piątek, 12 sierpnia 2016

Reakcja BTS : Kiedy prowokujesz ich swoim brudnym zachowaniem

Owa reakcja została zamówiona przez Sonyeondane~! Tak jak mówiłam będę chciała dodawać zamówione przez Was reakcje i będę wybierać je losowo. Wspomniałam również, że następna reakcja będzie zabawna/zboczona i taka również jest (bo przecież Lavender nie wytrzyma długo bez zboczonych reakcji, I am such a pervert). 
Mam nadzieję, że spodoba Wam się ten post i że moje zadanie zostało wykonane na pozytywną ocenę. 
Przepraszam za błędy a jeśli jakieś są to na pewno przekręcone słowo lub zjedzone litery.
Hope you like it~! 

~*~*~*~*~
Mała notka! 
Zostałam poproszona, aby wspomnieć o tym na blogu : na pewno każdy kpopowy fan chciałby zobaczyć swojego idola na żywo i nie wiem czy kojarzycie stronę Mymusictaste.com aczkolwiek jest to strona dzięki, której im więcej fanów tym większa szansa na przyjazd kpopowego zespołu do Polski. Mam nadzieję, że zechcecie zajrzeć na wymieniony adres, aby sprowadzić do nas kpopowy zespół <3 


SEOKJIN

Był to kolejny, ukończony sukcesem koncert chłopaków z BTS. Mino późnej pory dla nich była to nadal młoda godzina, którą chcieli wykorzystać na świętowanie swojego sukcesu, którego świadkiem byłaś Ty. Radość w ich oczach jaką mieli była dla Ciebie drugim powodem do uśmiechu. Aczkolwiek nie byłabyś w stanie widzieć na własne oczy jak spędzają swoje kolejne marzenie gdyby nie Seokjin. Był Twoim ukochanym od ponad roku i chociaż nie zawsze mógł być w każdej chwili, chciał pokazać, że jesteś równie ważna jak zespół zabierając Cię ze sobą w ich kolejną trasę, czując obok bliskość chłopaka, której teraz Ci nie brakowało.


Podczas wspólnej kolacji z chłopakami, która była toastem za udany koncert wstąpiło w Ciebie coś czego nie mogłaś powstrzymać. Patrzyłaś na Jin'a, który po każdym kęsie oblizywał swoje usta i im więcej to robił tym bardziej bardzo dobrze znane Ci pragnienie rosło w górę. Nie mogąc się powstrzymać ułożyłaś dłoń niedaleko jego krocza i dość intensywnie ścisnęłaś dany punkt. Jin z początku nie zwrócił na to uwagi lecz to szybko się zmieniło kiedy ścisnęłaś delikatnie lecz z pazurem jego ''przyjaciela'', nie przestając ani na moment. Seokjin czując coś na swoim kroczu, co było Twoją ręką wypluł z wrażenia jedzenie, tym samym zwrócił na siebie uwagę reszty chłopaków. Przez kilka sekund nie mrugając oczami przełknął ślinę, mówiąc : 

-Ch... chyba... krewetka... jeszcze nie do końca została pozbawiona życia - i tym sposobem wyjaśnił swoje zachowanie po czym chłopcy wrócili do dalszych rozmów. Jin złapał Twoją rękę, której jednak nie mógł odciągnąć od jego czułego punktu - Y/N... co Ty wyprawiasz? Sprawiasz, że czuję się niekomfortowo przed resztą - oznajmił szepcząc w Twoją stronę lecz to nie było dla Ciebie argumentem, aby to zakończyć. Zataczałabyś kółka w jego czułym punkcie widząc jak chłopak zaczyna nieco się wiercić. Chwyciły Twoją dłoń mocniej próbując zachować jak najlepszą mimikę twarzy, tak aby nikt z członków zespołu nie zadawała żadnych pytań - Y/N... wiesz co czeka Cię po kolacji, lepiej żebyś była tego świadoma - spojrzał na Ciebie z uniesioną brwią zagryzając swoje wargi i chociaż to było to na co czekałaś zacisnęłaś jeszcze raz swoją dłoń tam gdzie nie powinnaś, prowokując chłopaka jeszcze bardziej. 



YOONGI

Oboje staliście w długiej kolejce do kasy. Chociaż mieliście niewiele rzeczy nie znalazła się osoba, która mogłaby Was przepuścić. Czekaliście cierpliwie na zmniejszającą się kolejkę, której wydawało się, że nie ma końca. 
Będąc przed swoim chłopakiem Yoongim i chcąc jakoś zabić czas postanowiłaś nieco sprowokować swojego ukochanego, który mimo, iż nic nie mówił, wiedziałaś, że w środku przeklinał na siebie zgadzając się iść z Tobą na zakupy. Aby nieco załagodzić sytuację i jego nerwowość zrobiłaś zaledwie kilka małych kroków w tył, mając dłonie za plecami, którymi szturchałaś jego krocze macając go w taki sposób, aby nikt nic nie zauważył. Mając delikatny i cwany uśmiech na ustach poczułaś dotyk jego dłoni na swoich i próbował delikatnie odsuwać Twoje palce od jego pieszczotliwego miejsca.

-Y/N, nie rób tak - oznajmił niskim tonem głosu czując na jego twarzy unoszący się kącik ust do góry. Odwróciłaś głowę w bok i drugą ręką ponownie zahaczyłaś o ''te'' miejsce robiąc to bez wahania, odpowiadając : 

-Czyli.. masz na myśli tak? - i swoimi palcami jeździłaś po jego długości. Yoongi złapał głębokie powietrze i wstrzymał wydawanie cichutkich jęków. Wyciągnął ręce w Twoją stronę, chwycił Cię za biodra przyciągając Cię tyłem do jego krocza, które trzymał niebezpiecznie blisko Twoich pośladków i splótł swoje palce wokół Twojego podbrzusza, przybliżył usta do Twojego ucha, szepcząc : 

-Poczekaj... aż wrócimy do domu - zaczynając krążyć swoim palcem wokół rozpięcia od Twoich spodni, czując przy tym niesamowite dreszcze, których przybywało więcej i więcej. 


HOSEOK

Zaproszeni przez rodziców Hoseok'a na kilka dni, spędzaliście pierwszą noc w ich domu. Po wspólnej długiej kolacji i rozmowie Wy, oraz rodzice Twojego narzeczonego rozeszliście się do swoich sypialni. Podczas kiedy mama i tata Hoseok'a zapadli w głęboki sen Ty czytałaś jedną z książek zaś chłopak powoli kimał oglądając film. Zerknęłaś na niego widząc jak powoli przysypia i widziałaś jak w słodki sposób co chwilę unosi głowę w górę, która kiwała mu się jak na sprężynce. Odłożyłaś książkę, która sturlała się łóżku, lądując na podłodze. Przybliżyłaś się do chłopaka zostawiając pocałunek na jego ustach, opuszkami swoich palców gładziłaś jego skórę na szyi, ramionach aż w końcu dotarłaś tam gdzie chciałaś, śmiało wkładając dłoń w jego bokserki. Dotykałaś jego męskość od góry do dołu i nie musiałaś długo czekać na reakcję. Hoseok po chwili zerwał się do siadu mając na wpół otwarte oczy, spojrzał w bok widząc Ciebie, czując Twój dotyk n jego kroczu.

-Y/N... jesteśmy w domu moich rodziców, nie wypada tego robić tutaj - splótł swoje palce wraz z Twoimi, czule całując Twoją dłoń. Objęłaś go swoim ramieniem, oparłaś swój podbródek o jego bark, muskając skórę na jego szyi swoimi wargami. Westchnęłaś cichutko zerkając na niego niechętnie wyjmując dłoń z jego bokserek. Zsunęłaś swój delikatny szlafrok ze swojego ramienia i nadal krążyłaś w okolicach jego uda i krocza - Y/N... im więcej tak robisz tym trudniej jest mi odmówić... - odwrócił głowę w przeciwną stronę otwierając usta, przymykając oczy, nie mogąc zapanować nad swoimi emocjami. Hoseok odwrócił się w Twoją stronę powalając Cię na łóżko, leżąc swoim ciałem na Tobie, wpijając się w Twoje usta, jednocześnie kierując rękę w stronę Twojej dolnej części garderoby, którą zdjął do połowy. Wydałaś z siebie dość głośny dźwięk kiedy chłopak nie hamował się z niczym.

-Yah obudzimy Twoich rodziców! Bądźmy o mały ton ciszej - posłałaś do niego uwodzicielski uśmiech sięgając stopą do jego bokserek.

-Yahh, przecież chciałaś tego, nie puszczę płazem Twojej prowokacji, kara to kara skarbie - zdjął swoją bluzkę wślizgując się na Ciebie rozpoczynając od wzajemnego podgryzania warg - i pamiętaj, jeden głośny dźwięk będzie oznaczał podwójną karę, musisz postarać się być perfekcyjnie cicho, inaczej... nie skończymy do rana. 


NAMJOON

-Myślę, że... ta bita śmietana lepiej smakowałaby na mnie, nie sądzisz? - ukradkiem wyszeptałaś w ucho Namjoon'a tekst, który otworzył szerzej jego oczy. Twoje słowa stały się dla niego bardziej ciekawsze niż film, który oglądaliście wszyscy razem. Podczas kiedy sześciu pozostałych członków zespołu było skupionych na ekranie telewizora, Ty uwodziłaś chłopaka swoim zachowaniem, tekstami, dotykiem, oddechem, swoją obecnością a on rozumiał doskonale każdą Twoją aluzję - jest tylko jeden sposób, którym możemy zabić nudę - przybliżyłaś swoje usta bliżej jego ucha szepcąc jeszcze ciszej - Twoje ciało na moim - wkładając dłoń za jego bluzkę masując jego skórę na klatce piersiowej opuszkami swoich palców. Namjoon odkaszlnął głośno sięgając ręką za Twoją bluzkę, pociągając za tył Twojego stanika. Zacisnęłaś zęby, aby nie wydać z siebie żadnego dźwięku po czym wstałaś z podłogi idąc w kierunku pokoju Namjoon'a. Zanim weszłaś do środka spojrzałaś na chłopaka unosząc brew i zniknęłaś w wejściu do pokoju. Lider uważnie spojrzał na resztę chłopców z zespołu, którzy byli wciągnięci w film i ukradkiem wyszedł z salonu, podążając za Tobą. Kiedy wszedł do pokoju widział stojącą Ciebie patrzącą prosto w jego oczy. Namjoon podchodził coraz bliżej, robiąc to powoli. 

-Twoje zachowanie nie było na miejscu, mam nadzieję, że zdajesz sobie z tego sprawę. Sprowokowałaś mnie, a dobrze wiesz jak na mnie działasz - stykał się prawie swoim ciałem z Twoim. Kiedy nie miałaś już dokąd iść potknęłaś się o łóżko, siadając na nim i patrzyłaś w górę na lidera, który wpełznął na łóżko idąc w kierunku Twoich ust - to jest to czego chciałaś? Nie wiesz co zaczęłaś, nie jestem liderem tylko w zespole, potrafię być liderem także w innych rzeczach - zahaczył swoim kroczem o Twój czuły punkt zakrywając Twoje usta swoją dłonią - postaram się być delikatny, pod warunkiem, że będziesz patrzeć na mnie i tylko na mnie, oczy w oczy, bez wstydu, zrozumiałaś? - kiwnęłaś głową na tak wiedząc, że Namjoon będzie chciał, aby było tak jak powie i mimo to nie narzekałaś bo wiedziałaś, że będzie warto. 


JIMIN

-Co Twoja ręka robi w miejscu, w którym nie powinna była być? - usłyszałabyś poważny głos Jimin'a następnie czując jego mrożące krew w żyłach spojrzenie. Uniosłabyś głowę patrząc prosto w jego oczy i powoli zabrałabyś rękę z jego uda chowając ją między swoje uda, będąc całą czerwoną na twarzy. Jimin obserwowałby Cię przez kilka minut i kiedy nie powiedziałabyś ani słowa poczułabyś czyiś dotyk i zanim zdążyłaś zobaczyć kto Cię chwycił zostałaś pociągnięta za tą osobą w miejsce w budynku, w którym nie widać żywej duszy. Osoba, która Cię prowadziła uderzyła Twoimi plecami o jedne z drzwi zagradzając Ci drogę ucieczki swoimi rękoma. Czułabyś czyiś oddech na sobie i powoli uniosłabyś głowę. Widząc Jimin'a, który wyglądał poważnie Twoje serce przyspieszało tempa w każdej sekundzie. 

-Zrób to jeszcze raz. 

-J... jeszcze raz... co.. mam zrobić? - chłopak złapałby Twoją rękę kładąc ją między udem a kroczem. 

-Zrób to co zrobiłaś tam przed chwilą - podążając za jego słowami masowałabyś miejsce, w którym Jimin ułożył Twoją dłoń patrząc jednocześnie na jego twarz, która zmieniała mimikę. Nie chcąc być jedynym, który doznaje małej ekscytacji i swoją rękę wsadził za Twoją koszulę masując Twoje ciało w delikatny sposób. Zbliżyłby się do Twoich warg, na których zostawiłby pocałunek, z początku delikatny, po chwili łapczywy i namiętny, który nie miał końca. 

-Jesteś dzisiaj jedyną osobą dzięki której zapomniałem o świecie i całej rzeczywistości - pozostawiłby jeszcze jeden całus - a Twój dotyk jest najbardziej przyjemną rzeczą jaka zdarzyła się w moim życiu... ale... jeśli będziesz prowokować jeszcze raz... mogę pokazać się z ostrzejszej strony - oznajmił doprowadzając Twój i swój ubiór do porządku, wracając z Tobą do jednej z pomieszczeń, w której znajdowali się chłopcy. 



TAEHYUNG

-Y/N! - chłopak głośno krzyknął kiedy uderzałaś delikatnie kolanem jego męskość. Tae podkurczał nogi kiedy chciałaś sięgnąć jego krocza, aczkolwiek nie był zły na Twoje zachowanie, wręcz przeciwnie - był ucieszony jak dziecko a że byłaś jego dziewczyną akceptował te małe igraszki, które prędzej czy później zamienią się w coś ciekawszego - Y/N moja ''trzecia noga'' jest bardziej delikatna niż dwie, na których stoję - chłopak chwycił się za krocze turlając się po łóżku. Chwycił jedną z poduszek kładąc ją między nogami uniemożliwiając Ci dostęp do jego ''słonika''. Przybliżyłaś się do chłopaka będąc z nim twarzą w twarz, zetknęliście się swoimi nosami uśmiechając się do siebie i próbując pocałować ukochanego poczuła łaskotanie pod swoją spódnicą, które szło w okolice Twojej bielizny. 

- Taehyung! - usiadłaś na baczność zakrywając swoje uda spódniczką patrząc na ubawionego chłopaka. 

-No co? Mała zamiana ról, jeśli Ty możesz miziać mnie, ja mogę miziać Ciebie - dodał smyrając Cię opuszkami palców po Twojej łydce kierując się w stronę uda. Przymknęłaś swoje oczy wchodząc w wir fantazji, aczkolwiek szybko się ocknęłaś wiedząc, że to Ty byłaś tą, która zaczęła to pierwsza. Chcąc dobrać się do jego czułych punktów zostałaś wyeliminowana z gry przez swojego ukochanego, który ułożył swoje ciało na Twoim łaskocząc Cię w tych delikatnych dziewczęcych punktach. Wiedząc, że Tae jest silniejszy niż Ty zrezygnowałaś ze swoich igraszek pozostawiając chłopakowi wolną rękę. Widząc, że Twój uśmiech znikł z Twojej twarzy Taehyung odwrócił Twoją twarz w jego stronę całując Cię delikatnie w usta. Zerknął w Twoje oczy, mówiąc : 

-Pozwolę Ci robić z moim słoniem co chcesz jeśli Ty pozwolisz mi być głównym bohaterem w naszej akcji... to jest propozycja, która zdarza się raz na tysiąc, jeśli nie skorzystasz z oferty potem będzie trudno o drugą szansę - oznajmił widząc jak Twoje usta składają się w pół księżyc, mając niebiańsko szeroki uśmiech. Tae chwycił kołdrę nakrywając Was obu od stóp do głów mając nadzieję, że pod tą kołdrą zdarzy się najprzyjemniejsza rzecz tego dnia. 


JUNGKOOK

-Y/N czy to potrwa jeszcze długo? - wykrzyczał z salonu Jungkook, który wyczekiwał na Twoją obecność w pomieszczeniu. Gdy on siedział na jednym z foteli cierpliwie czekając Ty próbowałaś wybrać proste, lecz uwodzicielskie ubranie, w którym nie mógłby oderwać od Ciebie oczu. 

-Jeszcze moment, naucz się być cierpliwym, Kookie. 

-Jak długo można się przebierać? Kobiet nie da się ogarnąć - fuknął pod nosem chwytając pierwszą lepszą gazetę ze stolika. Podczas jego czytania nie zauważył kiedy znalazłaś się przy wejściu do salonu. Ocknął się kiedy usłyszał Twoje kaszlnięcie, unosząc wzrok ku górze, widząc zupełnie inną dziewczynę niż tą, z którą spotyka się na co dzień. Upuściłby gazetę na podłogę przełykając nerwowo ślinę, tym samym drapiąc się po swoim karku nie wiedząc co powiedzieć. Prześwietliłby Cię od stóp do głów patrząc na każdą część Twojego ciała po czym nerwowo złączyłby swoje nogi razem wiedząc, że jego mały problem uaktywnił się właśnie teraz - Y/N... Ty... - złapałby za butelkę wody wypijając jej jak najwięcej na raz nie odrywając od Ciebie wzroku. Przysiadłabyś bliżej niego chcąc, aby zobaczył Cię w bliska i tak szybko jak spojrzenie skierowałby w Twój biust jeszcze szybciej przeniósłby wzrok w inną strefę pokoju - w.. wyglądasz... - nie wiedząc jak zareagować i co powiedzieć jego jedynym ruchem był gest, który Cię rozczulił. Ułożył dłonie na Twoim policzku pozostawiając na Twoich wargach czuły i ciepły pocałunek, którym Kook powiedział wszytko co zrozumiałaś idealnie. 

-Wiem, że się zawstydziłeś, nie musisz tego ukrywać. I następnym razem... daj mi znać kiedy Twoje spodnie nagle urosną, może uda nam się rozwiązać ten problem - dodałabyś z uśmiechem widząc błyszczące gwiazdeczki w oczach chłopaka, które nie były byle czym. 

7 komentarzy:

  1. Taehyungggggggg... słoniem. Słoniem! ?
    muszę przyznać że to mnie rozwaliło kompletnie

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna reakcja! Taehyung i Jungkook najlepsi :D życzę weny i czekam na kolejne pracę <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak to dobrze, że dzień się kończy, bo inaczej rozwaliłabym sobie głowę od tych facepalmów XDDD
    "Słoniem"? JACIEQTFAWTF?! XDDDDDDD
    Mózg rozpieprzony XDD
    Fakt, V i Kookie najlepsi. Wgl trochę mnie wybijają z rytmu stwierdzenia typu "czeka cię kara" itd. Budzą u mnie one automatyczny sprzeciw i chęć solidnego opieprzenia tego, kto to powiedział za to, co powiedział. Tak się do mnie nie mówi, bo będę zła... lub złośliwa xD
    Zazwyczaj niezbyt przepadam za tego typu reakcjami, ale ta jakoś uszła xD
    Nie wiem, ja po prostu nie umiałabym zachować się w ten sposób. Może to dlatego XDD
    Pozdrawiam~

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam wszystkie twoje reakcje , są długie pomysłowe i zaskakujące :) Spodobała mi się reakcja mojego męża Seokjina, a Rap Mona wersja mnie nie zdziwiła bo to mega perwers xD Czekam na następną reakcję i pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Od dłuższego czasu czytam tego bloga. Wreszcie odważyłam się napisać komentarz. Szczerze? Reakcje mnie zabiły. Chociaż zdziwił mnie Jimin, który był taki łagodny. Byłam na łożu śmierci przy Jinie, przy moim Ub umarłam, a przy Rap Monie jeszcze bardziej umarłam. Hobi taki damn ohh ahh. TaeTae i słonik hahah. Do tego ten wstydliwy Kookie. Miałam iść spać, miałam taki zamiar. Wybaczę Ci wszystko, tylko więcej takich zboczeńców.
    ~E💜

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak! Tak! Tak!
    Więcej zboczonych reakcji! ;) W Twoim wykonaniu są one świetne! Bardzo zdziwiłam się, Jimin taki łagodny ;) Kookie mój mąż się zawstydził. W sumie, sama bym się zawstydziła. Tae... Słonik... (͡° ͜ʖ ͡°) Wszyscy się udali, ale najbardziej podobał mi się Suga!
    Awww, kocham Twoje reakcje! Weny :)
    ~Anaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eonnie!? Nie sądziłam, że cię tutaj znajdę xd
      ~//canddy

      Usuń