sobota, 23 czerwca 2018

Reakcja BTS: Kiedy dzwonisz do nich i odbiera inna dziewczyna

Ten pomysł na reakcję bardzo mnie zaciekawił i spośród podanych propozycji to na niego wpadłam najszybciej na pomysł. 
Planuję też zrobić na odwrót kiedy to oni dzwonią do niej i odbiera inny chłopak, a to podała mi moja siostra.
Przepraszam Was za wszelkie możliwe przejęzyczenia i przekręcone wyrazy. Starałam się je wyłapać na tyle ile było to możliwe. Jednak jeśli coś jest mam nadzieję, że nie wpędzi Was to w zakłopotanie podczas czytania.
Teraz pozostaje mi powiedzieć jedynie - miłego czytania! <3 


SEOKJIN 

Przebywałaś w domu z Waszym dwumiesięcznym maluszkiem. Seokjin był z Wami przez półtora miesiąca od czasu kiedy urodziłaś, po czym po tak długim czasie wrócił do pracy wraz z resztą członków zespołu. Oboje tęskniliście za sobą mimo, że nie był poza swoim krajem, a Seokjin nie mógł pogodzić się z tym, że nie spoglądał na to jak jego dziecko rośnie z dnia na dzień. 

Pilnując Waszego malucha, które leżało na brzuszku na Waszym łóżku chwyciłaś telefon wybierając numer do ukochanego. Chciałaś zrobić mu niespodziankę pozwalając mu tym samym usłyszeć głos Waszego dziecka. Dzwoniąc słyszałaś, że telefon został odebrany, ale nie spodziewałaś się sytuacji, która wytrąciła Cię z równowagi. 

Mając nadzieję, że w słuchawce telefonu usłyszysz głos swojego ukochanego usłyszałaś głos innej dziewczyny, co wytrąciło Cię z równowagi. Odruchowo rozłączyłaś się odkładając telefon na łóżko patrząc przed siebie. Ocknęłaś się kiedy Wasz maluszek zaczął pokasływać, biorąc je na ręce, chodząc z nim po pokoju zastanawiając się jednak nadal czyj był to głos, który usłyszałaś dzwoniąc na telefon swojego chłopaka. Na daną chwilę mogłaś jedynie zastanawiać się zadając sobie setki pytań i odpowiedzi nie wiedząc, które z Twoich myśli były prawdziwe, a które nie. Wiedziałaś jednak to, że nie możesz robić burzy z niczego, a musisz cierpliwie czekać aż Seokjin wyjaśni Ci to miałaś nadzieję małe nieporozumienie. Po paru minutach Seokjin wrócił do domu słysząc głos swojego dziecka, które próbowałaś ułożyć do snu. Na widok chłopaka głos tamtej kobiety wrócił, a Twój uśmiech nie był tak szeroki jak przed chwilą kiedy spoglądałaś na Seokjin'a. 

-Moje maleństwo. Długo nie pozwalasz mamusi odpocząć?Hm? - zapytał chcąc wziąć dziecko na ręce, aby moc się z nim przywitać. Zauważył w Twoim zachowaniu coś innego, co nie było do Ciebie podobne. Seokjin chodząc z dzieckiem po pokoju nie mógł przejeść obojętnie jeśli chodziło o Twoją osobę - Y/N coś się stało? Wydajesz się być smutna.

-Wiesz... po prostu... - usiadłaś na łóżku próbując złożyć bluzeczkę Waszego dziecka nie chcąc spojrzeć na ukochanego.

-Y/N? 

-Dzisiaj Twój telefon odebrała jakaś inna kobieta. Nie będę kryła, że zrobiłam się zazdrosna. 

-Skarbie. Naprawdę jesteś zazdrosna o dziewczynę, która należy do naszej ekipy? Nie powinna była odbierać tego telefonu i porozmawiam z nią o tym, ale... wiedz, że nigdy bym Cię nie zdradził. Mam Ciebie i mam tą kruszynę. Niczego innego w świecie nie potrzebuję oprócz Was. Przysięgam - zajął miejsce obok Ciebie nadal mając na rękach Wasze dziecko. Chociaż miałaś niepokój w sobie chciałaś uwierzyć chłopakowi, który zawsze był uczciwy wobec Ciebie i tak było naprawdę.


YOONGI 

Byłaś niedaleko wytwórni, w której Twój chłopak przebywał przez większość swojego czasu. Chciałabym zrobić mu niespodziankę swoim pojawieniem się bez zapowiedzi. Ostatnim razem byłaś tam około sześć miesięcy temu i uznałaś, że chłopa ucieszy się z Twojej wizyty. Zanim weszłaś do budynku zadzwoniłaś do niego chcąc powiedzieć mu, aby spojrzał przez okno z danego miejsca. 

