to wszystko tak, a nie inaczej. Jednak chcę, abyście wiedzieli, że nie pisałam Wam wszystkiego do końca, bo...czasem wstydziłam się swoich głupich, naprawdę głupich myśli, czy sytuacji dziejących się wokół mnie. Poza tym nie chciałam obarczać Was swoimi problemami, dlatego...wyszło, jak wyszło.
Chciałabym Wam teraz napisać, co ostatnio się u mnie dzieje, jak się czuję i przede wszystkim - co z blogiem.
Zatem już wyjaśniam.