Scenariusz został napisany dla Venus Lee ^.~
Aigoo , nareszcie udało mi się napisać ten drugi rozdział!
Jak wiecie te ostatnie dni z nauką są ciężkie i czasem brak wolnego czasu na realizowanie zamówień. Jednakże to nie oznacza , że w ogóle nic nie piszę. Tak aby nieco odpocząć w międzyczasie ja siadam i piszę po kilka scenariuszy po trochu.
No i tak oto dodaję drugą część.
Mam nadzieję , że nie jest przynudzający bo jak widzicie jest tutaj więcej opisów niż dialogów co u mnie pojawia się w każdych scenariuszach.
Hope You Like It!
Myśląc , że nareszcie po tylu rozmowach z chłopakiem , które przeprowadziłaś , wczorajsza cudem
zakończy się pewnym małym sukcesem. Twoje starania jednak kolejny raz poszły na
marne. Ilekroć próbowałaś namówić Taehyung’a aby wykorzystał swój talent i
jednak poszedł na to jedno jedyne przesłuchanie on jak zwykle był bardzo uparty
i nie chciał nawet słyszeć nic co związane było z jego największym marzeniem. Nie
rozumiałaś jego zachowania pod tym względem. Przecież pamiętasz to gdy pierwszy
raz zapytał się Ciebie co sądzisz o tym , o jego marzeniu. Siedzieliście na
schodach starego budynku gdzie często przesiadywaliście. Było to również
miejsce gdzie często mówiliście o tym co Was gryzie i tam zazwyczaj wszystkie
problemy , które mieliście jeszcze tego samego dnia były tylko Waszymi złymi
wspomnieniami a na drugi dzień nie pamiętaliście , że w ogóle mieliście
jakiekolwiek problemy. Doskonale pamiętasz to gdy w lekko mroźny wieczór z ogromnym
strachem zaczął opowiadać Ci co chciałby robić w przyszłości. Ty jako jego
przyjaciółka nawet bez zastanowienia się , szczerze nie miałaś nic przeciwko
temu i wspierałaś go jak najmocniej umiałaś. Teraz gdy nadarzyła mu się szansa
on nagle rezygnuje?
Po jego wczorajszym zachowaniu byłaś na niego niesamowicie
wściekła , ale w zasadzie on się tym nie przejmował. Był pewny , że na drugi
dzień Ty będziesz nadzwyczaj taka jak zwykle –czyli zapomnisz o rozmowie i
ponownie będziesz traciła swoje nerwy przez niego. Wiedziałaś , że tak właśnie
będzie. Znasz go dość długo i wyczuwasz w nim tą pewność siebie. Tak naprawdę
budząc się rano jeszcze w środku była gdzieś ta mała iskra wczorajszego zdenerwowania
ale…przecież Tae był Twoim przyjacielem. Nawet przez to , że chłopak był
cholernie upartym człowiekiem i czasami doprowadzał Cię do białej gorączki nie
byłaś w stanie się gniewać. Nie potrafiłaś bo…naprawdę bardzo Ci na nim
zależało.
Taehyung również wiedział o Tobie wszystko i znał Cię na
wylot. Doskonale wiedział kiedy udajesz a kiedy jesteś poważna. Chcąc mu
pokazać , że jednak nie zna Cię do końca postanowiłaś , że tym razem zmienisz
swoje zachowanie a bynajmniej spróbujesz to zrobić a zrobisz to tylko po to aby
wreszcie ten mały uparty Taehyung zgodził się pójść na to o co go prosiłaś.
Dzisiejszego dnia wyjątkowo wcześnie wyszłaś do szkoły. Aby nie
marnować w niej czasu , którego miałaś dość dużo weszłaś do jednej z klas , w
której zaczynałaś swoją dzisiejszą pierwszą lekcję.Usiadłaś w swojej ławce ,
która znajdowała się w pierwszym rzędzie przed biurkiem nauczyciela. Wyjęłaś
z plecaka książkę , z której uczyłaś się na nadchodzący test. Było Ci łatwiej
bo klasa była pusta i jedynie odbijało się cichutkie echo wywołane szelestem
kartek od podręcznika.