Czekając aż usłyszysz głos chłopaka w zamian usłyszałaś głos młodej dziewczyny. Stanęłaś w miejscu czując jak zimno rozlewa się po Twoim ciele zastgając w miejscu. Rozłączyłaś się mając dylemat czy wrócić do domu czy iść do chłopaka, który na pewno nie robi żadnego świństwa, o czym teraz myślałaś. Nie wiedząc co zrobić nie miałaś wyjścia kiedy przed budynkiem zjawił się Yoongi podchodząc do Ciebie.

-Y/N? Co Ty tutaj robisz? - odparł Yoongi z uśmiechem zbliżając się do Ciebie. Nie sądził, że spotka go taka miła niespodzianka jak Twoja obecność przed budynkiem wytwórni. Ty także nie spodziewałaś się takiej niespodzianki kiedy inna dziewczyna odbiera jego telefon - co Ty tutaj robisz? Nie miałem pojęcia, że przyjdziesz.

-Chciałam zrobić Ci niespodziankę. Dzwoniłam do Ciebie. Chciałam, abyś wyjrzał przez okno, ale... odebrała jakaś dziewczyna i... rozłączyłam - odpowiedziałaś tracąc całkowicie uśmiech na swojej twarzy. Yoongi zmarszczył brwi zauważając, że ostatnie zdanie sprawiło, iż byłaś pełna smutku. Bardzo rzadko domyślał się o co może Ci chodzić, ale tym razem to nie było trudne. 

-Poczekaj... albo mi się wydaje albo Ty poczułaś się zazdrosna? - nie odpowiedziałaś słowami, a gestem. Spojrzałaś w dół biorąc głęboki wdech. Chłopak nie sądził, że takie coś będzie powodem do zazdrości. Nie miał nawet pojęcia, że ktoś inny odebrał jego telefon, nie wiedząc jednak jak ma Ci to wyjaśnić - powiem to raz i szczerze. Kocham tyko Ciebie i żadna inna dziewczyna mnie nie interesuje. To Ty jesteś moją muzą i tylko na Ciebie chcę patrzeć - wyznał obejmując Cię wokół szyi. Nie odepchnęłaś go i nie wiedziałaś czemu, ale czułaś, że chłopak powiedział to szczerze, a nie tylko dlatego, aby uspokoić Twoją osobę. Byłaś pewna, że tamto to był zwykły przypadek i Yoongi miałam zamiar wyjaśnić Ci wszystko tak jak tylko potrafił. 


HOSEOK 

Po usłyszeniu w słuchawce telefonu głos innej dziewczyny, a nie Twojego ukochanego byłaś rozkojarzona i słyszałaś ton głosu tej obcej osoby w Twojej głowie. Chodziłaś z kąta w kąt mając wiele wizji w Twoich myślach. Czy Hoseok jest teraz sam czy z kimś innym. Czy cieszy się obecnością kogoś innego czy nie. Trzymałaś się za głowę bojąc się, co dzieje się w miejscu gdzie jest teraz Hoseok i jeszcze nigdy nie byłaś tak spanikowana i zazdrosna jak w tej chwili.

Po parunastu minutach usiadłaś na kanapie powstrzymując się od płaczu. Czekałaś na przyjście ukochanego chcąc wyjaśnić z nim całą sytuację. Kiedy chłopak wrócił zauważył Cię siedzącą na kanapie mającą dość smutną minę. Zdjął swoje buty kierując się w Twoją stronę, siadając obok dając Ci całusa, którego nie odwzajemniłaś.

-Wszystko w porządku? Nie wyglądasz najlepiej. Coś Cię martwi?

-Dzwoniłam do Ciebie dzisiaj. Odebrała jakaś inna dziewczyna. Myślałam, że to Twój głos usłyszę kiedy odbierzesz - nie kończąc dalej Hoseok wiedział już o co chodzi. Spojrzał w dół czując, że chodzi o zazdrość i dlatego byłaś smutna nie chcąc odwzajemnić pocałunku.

-Czyli to dlatego jesteś smutna... chyba wiem o jakiej sytuacji mówisz. Ta dziewczyna to nie był nikt inny jak dziewczyna, która była naszą stylistyką. Możesz zapytać Namjoona i Yoongiego. Byli tam ze mną. Nie bądź zazdrosna kochanie, bo nie masz powodu. Nigdy bym Cię nie zranił. Jeśli bym to zrobił byłbym największy idiotą na ziemi - odpowiedział przyciągając Cię do siebie, tuląc najmocniej jak tylko potrafił. Bardzo rzadko okazywałaś zazdrość, ale kiedy już to robiłaś nie kryłaś tego. Wierzyłaś chłopakowi i miałaś nadzieję, że było tak jak wyjaśnił.


