środa, 9 listopada 2016

Reakcja BTS : Kiedy po raz pierwszy zobaczą Cię nago

Dzień dobry wieczór~ Z racji, że ostatnio zostałam poproszona o nieco zboczoną reakcję taką też postanowiłam zrobić. Wiem, że nie wszyscy lubią takiego typu rzeczy dlatego połączyłam zabawne z niegrzecznym z czego wyszły naprawdę fajne scenki, takie, które będą przyjemne do czytania.
Nie chcę przedłużać dlatego zapraszam Was kochani na nową reakcję.
Hope you like it! 
(pod spodem pojawiło się słowo ''Jagi'' które oznacza ''kochanie, skarbie'') 

SEOKJIN

Byłaś sama w dużym domu, w którym mieszkałaś wraz ze swoim chłopakiem, Seokjin'em. Twój ukochany wychodził wcześnie z domu zanim nastawał świt. Chłopak wraz z zespołem miał nadal napięty grafik i chociaż spędzał większość czasu poza domem, tak nie pozwalał abyś w nocy była sama. Przyjeżdżał nawet o najpóźniej porze, aby tylko móc być zaledwie te cztery godziny obok Ciebie. 
Codziennie próbowałaś robić coś co sprawiłoby, że czas szybciej zleci, a Ty będziesz mogła zobaczyć uśmiech swojego chłopaka. Tego dnia nie miałaś czasu jednak, aby znaleźć sobie przyjemne zajęcie, ponieważ leń ogarnął Cię do tego stopnia, że swoje ciało zwlekłaś z łóżka dopiero przed południem, wstając jak burza, sprzątając mieszkanie, w którym było dużo rzeczy do zrobienia. 


Zajęło Ci to kilka godzin po czym nie mogąc znieść uczucia potu na sobie wskoczyłaś w gorącą kąpiel, z której nie miałaś zamiaru tak szybko wychodzić. Dzięki temu czułaś się zrelaksowana i im dłużej siedziałaś w wannie na dłuższą chwilą będąc zamyśloną tak czas miał dla Ciebie litość i upływał niesamowicie szybko. 
Po godzinie wyszłaś z wanny narzucając na siebie ręcznik. Chwyciłaś za swój telefon, włożyłaś słuchawki w uszy i włączyłaś muzykę, podczas której słuchając jednocześnie wycierałaś włosy mokre włosy. 
Będąc w łazience nie miałaś pojęcia, że nie jesteś w domu sama. Twój chłopak wrócił dziś wyjątkowo wcześnie mając nadzieję, że będzie mógł Cię zaskoczyć. Zanim udał się na górę wyjął z plecaka butelkę wody i wbiegł po schodach na górę. Chcąc zmyć z siebie ten pot udał się w stronę łazienki chcąc przygotować się na wspólny wieczór wraz z Tobą, zabierając Cię na miasto tam gdzie tylko będziesz chciała. Ty czując się swobodnie zsunęłaś ze swojego ciała biały ręcznik odwracając się w stronę drzwi, które otworzyły się na oścież. Ujrzałaś w nich Jin'a, który patrząc na Ciebie wypluł pewną ilość wody, a Ty próbowałaś chwycić z powrotem ręcznik, który leżał na podłodze.

-JIN!

-Y/N! - chłopak stał w miejscu tak jakby przykleił się do podłogi. Patrzył na Ciebie szerokimi oczami, a Ty zakryłaś swoje ciało tak jak tylko mogłaś.

-JIN! Co Ty tutaj robisz?! Z... znaczy... co robisz jeszcze tutaj?! 

-J-ja... um... t-ten... um... - oznajmił nie wiedząc co powiedzieć. Po chwili rozumiejąc, że chcesz zostać sama chłopak zamknął drzwi z prędkością światła przetwarzając wszystko co się stało. Nie był zadowolony z siebie, ale był szczęśliwy, że mógł zobaczyć o wiele więcej niż widział na co dzień, wiedząc, że ten widok nie zniknie tak szybko z jego pamięci. 


YOONGI

Od wczesnego ranka przebierałaś między ubraniami w swojej szafie chcąc znaleźć coś co byłoby idealnym ubiorem na dzisiejsze spotkanie z Yoongim. O spotkaniu wiedziałaś równy tydzień i jedynie co zrobiłaś w ciągu tych siedmiu dni to myślenie o tym co wydarzy się na spotkaniu.
Byłaś podekscytowana do tego stopnia, że nie mogłaś myśleć o niczym innym, do chwili, w której zorientowałaś się, że nic nie zrobiłaś ze swoim wyglądem. Od wczesnej pory biegałaś po mieszkaniu od łazienki do pokoju. Mając na głowie tylko dwa wałki przerywałaś robienie fryzury po czym wbiegałaś do pokoju przeglądając ubrania w szafie. Wszystko co wyciągałaś było na nie. Wszystko co trzymałaś w dłoniach lądowało to na łóżku, to na kanapie, na stole, dywanie czy fotelu. Nie patrzyłaś na to gdzie rzucałaś ubrania. Chciałaś znaleźć coś co byłoby szykowne, wygodne, ale rzucające się w oczy za jednym razem. 
Wszystko to zajęło Ci połowę dnia. Od siedmiu godzin biegałaś z wałkami na głowie, będąc nadal w piżamie. Kiedy udało Ci się znaleźć odpowiednie ubranie wróciłaś do swojej fryzury i makijażu robiąc to szybko, ale na tyle starannie, aby nie wyglądać jak zombie. Ułożyłaś swoje włosy, dokończyłaś ostatnie detale w makijażu i zerknęłaś na zegarek, który pokazywał godzinę 15:30. Wbiegłaś do pokoju na szybko chowając wszystkie porozwalane ubrania, po chwili chcąc założyć te, którego znalezienie zajęło Ci całą wieczność. 
Zdjęłaś swoją górną część piżamy, następnie spodenki wraz z dolną częścią garderoby, stojąc nago na środku pokoju. Byłaś odwrócona tyłem do okna nie mając pojęcia, że osoby przechodzące mogą Cię zobaczyć. Tak też się stało. Odcinając metki od bielizny, której jeszcze w życiu nie założyłaś Yoongi zjawił się o wiele wcześniej niż planował. Przechodząc obok okna, spojrzał w nie idąc dalej. Orientując się co tak naprawdę widział, zrobił trzy kroki w tył patrząc na Twój nagi tył. Chłopak oparł się dłońmi o parapet zagryzając swoje wargi. Wyglądało to tak jakby przyszedł na najlepszą część w całym spektaklu. Uchylił okno nieco szerzej, odsłaniając kawałek zasłony, aby mógł widzieć Cię bardziej wyraźniej. 

-Gdybym nie zdecydował się przyjść wcześniej... pewnie nie miałbym zaszczytu, aby ujrzeć Twoje piękno... z drugiej strony - dodał czekając na Twoją reakcję. Słysząc znajomy głos odwróciłaś wzrok widząc Yoongiego patrzącego wprost na Ciebie. Zakryłaś swój tył koronkową bielizną, na której widok Yoongi uniósł brew do góry - idealna. Nie będę musiał zastanawiać się co masz pod spodem - oznajmił zaczynając wygłupiać się, tańcząc do pewnej piosenki. 

-Yoongi! Jeśli natychmiast się nie odwrócisz będziesz mógł tylko marzyć o tym co jeszcze noszę pod spodem! 

-Okay, okay. Tylko się pospiesz. Teraz kiedy widziałem co nieco nie chcę czekać ani chwili dłużej na Ciebie - dodał odchodząc od okna z szerokim uśmiechem, Ciebie zostawiając z czerwoną twarzą nie wiedząc jak będziesz mogła spojrzeć chłopakowi prosto w oczy. 


HOSEOK

-Jagi-ya! Gdzie jesteś? Mam dla Ciebie niespodziankę! - krzyknął wpadając do domu, ledwie zdejmując swoje buty oraz kurtkę. Rozglądał się wokół patrząc gdzie jesteś, chcąc, abyś zjawiła się tutaj jak najszybciej. Wszedł do salonu widząc Cię jedynie w ręczniku, który zrzuciłaś na jego oczach. Chłopak widząc w jaki sposób został pobłogosławiony, nie mógł powstrzymać się od tego, aby oderwać wzrok od Ciebie. Odwrócił się plecami chcąc dać Ci czas, abyś mogłaś zarzucić na siebie cokolwiek. Pragnął spojrzeć jeszcze raz, lecz nie chciał, abyś czuła się potem niekomfortowo za każdym razem kiedy spoglądałabyś w jego oczy. Hoseok czekał dosłownie kilka sekund po czym usłyszał kroki w swoją stronę. Twoje dłonie powędrowały na jego barki i swoim nadal nagim ciałem przylegałaś do jego. 

-Hoseok... jestem Twoją dziewczyną. W końcu i tak kiedyś zobaczyłbyś mnie nago.

-Ah Jagi! J-jest zimno! Przeziębisz się! Chcesz być chora? Lepiej ubierz się tu i teraz i.. nie pozwalam Ci chodzić nago od tak o po prostu! W każdej chwili ktoś może wejść. Wiesz ile zboczeńców czai się na każdym kroku? A co jeśli coś Ci się stanie, a mnie akurat nie będzie w tej chwili? - dodał oddychając nerwowo. Rozluźnił swoją koszulę odpinając dwa guziki od góry. Ucałowałaś go w kark odchodząc w stronę pokoju, zarzucając na siebie ręcznik. 

-A teraz? 

-Lepiej, ale.. a-ale.. mimo wszystko ubierz coś ciepłego! Coś co zakryje wszystkie widoczne miejsca.

-Może zbroję? Wtedy na pewno nikt mnie nie dotknie.

-Jagi! To nie jest śmieszne! 

-Żartowałam głupolu. Zaraz wrócę, daj mi chwilkę - dodałaś po czym zniknęłaś wchodząc do sypialni. Hoseok oparł się plecami o ścianę zsuwając się po niej plecami i jedynie co widział przed sobą to gwiazdy latające przed jego oczami.

-Jagi... mogę udawać, że nic nie widziałem, ale widziałem bardzo sporo. Mam najlepszą dziewczynę na świecie - dodał ścierając ręką pot ze swojego czoła spowodowany całą sytuacją. 


NAMJOON

Wróciłaś późną porą po całym dniu spędzonym na wpół na uczelni po czym drugą część dnia w pracy. Ostatkami sił doczłapałaś się do domu, za którym tęskniłaś od momentu, w którym wyszłaś rano z domu. Będąc nareszcie na miejscu czekałaś, aż udasz się do sypialni, aby móc położyć swoje zmęczone ciało na miękką, wygodną pościel. I tak też zrobiłaś. Udałaś się do sypialni zostawiając swoją torbę na skraju łóżka, aczkolwiek zanim ułożyłaś się wygodnie na swoim łożu postanowiłaś wziąć prysznic, którym miałaś się odświeżyć. Szybka zimna kąpiel, która jeszcze nikomu nie zaszkodziła była dla Ciebie idealna w tym momencie. 
Myśląc, że Namjoon'a nie ma w mieszkaniu mogłaś swobodnie przetransportować Cię do łazienki będąc nagą. 
W sypialni zdjęłaś z siebie ubrania wraz z bielizną, rozpuszczając swoje włosy zabierając po drodze jeden z ręczników. 
Szczęśliwa, że za moment wskoczysz pod prysznic po czym znajdziesz się w łóżku mogąc odpocząć doznałaś ogromnego szoku... z resztą nie tylko Ty.
Otwierając drzwi wpadłaś w ramiona osoby, która chciała wejść do sypialni. Zerknęłaś w górę widząc Namjoon'a... całkiem nagiego... trzymającego Cię w ramionach.
Chłopak mając nadzieję, że był sam wiedział, że mógł bez problemu wyjść z łazienki nie mając na sobie nic, aby wejść do sypialni, móc znaleźć najwygodniejsze ubrania. Jednak ku jego zdziwieniu nie był wcale sam tak jak mu się wydawało. 
Chłopak upadł plecami na podłogę, a Ty wylądowałaś na nim. Spojrzałaś ku górze patrząc na jego twarz, czując jak jego ''przyjaciel'' obija się o Twoje uda. Namjoon będąc zaskoczonym nie wiedział gdzie ma podziać się ze swoimi rękoma, które zaczęły lądować coraz niżej.

-Nie waż się mnie tam dotykać! - krzyknęłaś zeskakując z chłopaka. Zakryłaś się ręcznikiem odwracając się w jego stronę. Namjoon wstał mogąc zakryć swoją męskość jedynie swoimi dłońmi.

-Miało Cię tutaj nie być!

-Ty też miałeś być zajęty cały dzień! - oznajmiłaś stojąc cały czas w miejscu. Patrzyłaś na swojego chłopaka, który również patrzył na Ciebie od góry do dołu. Widziałaś na jego twarzy delikatny cwaniacki uśmiech, który zaalarmował Ci, że pora zniknąć sprzed jego oczu zanim swoim przyjacielem zrobi coś więcej niż miał w planie. 

-Zapomnij! - dodałaś wchodząc do łazienki. Namjoon czuł się skrępowany jedynie na początku. Dochodząc do siebie po tym wszystkim zabrał dłonie ze swojej męskości, nie żałując tego co się stało. W końcu mógł dotykać Cię w nowo odkrytych miejscach, których dotąd jeszcze nie widział u Ciebie. 


JIMIN

Byłaś w związku z Jiminem dobre 2,5 roku. Mimo tak długiego czasu bycia ze sobą jeszcze nigdy nie doszło do nic poważniejszego między Tobą a nim. Wstydziłaś się o tym myśleć, śnić, a co dopiero rozmawiać będąc twarzą w twarz ze swoim chłopakiem. Jimin chociaż nigdy nie pospieszał Cię do niczego, wyglądając jakby szczerze szanował Twoje zdanie, w środku mógł zadawać sobie różne pytania, na które pragnął usłyszeć odpowiedzi od Ciebie. Odpowiedzi, których sama do końca nie byłaś pewna. Odpowiedzi, na które potrzebowałaś więcej czasu. 
Leżałaś w łóżku czytając jedną z książek. Wyczekiwałaś powrotu swojego chłopaka do domu dlatego robiłaś wszystko co możliwe, aby nie zmrużyć oka. Czytając czułaś jak głowa opada Ci do tyłu, a oczy zaczynały być na wpół zamknięte. Poddając się odłożyłaś książkę na bok chcąc na moment przyłożyć głowę do poduszki. Mimo mroźnej pogody na zewnątrz Ty czułaś niesamowity gorąc leżąc pod kołdrą. Zaczynałaś zdejmować swoje skarpetki stopami zrzucając je nogami na ziemię. To nie było wystarczające, aby poczuć trochę zimna. Zdjęłaś spodnie od piżamy zsuwając także bieliznę. Aby mieć pewność, że naprawdę poczujesz zimno zdjęłaś także bluzkę, a swoje ciało skryłaś pod zimną kołdrą zasypiając w ten sposób.
Podczas kiedy spałaś Jimin wrócił późną porą do domu. Chcąc zachować największą ciszę, aby Cię nie obudzić robił wszystko tak jakby w ogóle go nie było. Wszedł do sypialni widząc Cię pod kołdrą, którą miałaś do szyi. Jimin zdjał swoje spodnie i długą bluzkę zostając w podkoszulku i bokserkach. Chcąc wskoczyć do Ciebie do łóżka odchylił kołdrę w taki sposób, że odkrył prawie całe Twoje ciało tym samym budząc Cię ze snu.

-Oh! Fuck.. - powiedział przyglądając się temu co zdążył ujrzeć zanim zakryłaś się kołdrą. Jimin stał nad łóżkiem patrząc na Ciebie uwodzicielskim wzrokiem po czym podchodząc bliżej dodał - czy.. ja też powinienem się rozebrać? - próbując unosić swoją bluzkę do góry. Widząc to co było przed Twoimi oczami nie wiedziałaś jak zareagować, aczkolwiek nie ukrywałaś tym razem, byłoby całkiem miło gdyby Jimin dołączył do Ciebie w tę chłodną noc, aby mógł Cię ogrzać wszystkim co ma. 

TAEHYUNG

Byłaś szczęśliwa, że w końcu nadszedł dzień, w którym Ty oraz Taehyung wyjdziecie gdzieś razem na pół dnia, aby spędzić go tylko we dwoje. Nie szykowałaś się jakoś specjalnie, aczkolwiek chciałaś wyglądać tak, aby chłopak patrzył na Ciebie dumnie, mając cieszyć się Tobą przed resztę dnia. 
Kiedy Ty chciałaś przyszykować się do wspólnego wieczoru Taehyung buszował po kuchni chcąc zapełnić swój głodny brzuch, który dawał o sobie dobitne znaki. Chociaż nie umiał gotować chciał spróbować nawet najprostszej rzeczy jaką mógł zrobić. Wyjął z lodówki opakowanie z jajkami, z których chciał zrobić jajecznicę. Mając tłuszcz na patelni chłopak wybił jedno jajko trzymając w dłoni skorupkę, na którą patrzył ze znakiem zapytania : 

-Hm... co Y/N z tym robi... wyrzuca czy.. dodaje na patelnię? - po czym wyrzucił skorupkę skupiając się na jajecznicy. Chociaż to co zrobił nie wyglądało apetycznie chłopak patrzył na to z wielkim smakiem idąc z talerzem do salonu. Przysiadł na fotelu, z którego miał widok na wprost do Waszej sypialni i to co zobaczył z uchylonych drzwi sprawiło, że zapomniał o jedzeniu. Zerkając ujrzał Cię przechadzającą się nago po pokoju, próbując wybrać jedną z bielizn. Chłopak przełknął głośno ślinę nie odrywając wzroku. Z ledwością chwycił talerz z jajkiem podkładając go sobie pod podbródek i zajadając jednocześnie skupiał wzrok na Tobie. 
Taehyung nerwowo przebierał nogami jak małe podekscytowane dziecko na widok nowej zabawki. Cóż... ten widok też był dla niego nowy, lecz bardziej cenny niż zabawki. 
Zastanawiając się nad kolorem bielizny, aby nie prześwitywała pod wybraną bluzką Taehyung przełknął swój ''obiad'' po czym krzyknął z salonu : 

-W lawendowym Ci do twarzy kochanie! - biorąc kolejny kęs do ust. Słysząc to co powiedział wiedziałaś, że przez pewien czas byłaś przez niego podglądana. Schowałaś się za drzwiami, którymi trzasnęłaś, a Taehyung nie żałując niczego zrobił jeden ze swoich głupkowatych uśmiechów dokańczając przygotowany przez siebie posiłek. 


JUNGKOOK

-Y/N... czy naprawdę musimy tutaj wchodzić? - zapytał stając w przejściu do sklepu. Odwróciłaś się w stronę swojego ukochanego, do którego podeszłaś uroczym krokiem chwytając go za dłoń.

-Kookie, to nie potrwa długo, obiecuję. 

-Mijaliśmy tyle sklepów, a Ty wybrałaś akurat ten? Myślisz, że to miejsce, w którym mężczyzna powinien przebywać? Dlaczego nie wybrałaś innego sklepu? Na przykład... o! Tam jest sklep z narzędziami do rowerów. Może potrzebujesz coś stamtąd? 

-Jeon Jungkook. Obiecałeś, że tym razem nie będziesz się wymigiwać. Proszę... to naprawdę nie potrwa długo, Kookie.. - dodałaś zarzucając dłonie na jego szyi. Chłopak nie mogąc wytrzymać Twojej uroczej strony pokiwał głową na ''tak'' po czym wciągnęłaś go do sklepu,w którym była tylko i wyłącznie damska bielizna. Kiedy wybrałaś to co wpadło Ci w oko od razu powędrowałaś do przymierzalni. Jungkook czekając na Ciebie niechętnie rozglądał się po sklepie. Podczas kiedy Ty przymierzałaś daną bieliznę chłopak podszedł do jednych z wieszaków na, których wisiały pończochy z dolną częścią bielizny lecz z pozbawionym przodem. Kook odłożył kilka toreb na ziemię zdejmując to co zobaczył patrząc na każdą stronę. 

-Tu chyba zaszła jakaś pomyłka... kto chciałby nosić coś takiego. Przecież to nie ma sensu - powiedział sam do siebie przykładając bieliznę do swoich spodni. Orientując się, że jedna ze sprzedawczyń obserwuje Kook'a ten odłożył na miejsce to co zobaczył, wziął torby w ręce i tak jakby nic się nie stało wrócił do miejsca, w którym przymierzałaś bieliznę. 
Zakłopotany Jungkook zapomniał, że zamiast ubrań przymierzasz coś przez co musisz zdjąć większość swoich ubrań. Nie zastanawiając się nad tym odchylił delikatnie zasłony wkładając głowę do środka.

- Ah! Jungkook! - krzyknęłaś po czym chłopak wyjął głowę, zasłonił zasłony, odwrócił się tyłem nerwowo patrząc przed siebie. 

-P.. przepraszam kochanie! Mówiłem, że to nie miejsce dla mnie.. - dodał mierzwiąc samemu sobie swoje włosy chcąc wyrzucić z głowy to co zobaczył kiedy zajrzał za zasłonę. 

8 komentarzy:

  1. Pierwsza reakcja według mnie była najlepsza. Ale tak naprawdę w każdej jest coś co mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super ta reakcja Jimina aww ja juz po jej przeczytaniu mam ochotę na nastepna ale wiem.ze prędko sie nie pojawi jak pewnie za tydzień wiem ze wkładasz w to dużo pracy ,wysiłku,ale moglabym.czytać je na prawde co 5 minut bo kazdej nowej reakcji moglabym czytac nowe inne urocze te zboczobe obojetnie aby były naprawdę bardzo szamuje twoj ciezki wysiłek,ktory w to wkładasz mimo ,ze trzeba czekac na cos nowego CN tydzień to i tak warto bo wiem ze będzie ona doskonala.Jeszcze raz musze sie pochwalić to jest mega!czekam na następna <3<3

    OdpowiedzUsuń
  3. Niesamowite WOW SUPER EXTRA nie mg opisac to nawet w kilku zdaniach a co mowa o jednym.Bardzo fajne no i ta reakcja Jina hahha najlepsza.Lubie bardzo rzeczy urocze jak i twoje reakcje ale o zboczonych nie mowa kocham jee!To jest zboczone ale liczyłam na noc bardziej zboczonego ale to również jest very good!Czekam z ogromna niecierpliwoscia na nastepna bardziej zboczona <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Taka reakcja juz byla podobna po co 2 raz ja pisalas moglas cos innego

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, mój błąd. Być może nie zwróciłam uwagi wcześniej, że takowy post już znajduje się na moim blogu. Mimo wszystko to nie jest błąd, przez który można się sprzeczać. To było zwykłe niedopatrzenie z mojej strony, a że miałam pomysł, aby napisać coś takiego (nie mając pojęcia, a raczej nie pamiętając, że coś takiego już zaistniało) to dodałam ten post. Nie chcę, abyś miała mi to za złe czy coś innego. Nie zawsze mam czas, aby dobrze uporządkować wszystkie posty a że robię wiele rzeczy tak nagle, w jednej chwili więc myślę, że to i też tego wina + zmęczenie i złe samopoczucie.
      Reakcje o tym samym tytule, jednak różnią się od siebie. Można zaglądać i do tej i do tamtej, można sobie również porównać przez to jak bardzo zmieniłam styl pisania reakcji a to jest widoczne, ponieważ z każdym postem byłam coraz bardziej śmiała i wiedziałam, że to co robię, robię dobrze.
      Postaram się następnym razem bardziej dopatrzeć co dodawałam a czego jeszcze nie~

      Usuń
  5. Jejku, jako reakcje bardzo fajnie się czytało, ale gdyby zdarzyło mi się to w prawdziwym życiu... :D
    Co do Twojej pracy to najbardziej podobała mi się reakcja Taehyunga i Jina <3
    Weny, bo naprawdę bardzo fajnie piszesz ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Bosz! Yo jest świetne! Zarumnienilam się gdzie nie gdzue 😏😏🖤❤️kocham BTS jak i takie hisorie. Sama też troszkę ich pisałam więc rozumiem że trochę trudno sie pisze. Ja natomiast się strasiwalam ze moje będą za bardzo zboczone (no cuz małym zboczkiem jestem😏) i sie bałam ze mnie zgłoszą lub cus takiego strasznie kocham BTS rodzice mi puszczali ich piosenki jak byłam. Małą A....
    Kocham was
    BUZIACZKI DLA WSZYSTKICH A. R. M. Y!
    A JEŚLI NIE JESTEŚ A. R. M. Y TO WON!

    OdpowiedzUsuń
  7. Najlepsze Jimin , J-hope , RM i Suga

    OdpowiedzUsuń