W pewnym momencie usłyszałaś szarpnięcie za klamkę. Spoglądałaś
jednym okiem w kierunku drzwi , które jednym szybkim ruchem otworzyły się na oścież.
Oderwałaś wzrok od książki zaś w progu stanął zadowolony jak zawsze i z dużym uśmiechem
Taehyung (uśmiech TaeTae coś w tym stylu --> KLIK XD ). Spojrzałaś
tylko obojętnie na chłopaka po czym tak jakby nie interesowała Cię jego
obecność powróciłaś do swojego zajęcia. On poczuł się nieco zawiedziony Twoją
reakcją i jego uśmiech zmienił się w smutną minę małego psiaka (czyli coś takiego --> KLIK ).
Zamknął drzwi od klasy przy czym złapał głęboki oddech i
odwrócił się ponownie w Twoją stronę. Nadal nie byłaś zainteresowana jego osobą
i wyglądał jakby naprawdę w to uwierzył. Chwilę przyglądał się Tobie i temu jak
siedzisz wpatrzona w książkę. Jego uśmiech , którym powitał Cię gdy zjawił się
w progu drzwi ponownie zawitał na jego twarzy i z takim uśmiechem powoli podchodził
do swojej ławki , która była zaraz obok Twojej.
-Dlaczego nie byłaś przed swoim domem gdy chciałem po Ciebie
przyjść ? – usiadł do swojej ławki po czym najwyraźniej próbował zrobić na złość
opierając głowę o swoją rękę i wgapiając się w Twoją osobę. Doskonale wiedział
, że złościsz się gdy ktoś cały czas na Ciebie patrzy i wiedział jak zagrać abyś
się do niego odezwała.
-Bo byłam tutaj…
-Czemu na mnie nie czekałaś?
-Bo nie… - tym razem krótko i na temat odpowiedziałaś
chłopakowi.
Nastała kilkusekundowa cisza. Myślałaś , że Taehyung da
sobie spokój skoro widział , że ciężko będzie się z Tobą dogadać , ale gdzie
tam…nie było mowy aby się poddał i zaś zaczął kontynuować.
-Idziemy dzisiaj do kina?
-Nie…
-To może na spacer?
-Nie…
-Wolisz zagrać w grę?
-Nie…
-To co będziemy dzisiaj robić?
-Nie!...umm…t..to znaczy…nic..
-Nic?
-Tak…
-Czyli będziemy coś robić?
-Nie!
-Przecież powiedziałaś ‘’tak’’!
-Tak czyli nie…
-Nie rozumiem…
-Aish! Taehyung jesteś nieznośny! – wstałaś z miejsca
naprawdę lekko podenerwowana. Chyba faktycznie Taehyung wiedział jak ma Cię zdenerwować
i to było z resztą widać po tym jak szybko ruszyłaś się z miejsca i krzyknęłaś
w stronę przyjaciela. – Uhh Taehyung…jeśli domyśliłeś , że moje dzisiejsze
zachowanie jest spowodowane moją złością do Ciebie i chciałeś mi dopiec…to…to
dobrze myślałeś…
-Nadal Cię nie rozumiem…
-Naprawdę niczego nie zauważyłeś? To jak dzisiaj pogrywałam
z Tobą było specjalnie…chciałam moim zachowaniem sprawić , że wreszcie pękniesz
i gdy zobaczysz , że jesteś mi zupełnie obojętny to w końcu skumasz się , że
robię to bo chcę żebyś poszedł na to jedno jedyne cholerne przesłuchanie. Nie widzisz
, że bardzo mi na tym zależy? Robię wszystko , staję na głowie aby w
jakikolwiek sposób zmusić Cię na wykorzystanie tej szansy , która już nigdy w
życiu może Ci się nie trafić , a Ty i tak nic sobie z tego nie robisz….
-Zgadzam się… - w połowie Twojej wypowiedzi chłopak przerwał
Ci i z jego ust usłyszałaś słowa , na które czekałaś.
-Co?
-Zgadzam się… - podszedł do zdenerwowanej Ciebie i patrząc
prosto w oczy powtórzył to co przed chwilą usłyszałaś – zgadzam się..pójdę na
przesłuchanie…
-Poważnie?
-;____; jeszcze nigdy nie byłem tak bardzo poważny jak
teraz. przez chwilę
przetwarzałaś słowa Taehyung’a. Na początku myślałaś , że Cię wkręca bo
uwielbiał robić Ci różne numery , ale patrząc na niego pierwszy raz w życiu
ujrzałaś tą jego szczerość…prawdziwą szczerość w oczach. Powoli Twoje usta ze
smutnych zaczęły układać się w szeroki uśmiech a całe Twoje ciało ogarnęło
jedno wielkie szczęście jakiego nigdy dotąd nie czułaś.
-Oppa dziękuję! – spojrzałaś mu prosto w oczy i jednym
ruchem rzuciłaś mu się na szyję a w efekcie wylądowaliście na szkolnej
podłodze.
-Yah ;____; co robisz?
-Jak to co głuptasie? Dziękuję Ci… - leżeliście pomiędzy
ławkami w klasie chemicznej. Ty ze szczęścia nie mogłaś przestać się uśmiechać
a Taehyung zapomniał o tym , że znajdujecie się na podłodze między wszystkimi
pustymi miejscami a to dzięki temu , że uwielbiał widok szczęśliwej Ciebie i
wtedy zapominał o wszystkim co się wokół dzieje.
-Czemu…tak na mnie patrzysz? – zapytałaś bo widziałaś , że
jego oczy nadal łączą się z Twoim spojrzeniem.
-Yy…a…tak po prostu. Lubię patrzeć na Ciebie…kiedy jesteś
szczęśliwa – prawie łącząc Wasze usta w jedność w całej szkole rozległ się
głośny dźwięk dzwonka , który oznaczał , że właśnie zaczynała się pierwsza
lekcja. Otworzyły się drzwi od klasy , w której się znajdowaliście i na
szczęście wstaliście z podłogi zanim wszyscy uczniowie weszli i pozajmowali
swoje miejsca. Usiedliście obok siebie – jak zawsze z resztą i tak jakby nic
się nie stało spojrzeliście na siebie posyłając sobie słodkie uśmiechy.
...
Minęły dwa dni odkąd Taehyung zmądrzał i podjął dobrą decyzję.
Od tamtego czasu chodził zestresowany i wciąż pytał się Ciebie czy jednak
dobrze zrobił. Wspierałaś go tak mocno jak jeszcze nigdy wcześniej nikogo. Aż w
końcu przyszedł ten dzień , którego on niesamowicie się bał. Jako przyjaciółka
wybrałaś się na przesłuchanie wraz z Tae , który kilka minut przed dostał
ogromnego cykora.
-;____; ja nie wiem..
-Czego nie wiesz?
-Nie wiem czy to dobry pomysł…
-O nie…nie dam Ci się teraz wycofać.
-No ale…
-Co ale..?
-Ja wiem , że ja to zepsuje…
-Niczego nie zepsujesz , jasne?
-A niby skąd możesz to wiedzieć huh?
-Taehyung…może i nie potrafię przewidzieć co się stanie. Nie
wiem czy uda Ci się przejść dalej bądź czy złapie Cię ogromny cykor i odpadniesz
od razu. Nie wiem czy spodoba im się Twój występ czy też nie…ale jako Twoja
przyjaciółka mówię Ci , że dla mnie czy odpadniesz czy też uda Ci się spełnić
marzenie ja zawsze ale to zawsze będę uważać , że jesteś najlepszy. Będę Twoją
największą fanką a później pokażesz im wszystkim , gdyby Cię nie przyjęli , że
zrobili błąd nie dając Ci szansy na pokazanie jeszcze lepszej strony siebie… -
zanim Taehyung opuścił Cię aby mógł iść w ciszy i spokoju się przygotować
zatrzymałaś go jeszcze chwilę przy sobie. Zdjęłaś naszyjnik , który Tae
podarował Ci na Waszą drugą rocznicę przyjaźni.