NAMJOON 

Przez pewien czas nie rozmawiałaś z chłopakiem. Spędzałaś samotną godzinę w Waszej sypialni chcąc poukładać sobie w głowie to, co Cię zmartwiło. Nie wiedziałaś czemu telefon Twojego ukochanego odebrała inna dziewczyna, ale nie będziesz mogła się uspokoić dopóki z nim o tym nie porozmawiasz. 

Weszłaś do salonu widząc Namjoon'a siedzącego na kanapie. Spoglądał w ścianę nie mówiąc nic kiedy usiadłaś obok. Nie mógł rozumieć Twojego zachowania, które nigdy nie było takie jak dzisiaj. Usiadłaś bokiem chcąc widzieć jego twarz, aby rozmawiać jak ukochana z ukochanym. 

-Porozmawiajmy teraz tak jak należy. 

-W porządku. Powiedz mi o co chodzi, bo nie potrafię zrozumieć, co tak nagle się zmieniło.

-Uciekłam od tej rozmowy, bo było mi na początku trudno. Być może to błahy problem, ale... poczułam się zazdrosna. Po prostu zazdrosna.

-Zazdrosna? Z jakiego powodu? 

-Dzisiaj w słuchawce Twojego telefonu usłyszałam głos dziewczyny. Nie Twój, ale dziewczyny. Poczułam się tak jakby... ktoś wbił mi coś w serce. Na początku byłam zła, ale zdałam sobie sprawę, że powinniśmy porozmawiać i wyjaśnić sobie to całe zamieszanie. 

-Skarbie. To o to chodziło? Nawet nie wiem, co mam powiedzieć. Po pierwsze nie ma innej dziewczyny i wyrzuć ze swojej głowy tę myśl. Po drugie następnym razem nie uciekaj jeśli widzisz, że jest coś, o czym mówisz ze mną porozmawiać, a po trzecie... kocham Cię głuptasie. Kocham Cię i nie obchodzą mnie inne dziewczyny - odpowiedział gładząc skórę na Twoim policzku przybliżając twarz do Twojej domagając się pocałunku. Zgodziłaś się nie uciekając tym razem i bałaś się, że ta sytuacja na długo nie wyjdzie z Twojej głowy, ale chcesz postarać się, aby to zniknęło jak najszybciej, ponieważ kochałaś Namjoon'a i nie chciałaś niczego zniszczyć swoim zachowaniem. 


JIMIN

Jimin nie był zadowolony z samego siebie, że dopuścił do takiej sytuacji kiedy byłaś zazdrosna o kogoś, kto w ogóle nie miał dla niego znaczenia. Nie sądził, że takie małe niedopatrzenie wprowadzi ciche chwile w Waszym związku, bo tak naprawdę nie miał pojęcia o tym, że ktoś inny odebrał jego telefon. Widział jak zamartwiasz się nie będąc pewną czy możesz być spokojna, ale z drugiej strony on sam miał czyste sumienie, ponieważ nie zrobił niczego, co zaszkodziłoby Waszej przyszłości. 


Nie umiałaś przytulić się do chłopaka kiedy chciał. Nie umiałaś spojrzeć mu w oczy. Bałaś się, co usłyszysz w jego usprawiedliwieniu i byłaś świadoma, że i tak dojdzie do rozmowy między Wami.

Jimin usiadł na skraju łóżka spoglądając w Twoją stronę. Jego obecność w pewien sposób Cię uspokajała, bo miał w sobie coś, co wyciszało Cię od środka.

-Kocham Cię Jimin. Nawet nie wiesz jak bardzo. Ale... ciągle mam w głowie ten głos i tamtą sytuację.

-Y/N nie skrzywdziłbym Cię. Nie mógłbym tego zrobić. Wiem, że jest Ci trudno zaufać mi po tym, co wynikło, ale obiecuję i przysięgam na Twoją miłość do mnie, że tylko z Tobą jestem jednością i z nikim innym. Jesteś moją pierwszą i jedyną na całe życie - rozpłakałaś się nie wiedząc już co myśleć. Jednak Twoje uczucie do chłopaka było silne i nie mogąc usiedzieć w miejscu przysunęłaś swoje ciało do Jimin'a obejmując go wokół szyi, kładąc swoją głowę na jego ramieniu.

