niedziela, 3 lipca 2016

Reakcja GOT7 : Kiedy jesteś zbyt niska

Ostatnio wydaje się być nieco mniej aktywna, ale to dlatego, że będę się przeprowadzać gdzie indziej i jestem zajęta wszystkim. Wyjeżdżam 400km od miejsca, w którym jeszcze mieszkam i za dwa tygodnie będę już w nowym miejscu. Jednakże to nie sprawi, że nic nie będzie się pojawiać na blogu bo obiecuję, że będę tutaj bardzo często <3 
A dziś jak widać mała odmiana i reakcja z GOT7, aczkolwiek tak jak pisałam na fanpage'u chcę dodać w najbliższym czasie reakcje z BTS oraz drugim przed chwilą wymienionym zespołem~ 


JAEBUM

Spędzałaś wieczór ze wszystkimi chłopcami z GOT7, którzy przekrzykiwali się wzajemnie, zastanawiając się nad tym co powinni zrobić jako pierwsze tego wieczoru.Lider, który panował nad sytuacją porozdzielał chłopaków od siebie niczym małe dzieci kłócące się ze sobą. Wieczór skończył się na oglądaniu filmu co było decyzją JB. Siedziałaś pomiędzy BamBam'em a liderem, który zerkał na Ciebie co kilka minut, próbując chwycić Twoją dłoń, jednak nie wiedział czy ten ruch, który wykona będzie dobrą decyzją, rezygnując z dotyku w ostatniej chwili. Podczas kiedy chłopcy byli zajęci filmem a Youngjae i Yugyeom szarpali się o popcorn, wstałaś udając się do kuchni, aby przynieść inne rodzaje przekąsek. Chłopcy zawsze trzymali takie rzeczy na najwyższych półkach w szafce, a Ty przeklinałaś w myślach kiedy byłaś wielkości krasnoludka, który ledwo sięga pierwszych półek w szafce. 


Stając na palcach bezskutecznie zakończyłaś swoją misję próby dostania się do przekąsek. Chcąc chwycić krzesło, aby na nie wejść i wziąć to po co przyszłaś zauważyłaś JB, który stał oparty o lodówkę, po chwili podchodząc do Ciebie powolnym krokiem, minął Cię i wyjął z szafki to na co miałaś ochotę. Jaebum zbliżył się do Ciebie mówiąc : 

-Jeśli chciałaś... mogłaś tylko poprosić... możesz prosić zawsze o wszystko, o każdą rzecz - oznajmił rozpinając dwa pierwsze guziki od koszuli. Chłopak uśmiechnął się na Twoją reakcję, dodając - just kidding my lady. Wracajmy do nich, nie można na długo zostawić ich samych - po czym splótł Wasze palce wychodząc z Tobą z kuchni trzymając Cię mocno za rękę. 

MARK

Jedną z przerw spędziłaś w szkolnej bibliotece. Twoi przyjaciele, którzy wczoraj wiedzieli jak odstresować Cię od nauki tym samym sprawili, że przyszłaś dzisiaj do szkoły nieprzygotowana, odstresowując Cię aż za bardzo. Byłaś przyzwyczajona, że to zawsze Ty jesteś tą przygotowaną i pilną uczennicą jednak chciałaś, aby rodzice byli z Ciebie dumni i pragnęłaś, aby nigdy nie doświadczyć widoku rozczarowania w ich oczach. 
Będąc w bilbiotece szukałaś książki w dziale historycznym. Przeszukałaś kilka półek aż w końcu znalazłaś to co chciałaś, nie będąc jednak w pełni usatysfakcjonowaną, ponieważ przeszkodą, aby ją dosięgnąć był Twój wzrost. ''Wspaniale'' pomyślałaś do samej siebie robiąc cokolwiek, aby chwycić książkę. Chcąc zdobyć ją jak najszybciej obok Ciebie stanął Mark, który był w tej samej klasie co Ty, tym samym był jednym z tych z którym rozmawiałaś o wszystkim oraz tym, przy którym Twoje serce biło jak młot. 

-Jakiś... problem? - zapytał widząc zakłopotanie w Twoich oczach. Przez moment nie odpowiadałaś próbując ponownie chwycić książkę, lecz był to jeden wielki fail. Mark spojrzał ku górze wiedząc co chciałaś sięgnąć. Wyjął rękę z kieszenie i bez problemu zdjął z półki daną książkę, która pomachał przed Twoimi oczami. 

-Nie musiałeś... ale dziękuję, Mark! - oznajmiłaś mając naprawdę szeroki uśmiech na twarzy. Chcąc wziąć książki z jego dłoni chłopak uniósł ją do góry, patrząc na Ciebie z uśmiechem, który roztapiał Twoje serce.

-Jeśli powiesz do mnie ''Oppa, kocham Cię mocno'' dostaniesz tę książkę - on był mega uśmiechnięty zaś Ty wcale. 

-Yah, Mark, oddaj mi ją, już! 

-Cśśś.. jesteśmy w bibliotece, nie powinnaś krzyczeć tutaj - westchnęłaś cicho, a Twoja twarz zaczęła smutnieć. Mark nie lubił tego widoku dlatego nie chcąc Cię ''gnębić'' oddał Ci daną rzecz i zanim poszedł zostawił czuły pocałunek na czubku Twojej głowy, zostawiając Cię zawstydzoną, czując jak za moment wybuchniesz z radości.


JACKSON

Chcąc wykorzystać wolny dzień postanowiłaś zrobić to w sposób bardziej pożyteczny, mając zamiar posprzątać w swoim pokoju, którego widok momentami Cię przerażał. Posprzątałaś wszystkie kąty, zrobiłaś porządku w swoich szafkach, robiąc także mały remont w szafie z ubraniami, chcąc pozbyć się tego co było już niepotrzebnym ubraniem. Po małej segregacji niektóre rzeczy układałaś w kostkę, a inne wieszałaś na wieszakach. Zdałaś sobie sprawę, że została Ci ostatnia, najwyższa półka z bielizną, do której zawsze najciężej było Ci sięgnąć. Próbując chwycić każdą rzecz po kolei robiłaś to z ledwością, będąc bardziej zmęczoną niż podczas sprzątania całego pokoju kilka minut temu. Męcząc się i walcząc ze swoim tycim wzrostem usłyszałaś pukanie do drzwi, które zaraz się otworzyły. Ujrzałaś Jackson'a, który wyglądał jakby przyszedł z pewną sprawą lecz zrezygnował widząc jak pokonujesz maraton stawiania na palcach. 

-Nie potrzebujesz pomocy... może? Co maleńka? - zapytał robiąc małe kroki w Twoją stronę. Zmarszczyłaś brwi patrząc niepewnie w jego oczy próbując wyczytać z nich jego zamiary. Z drugiej strony potrzebowałaś pomocy... Twój niski wzrost nie pozostawiał Ci wyboru. 

-Zgoda.. jeśli chcesz.. przyda mi się pomoc, chociaż jesteś o niewiele wyższy ode mnie. Jednak jeśli chcesz zostać dostosuj się do regulaminu, że jeśli powiesz cokolwiek na temat moich osobistych rzeczy i tego do co zobaczysz w mojej szafie wylecisz stąd z hukiem czy będziesz tego chciał czy nie, rozum.... - odwróciłaś głowę widząc Jackson'a przy lustrze, który ma na sobie jeden z Twoich staników na swojej białej bluzce. Odwrócił się do Ciebie mówiąc : 

-Nie wiem czemu narzekacie, że są takie niewygodne, dla mnie są ekstra - rzucił okiem na łóżko widząc na nim czarne pończochy i język by mu odpadł gdyby tego nie skomentował - możesz to kiedyś założyć kiedy wreszcie będziemy sami i... wiesz będziemy w nastroju.. nawet to, że jesteś niska nie pozbawi Cię Twojego seksapilu, kocurku - uderzyłaś go swoim sportowym stanikiem kilka razy widząc ten szeroki uśmiech na jego ustach. 

-Wyjazd z mojego pokoju! natychmiast! 

-Przecież chciałaś pomocy, jak mój malusieńki lisek ma sobie sam poradzić? Hm? Chcę Ci pomóc.

-No thank you. A teraz wyjdź.. już! - uniosłaś rękę ku górze, a Jackson ruszył w stronę drzwi. Kiedy się odwróciłaś chłopak wychylił głowę zza drzwi mówiąc : 

-Do tych czarnych pończoch pasowałby ten czerwony stanik, byłabyś moją bombą gwiazdkową - a Ty rzuciłabyś w niego dolną częścią swojej bielizny nie mając już sił do tego chłopaka. 


JUNIOR

-Y/N.... jeśli położę się na brzuchu na podłodze wtedy bez problemu będziesz mogła zobaczyć całego mnie? - powiedział z żartów BamBam, który na serio położył się na podłodze, machając nogami jak małe dziecko, które cieszyło się wszystkim dookoła. 

-Co Ci po wzroście jak w spodniach nie masz się czym pochwalić - dodałaś z cwanym uśmiechem na twarzy słysząc śmiechy chłopaków, którzy wiedzieli, że trafiłaś ze swoim tekstem. BamBam wstał z podłogi przymykając jedno oko, cmoknął w Twoją stronę odpowiadając : 

-Skąd wiesz, że nie jestem ''duży''? 

-Kąpałeś się z nami i w sumie... nie ma się czym chwalić - dodał od siebie Junior, który usiadł obok Ciebie, obejmując Cię ręką, przybliżając do siebie, patrząc prosto na Ciebie. Chłopak posyłał słodkie niczym lizak uśmiechy, którymi poprawiał Ci humor. Wiedział, że byłaś wrażliwa na temat swojego wzrostu dlatego kiedy wkroczył z pomocą, aby pocisnąć przyjacielowi czułaś się... bezpieczna w jego otoczeniu, ciesząc się, że możesz mieć obok kogoś takiego jak Junior. 

-Dla mnie nie musisz być wysoka, Twoja osobowość jest dla mnie najlepsza i nieważne co inni będą mówić, nie słuchaj ich, jesteś piękna i jedyna w swoim rodzaju, Y/N - Junior musnął kciukiem czubek Twojego nosa czując jak cała Twoja twarz robi się czerwona, nie mogąc tego powstrzymać. 

YOUNGJAE

Siedziałaś w przebieralni chłopaków, którzy byli oblężeni przez stylistów i fryzjerów pomagającym im w przygotowaniach do koncertu. Youngjae, który jest Twoim chłopakiem od sześciu miesięcy zabierał Cię ze sobą na wszystkie koncerty, które mieli i nie ukrywałaś, byłaś szczęśliwa mogąc być obok swojego chłopaka, który chociaż był zajęty przygotowywaniem się, w każdej możliwej chwili posyłał Ci mnóstwo uśmiechów i chociaż byliście w tym samym pomieszczeniu chłopak wysyłał Ci wiadomości pisząc jak bardzo Cię kocha. 
Nie przeszkadzał Ci ten multum osób tutaj, byłaś pewna siebie i rozmawiałaś z wieloma osobami, jednak była rzecz, która kuła Cię w serce.
Wszystkie wysokie dziewczyn obok Youngjae. 
To nie była zazdrość i nie o to chodziło, tylko widok wysokiej dziewczyny obok Twojego chłopaka sprawiał, że myślałaś o swoim kompleksie bycia niską. Czasem nawet myślałaś, że Youngjae zasługuje na kogoś lepszego, lecz byłaś w nim zbyt mocno zakochana, aby oddać go komuś innemu. 

-Hej Y/N wszystko w porządku? wydajesz się być smutna, coś się dzieje? - Jae usiadł obok Ciebie kładąc dłoń na Twoją rękę, wyglądając poważnie kiedy zadał Ci pytanie. 

-Nie, nic takiego, tylko... Youngjae... co Ty o mnie myślisz? Znaczy... nie myślałeś, aby mieć kogoś lepszego niż ja? Bo... Ty jesteś chłopakiem, który zasługuje na wiele, jest tyle dziewczyn na świecie, naprawdę ładnych... z figurą i wzrostem modelki i... - Jae westchnął domyślając się o co chodzi. 

-Y/N, pośród tych wszystkich dziewczyn to dzięki Tobie odnalazłem szczęście. Nie potrzebuję kogoś kto tylko ma wygląd... liczy się to co masz w sercu... a to, że jesteś niska... tylko jeszcze bardziej sprawia, że nie mogę oderwać od Ciebie wzroku bo... małe jest piękne i chcę żebyś o tym pamiętała... i nie myślała o swoim kompleksie bo ja... akceptuję całą Ciebie Y/N. Kocham Cię taką jaką jesteś i wzrost niczego nie zmieni - chłopak czule pogładził Twój policzek przyciągając Cię do swojego ciała by móc mocno Cię przytulić. Na Twojej twarzy  pojawił się uśmiech, którego nie mogłaś kontrolować, ani na moment.

-Ja też Cię kocham, Jae - odpowiedziałaś, wtulając się w jego ciało jak najmocniej potrafiłaś.


BAMBAM

-Bam, podnieś nogi, wiesz jak niewygodnie jest mi sprzątać kiedy Ty rozsiadasz się jak król? - oznajmiłaś próbując zwrócić uwagę chłopakowi. On był jedynie skupiony na swoim telefonie mając wlepione oczy w ekran, które prawdopodobnie były przyciągane do jego telefonu jak magnes. BamBam wydal z siebie ciche ''mhmm'' zastanawiając się czy w ogóle słyszał Co do niego powiedziałaś. 
Przekręciłaś oczami kiwając głową z niezadowolenia i nawet to go nie ruszało. Stanęłaś po chwili na krześle, aby móc zetrzeć kurze z lampy, która była obok kanapy. Mimo, że stałaś na podwyższeniu miałaś problem, aby dokładnie wyczyścić przedmiot. 

-BamBam, mógłbyś mi pomóc? Sama tego nie zrobię, proszę? - zapytałaś patrząc na chłopaka, który wyglądał jakby ktoś go zaczarował. Nie reagował na Twoje słowa co nieco Cię zdenerwowało. Stanęłaś na palcach mając nadzieję, że uda Ci się sięgnąć wyżej lampy lecz próbując na siłę dosięgnąć danego przedmiotu, Twoja równowaga nieco się zachwiała i padłaś na kanapę... a raczej na chłopaka, któremu wpadłaś prosto w ramiona. Jego telefon znalazł się na podłodze, a jego widok zastąpiłaś mu Ty. Bam uśmiechnął się diabelsko przybliżając swoją twarz do Twojej, patrząc na całe Twoje ciało. 

-Czasem widzę plusy tego, że jesteś niska. Powinienem chyba siedzieć tutaj częściej bo trzymanie Cię w ramionach jest o wiele lepsze niż trzymanie telefonu - Bam zbliżył usta do Twoich kiedy w tym samym momencie do salonu wszedł Jackson, którego uwagę przykuliście Wy : 

-Aishhh... jesli macie się ku sobie idźcie to załatwić w sypialni, tam możecie robić co chcecie. 

-Al.. ale Jackson.. ja i Bam... m-my nie..

-Dzięki, Jack. Na pewno wykorzystamy z Y/N Twoje rady, prawda? - dodał uśmiechając się jak mały szatan, którego nic nie było w stanie powstrzymać. 


YUGYEOM

Siedziałaś w swoim pokoju mając na łóżku pełno albumów ze zdjęciami, w których było mnóstwo fotografii z Yugyeom'em. Chłopak był przy Tobie odkąd pamiętasz, był najbliższą Ci osobą, której ufałaś bezgranicznie, był tym, który opiekował się Tobą aż do dziś, nawet wtedy kiedy tego nie chciałaś. Był Twoją bratnią duszą i nie mogłaś temu zaprzeczyć. 
Po obejrzeniu wszystkich albumów chciałaś chwycić kolejne, te które były wyżej niż poprzednie oglądane przez Ciebie albumy. Westchnęłaś głośno wiedząc, że będzie ciężko, aby je dosięgnąć. Spojrzałaś w górę czują jakbyś była przed wyzwaniem pokonania Mount Everest. Mając zamiar sięgnąć album poczułaś jak ktoś unosi Cię do góry trzymając mocno Twoje uda. Zerknęłaś w dół widząc Yugyeom'a z delikatnym uśmiechem i głębokim spojrzeniem. 

-Śmiało, weź tyle ile chcesz - oznajmił będąc cierpliwym aż wybierzesz to co chciałaś. Po krótkiej chwili chłopak postawił Cię na ziemi, a Ty byłaś wdzięczna za to co zrobił, chociaż wcale nie musiał. 

-Gyeommie.. to było kochane. Nie musiałeś tego robić, wiesz?

-Nie musiałem... nie musiałem, ale chciałem. Wiesz, że Cię nigdy nie zostawię, jesteś moim światełkiem, małym i niezwykle uroczym, ale kochanym - Yugyeom wziął Cię na ręce lekko podrzucając Cię do góry, a na końcu zostawił pocałunek na Twoim policzku, który miałaś wrażenie, że za moment wypali się przez ciepło, które czułaś od pocałunku chłopaka. 

19 komentarzy:

  1. Jezu ten post jest o mnie ;)) (160cm) podnioslas mnie troche na duchu tymi wszystkimi argumentami :*
    Reakcja swietna, bardzo mi sie podoba ta roznorodnosc, a wygral Jackson i Bambam xD
    Czekam na kolejne reakcje z GOT7 <3
    (Brak polskich znakow bo jestem na telefoniem, przepraszam)
    Shaylene

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja także coś wiem o niskim wzroście także.... trzymajmy się razem XD <3 Pokonałam wiele kompleksów ale kurczę nie mogę pogodzić się z byciem niską, never. Mimo wszystko starajmy się trzymać tekstu "małe jest piękne" i to zdecydowanie jest prawda <3

      Usuń
    2. Doklandie! Zobaczysz, kiedyś nasza męka sie nam oplaci ;)
      A poza tym WLASNIE "male jest piekne", to przeciez najprawdziwsza prawda xD

      Usuń
  2. Ostatnie reakcje podobają mi się bardziej ze względu na to, że w końcu mają swoją pełną historię, a nie fragment wzięty z dupy :D. Krótki opis sytuacji na początku bardzo pomaga w wyobrażeniu sobie tego. Czepić się mogę już wyłącznie nadmiaru słodkości w tekstach chłopaków, ale może już taki charakterek mają? ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. AWWWWWWW <3 O jeju, to było takie słodkie, że mi cukier skoczył. Jak dostane cukrzycy, to przez ciebie xd Zeby nie było, że nie ostrzegałam :D Scenariusz jest świetny, a JB mnie zdobył. Nie żeby musiał się jakoś specjalne starać, ale to rozpinanie guzików stworzyło w mojej wyobraźni zupełnie inny scenariusz xd Dziękuję ci za to bardzo <3 Taka wizja zawsze spoko xd Ja też należę do tych właśnie niskich krasnoludków, chociaż bycie niskim czasami jest umowne, dla nie których to jest 160 cm, a dla innych 168, a ja jestem dumną posiadaczką wzrostu 157 cm xd Także trafiłaś z tym w 10.
    Świetny scenariusz! :D Czekam na kolejny ^^
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O jeju, to ja mogę powiedzieć, że jestem nawet ciut niższa, jestem mega upartym krasnoludkiem, poważnie XD <3

      Usuń
  4. Omo... Jaebum @w@
    Mark, jak możesz mnie tak zawstydzać? *u* x3
    JACKSON! To MOJA bielizna, nie waż się nawet wypowiadać na ten temat! A skoro złamałeś zasady, to przykro mi bardzo, ale twoją bombą nie zostanę XDD
    Junior... No coment... *w*
    YoungJae... Ten cukier... Zaraz mi serce wybuchnie XDD
    BamBam! Wal się na ryj, ja nigdzie z tobą nie idę! Za bardzo się ciebie boję, poza tym ignorowałeś mnie, więc ja też będę cię ignorować *^* XD
    No i znowu uroczo *u* Chociaż gdyby to mnie ktoś spróbował tak podnieść z zaskoczenia, to nie wiem, czy to by się dobrze skończyło... XD Ale podrzucanie jest spoko x3
    Ogółem świetnie ci to wyszło (kurczę, co my wszyscy takie krasnale? Ja tam jestem dumna ze swoich 156, ale nie sądziłam, że... No, po prostu myślałam, że tylko ja jestem taka mała xd)
    Powodzenia w przeprowadzce i nie przemęczaj się, a przede wszystkim śpij tyle ile należy, śnij słodkie lub mniej słodkie(?) sny o różnych boyach i nie martw się, bo niezależnie od miejsca zamieszkania będziemy cię wspierać i wogóle <3
    Pozdrawiam~

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż mi się niesamowicie ciepło zrobiło w środku kiedy czytałam Twoje słowa, dziękuję Ci z całego serca za nie, aż nie wiem co mam powiedzieć. Dziękuję kochana, to było wspaniałe co napisałaś <3
      Również pozdrawiam Cię bardzo ciepło~

      Usuń
  5. Na szczęście nie mam takiego problemu :p

    OdpowiedzUsuń
  6. Jejku, to było takie sweet. Najbardziej do gustu przypadł mi Youngjae. Chociaż nie jestem niska. XD (169 cm) ♡ Przeczytałam już wszystko z Twojego bloga i nie mam co czytać. Kiedy będą nowe reakcje?? Pozdrawiam i życzę weny, dużooo. ~~NanJeong ♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram się napisać dwie reakcje w tym tygodniu. Jeśli czas mi pozwoli może nawet i trzy? Aczkolwiek w tym tygodniu powinno się coś pojawić <3

      Usuń
  7. To o mnie bo jestem niska choć nie tak w sumie bardzo ( 160 cm ) moja przyjaciółka jest wysoka i czasami czuję się przy niej jak karzełek D:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak ja Cię rozumiem, wzrost moich znajomych zaczyna się od 170cm a najwyższa z nich ma 179 więc.... czuję Twój ból XD czasem czuję się nawet niekomfortowo ale lubią mnie taką jaką jestem mówiąc, że jestem ich małą truskaweczką więc jakoś to mnie cieszy chociaż ~
      Małe jest piękne! <3

      Usuń
  8. Ja tam mam 161 cm i dobrze mi z tym. Nigdy nie czułam kompleksów z tego powodu ^^
    Co do reakcji...
    Moje serducho podbili: Junior, Mark oraz Yugyeom ^^
    Z niecierpliwością czekam na dalsze twoje prace <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Witam ^^
    Nie jestem na blogu po raz pierwszy, jednak po raz pierwszy postanowiłam skomentować. Wszystkie twoje reakcje bardzo mi się podobają. Uwielbiam je czytać <3 zgodzę się z jednym z komentarzy, które niedawno przeczytałam - widać duży progres, ponieważ do reakcji dodajesz krótkie opisy fabuły itd. To naprawdę ułatwia wyobrażenie sobie danej rzeczy ^^
    Czekam na więcej twoich prac i życzę weny~

    PS: Zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jackson... Co ty robisz~?! X"D
    Świetnie ci to wyszło. Wszystko, co do jednego. Ale Wang najlepiej, nie ma bata ♥

    OdpowiedzUsuń
  11. Kocham ♡ naprawdę piszesz świetne reakcje (wiem powtarzam się )

    OdpowiedzUsuń
  12. Matko ^^ jakie to urocze (no może prócz Jacksona ale po nim to można się czegoś takiego spodziewać :)

    OdpowiedzUsuń