-;____; co robisz? Nie mogę tego przyjąć…
-Możesz…dając mi go mówiłeś , że jest on niezwykły. Inni niż
wszystkie , dzięki któremu marzenia potrafią się spełnić. Więc jeśli tak ma być to…mam nadzieję , że on
przyniesie Ci szczęście – podarowałaś chłopakowi naszyjnik i zanim jednak
poszedł mocno go przytuliłaś. – idź i pokaż im co potrafisz…
…..........
+ małe info!
Naprawdę mam nadzieję ,że nie zepsułam tego scenariusza.
Myślę , że trzeci rozdział będzie już tym ostatnim , ale to jeszcze zobaczymy.
I w zasadzie chciałam jeszcze dodać , że niedawno utworzyłam ask'a , na którym możecie zadawać mi pytania (odnośnie oczywiście mojego bloga) bądź także i pytania do mnie. Możecie je zadawać z anonima , podpisując się przy każdym pytaniu choć nie musicie tego robić. Chciałam o tym wspomnieć tutaj bo nie widziałam sensu aby tworzyć osobny post , dlatego wstawiam tutaj mojego ask'a -> KLIK.
^.~
Jesteś taka jak V tutaj, definitywnie XD, Uparta i nie wierzysz w swoje umiejętności, i chociaż z Twoją siostrą potwierdzamy cały czas że jesteśmy z Ciebie dumne, to jak na złość kręcisz noskiem. No ale my na głowie staniemy żebyś nabrała pewności w tym co robisz. Nawet Ci specjalny yaoi fanart zrobię >D ! W końcu się doczekałam dalszej części <3 Dzisiaj rano miałam dwie rzeczy na pierwszym planie : MV topp dogg które się okazało być w innym terminie (SPRYTNA JA), i scenariusz od Ciebie. Jeśli Ci nie nabiłam na liczniku 1000000 wejść to cud, bo czatowałam rano jak i po szkole. Nie zawiodłam się, tak jak czułam ! te zdjęcia pozwoliły mi lepiej sobie to wyobrazić ! Całość jest spójna i taka kochana, za co cię kocham to fakt, że nie jest tu nic przesłodzone <3
OdpowiedzUsuńJuż czatuje na resztę. Przepraszam że tak chaotycznie, ale jak coś mi się spodoba to później pisze pod wpływem mwahah *u*
Kyomini
Chyba umre na zawał dzisiaj najpierw wiadomość o chłopakach w Berlinie i jeszcze scenariusz moje serce nie jest aż tak wytrzymałeXDDD
OdpowiedzUsuńOMG!!! Co ja mam napisać? No nie wiem kurcze bo niezmiernie mi się to podoba.
OdpowiedzUsuńUwielbiam moment i czytałam go po kilkanaście razy gdy Taehyung był taki bardzo upierdliwy i zadawał pytanie za pytaniem xDD
Druga część tak samo świetna jak i pierwsza i nie mogę doczekać się już następnej !
Silver.
Nie wierzę w to co widzę, kolejny raz udowodniłaś że masz wielki talent !
OdpowiedzUsuńZnowu się powtórzę: nie mogę doczekać się kolejnej części.
A po drugie nie wierzę w to co czytam! Taka utalentowana osoba jak ty mówi takie bzdury !
Ja podpisuje się do apelacji Kyomini, nie pozwolę abyś tak myślała !
Nemii :3
Świetne to jest C; Czekam na kolejną część <3
OdpowiedzUsuń+ zapraszam do mnie dopiero zaczynam http://azjatyckiescenariusze.blogspot.com/
Aaaaaa! !! Dawaj rozdział *o*
OdpowiedzUsuńBoże Charakter Taehyunga Tutaj opisuje mnie XD Tae. Wiem co czujesz . ;-; Rozdział jak zawsze Genialny ! ♡.♡ + Aww Twój ask jest taki sweet ♡ Już obserwuję 8) KC.
OdpowiedzUsuń