Jimin poniekąd odetchnął z ulgą. Tęsknił za Twoim dotykiem i kiedy sama ubiegałaś się o czułość chciał wierzyć, że Ty uwierzyłaś jemu mówiąc, że to wszystko to nieporozumienie.

TAEHYUNG

-Taehyung... czy znudziłam się Tobie? 

-Słucham? 

-Pytam czy znudziłam Ci się? - Taehyung na te niespodziewane pytanie odłożył swój laptop na bok łóżka odwracając się całym swoim ciałem do Ciebie. Uniósł brwi ku górze będąc zaskoczonym tym pytaniem, którego nigdy wcześniej nie zadałaś. 

-Czemu w ogóle o to pytasz? 

-W sumie nieważne.. zapomnijmy.

-No powiedz. Stało się coś? - westchnęłaś spoglądając gdzieś przed siebie. Taehyung był coraz bardziej zaniepokojony Twoim zachowaniem bojąc się jakie słowa wypowiesz za chwilę. 

-Dzisiaj rano chciałam zadzwonić do Ciebie z pytaniem kiedy dokładnie wychodzisz. Miałam na myśli, aby wybrać się po Ciebie, ale.. telefon odebrała jakaś inna dziewczyna i... 

-I myślałaś, że zamiast pracować robię coś innego? Słonko... - Taehyung westchnął kładąc dłoń na Twojej dłoni tak naprawdę zastanawiając się co odpowiedzieć, ponieważ nie miał świadomości, że dzwoniłaś i odebrał ktoś zupełnie inny. Musiał dokładnie dobrać słowa, aby nie wpędzić Cię w większe zakłopotanie, co z resztą już się stało - Nie będę Cię kłamał, bo wiesz, że większość naszych stylistów i makijażystów to dziewczyny, ale jest prawdopodobieństwo, że to któraś z nich odebrała. Z nimi utrzymujemy tylko stosunki koleżeńskie. To na Ciebie czekam każdego dnia i na Ciebie chcę spoglądać. Z Tobą chcę spędzać te wszystkie chwile jak i zasypiać i budzić się przy Tobie - chłopak zostawił pocałunek na Twoich ustach otulając Cię wokół pasa. 

Taehyung naprawdę tak jak mówił nigdy nie spojrzał na inną dziewczynę i głupio było Ci z powodu, że nie pomyślałaś o wszystkich osobach będących częścią ich wytwórni. Miałaś nadzieję, że to szybko zniknie z Twojej głowy i nie będziesz musiała martwić się o coś, co nie ma znaczenia. 


JUNGKOOK

-Y/N wciąż się gniewasz za ten telefon? Mówiłem Ci, że nie mam z tym nic wspólnego. Przysięgam.

-A skąd mogę mieć pewność? Nie siedzę z Wami cały czas tak naprawdę.

-Kochanie proszę. Uwierz mi, że nie mam zielonego pojęcia kto i czemu odebrał mój telefon. No skarbie daj spokój - oznajmił Jungkook podchodząc do Ciebie stojąc za Twoimi plecami. Objął Cię w pasie od tyłu zostawiając pocałunek na Twoim karku czując przyjemne dreszcze. Lubiłaś tego typu pieszczoty, ale nie chciałaś mu tak łatwo pokazać jak bardzo tego chcesz.

-Nie przymilaj się teraz do mnie. I tak to nie sprawi, że zapomnę.

-Chcę Ci pokazać, że nie masz powodu, aby się martwić.

-Tak? A niby jak chcesz to zrobić?

-Przekonasz się skarbie - odparł Jungkook nie odrywając swoich ust od Twojego karku zaczynając zostawiać na nim małe czerwone kropeczki, które nie zejdą Ci w ciągu następnych kilku dni. Nieważne jak bardzo chciałaś ukazać swoją złość i zazdrość Twój ukochany potrafił świetnie odpędzić te niemiłe uczucia, których wcale nie potrzebowałaś zwłaszcza w tej chwili. 

-Jungkook... myślisz, że będziesz w stanie mnie ''przekupić''?

-Tak. Myślę, że tak. Myślę nawet, że na tym jednym razie się nie skończy. Wiem to ja i wiesz to Ty - dodał rozpinając Twoją koszulę czując pod palcami koronkę od Twojego biustonosza. Wciąż miałaś na myśli sytuację z telefonem. Nie miałaś stu procentowej gwarancji, że nic nie zaszło, ale Jungkook nie należał do typu mężczyzn, który mógłby zranić. Wiedziałaś to w głębi duszy i chciałaś wierzyć w jego słowa. 

6 komentarzy: