Drugi rozdział scenariusza z Jiminem , który został napisany dla Silver ^^
Napiszę to co zwykle - mam nadzieję , że nie jest przynudzający i mam nadzieję , że druga część spodoba Ci się tak jak i pierwsza...:)
-Dziękuję…dziękuję za to , że tak się o mnie zatroszczyłeś i…także
przepraszam bo…gdyby nie moja głupota to pewnie nie musiałbyś tego robić a
tak…przeze mnie straciłeś trochę czasu – Ty oraz nowo poznany chłopak o imieniu
Jimin byliście przed Twoim domkiem. Chłopak za wszelką cenę chciał Cię
odprowadzić do domku mimo iż Ty nalegałaś , że wcale nie jest to potrzebne.
Jednak jak mogłaś się nie zgodzić aby to zrobił skoro był tak niesamowicie
troskliwy i bardzo opiekuńczy…no i także nie mogłaś powstrzymać się aby nie
powiedzieć w myślach , że jest także bardzo przystojny bo to pierwsze słowo ,
które przychodziło Ci na myśl gdy patrzałaś na niego.
-Nie masz za co przepraszać…tylko…obiecaj mi , że nigdy
więcej tak nie zrobisz… - w chłopaku znów poczułaś tą troskę gdy poprosił Cię a
wręcz nalegał abyś następnym razem tego nie robiła i była bardziej ostrożna.
-Dobrze…obiecuję… - przyrzekłaś mu ,że już nigdy więcej nie
zrobisz tego co dzisiaj po czym powoli chwytałaś za klamkę od swojego domku i
chcąc do niego wchodzić Jimin jeszcze na moment Cię zatrzymał i zapytał :
-Poczekaj – stanęłaś i z powrotem obróciłaś się w stronę
chłopaka. Powoli zsunęłaś dłoń z klamki od drzwi i stałaś przed chłopakiem
czekając na to o co zapyta. – Czy…spotkamy się jeszcze? – dziwne…chłopak
wyglądał na bardzo śmiałego bo…był taki gdy przebywałaś w jego domku a on
siedział obok Ciebie a…teraz wyglądał jakby bał się Ciebie o to zapytać.
Przez chwilę rozmyślałaś nad odpowiedzią. Obróciłaś głowę w
inną stronę i spojrzałaś na zachód słońca i wyglądałaś jakby tam była ukryta
odpowiedź na pytanie chłopaka. Spojrzałaś mu w oczy i bez żadnego zawahania
odpowiedziałaś :
-Chciałabym… - ‘’Nawet
nie wiesz jak bardzo’’ słowa te pojawiały się w Twojej głowie. Bardzo marzyłaś
o tym aby jeszcze go spotkać i właściwie byłaś nieco ciekawa czy zanim się
rozstaniecie on przez chwilę zatrzyma się i zapyta się Ciebie o to.
Jimin nie odpowiedział słowami gdy Ty wyszeptałaś , że chciałabyś
go jeszcze zobaczyć a uśmiechem , który wyrażał wszystko. Spojrzał na Ciebie
czarującym wzrokiem po czym widać , że z niechęcią oddalał się od Twojej osoby.
Ty stałaś oparta o drzwi mając swoje ręce z tyłu i trzymając klamkę a Wasze
spojrzenia się nie rozłączały. Lecz wiedziałaś , że to nie mogło trwać
wieczność. Otworzyłaś lekko drzwi i nie chcąc tego weszłaś do środka. Mimo iż
chłopaka nie było już w pobliżu Ciebie ty będąc w środku czułaś jego obecność. Czułaś
zapach jego perfum , który miałaś na swojej bluzce a zostawił go gdy siedział
obok Ciebie. Idąc do swojego pokoju , którego nawet dobrze , że obejrzałaś bo wybiegłaś
z domu po tym gdy od razu tutaj przyjechaliście w myślach przechodziły Ci różne
słowa i myśli. Mimo iż to pierwsze spotkanie jego z Tobą czułaś Ty czułaś , że
już stał się dla Ciebie kimś ważnym.
…
Następnego ranka obudziły Cię promienie słoneczne , które
przebijały się przez Twoje okno i świeciły prosto w Twoje oczy. Lecz Tobie w
ogóle to nie przeszkadzało. Byłaś szczęśliwa , że obudziłaś się gdzieś gdzie od
zawsze chciałaś pojechać. Czułaś to niezwykle świeże powietrze , ten szum morza
, który Ciebie bardzo uspokajał i do tego śpiew ptaków – to wszystko czego
najbardziej potrzebowałaś. No i także nie zapomniałaś o wczorajszym dniu ,który
tak łatwo nie wyleciał z Twojej głowy. Wcale nie zapomniałaś co się wczoraj
stało. Jimin przez całą noc był jedyną osobą , o której myślałaś. Nie mogłaś
doczekać się tego aż wreszcie go zobaczysz i czy go zobaczysz. W zasadzie nie
umówiliście się na żadne spotkanie czy coś w tym stylu ale byłaś pewna , że
chłopak tak po prostu nie zapomni o Tobie. To jak wczoraj się Tobą opiekował
nie było tylko takim zwyczajnym zachowaniem , że musiał ale…widziałaś po nim ,
że robił to bo chciał.
Nie mogłaś dłużej usiedzieć w domu dlatego po około godzinie
czasu udałaś się na plażę. Spacerowałaś po piasku u brzegu morza. Cieszyłaś się
tym powietrzem , które mimo iż było ciepłe Tobie to nie przeszkadzało. O takich
wakacjach marzyłaś od zawsze i chciałaś aby trwały one cały czas i najchętniej już
w ogóle nie wracałabyś do swojego miasta. Tutaj było idealnie…
Spacerując nie zwracałaś uwagi na to , że wokół Ciebie
znajduje się duża ilość ludzi. Ty chodziłaś i patrzałaś na niesamowicie
błękitną wodę oraz na fale morza.
Usiadłaś na piasku gdzie patrząc w dal zaczęłaś rozmyślać i
Jiminie. Przypominałaś sobie słowa , które powiedział wczoraj zanim się rozstaliście.
Tak jak wierzyłaś , że jeszcze się spotkacie tak szybko zaczęłaś w to wątpić. Chodziłaś
po plaży i czasem rozglądałaś się za znajomą twarzą lecz nigdzie jej nie
widziałaś. Miałaś nadzieję , że gdy będziesz spacerować ujrzysz gdzieś chłopaka
, w którym nieco się zadurzyłaś…choć być może tylko wydawało Ci się , że to
zadurzenie. Siedziałaś i nieco posmutniałaś bo bardzo chciałaś jeszcze się z
nim zobaczyć.
Zrezygnowana czekaniem , że wreszcie znów ujrzysz twarz
Jimina przed sobą ruszyłaś się z piasku otrzepując spodnie i szłaś przed siebie
ze spuszczoną głową. Byłaś zła i nieco zasmucona w jednym. W pewnym momencie
idąc poczułaś lekkie uderzenie w głowę przy czym upadłaś. Chwyciłaś się w
miejsce ,które oberwałaś i jedynie co widziałaś przed sobą to turlającą się piłkę.
Chcąc wstać podbiegł do Ciebie chłopak , który zaczął Cię przepraszać :
-Nic Ci nie jest? Rety…nie wiem jak to się stało…j..ja
przepraszam…nie chciałem…przepraszam – Ty nie wiedziałaś kim był chłopak choć
głos był Ci bardzo znajomy. Powoli wstając i nawet nie zerkając mim jest
chłopak Ty nieco go ochrzaniłaś :
-Aish…głupek…wiesz , że mogłeś mi zrobić krzywdę!? Gdzie miałeś
w ogóle oczy , że… - przestałaś krzyczeć gdy podniosłaś głowę i przed sobą
ujrzałaś…właśnie Jimina. I to jego ochrzaniłaś za to , że dostałaś tą piłką w
głowę. Z jednej strony trochę czułaś się niezręcznie bo ochrzaniłaś chłopaka , którego
poznałaś wczoraj i pewnie zrobił to niechcący ale też drugiej strony powinien uważać na to jak gra
i w co celuje.
-J…Jimin..?
-;____;…?
-Jimin…j..ja…ja przepraszam…
-Ty przepraszasz? Za co? Przecież to ode mnie oberwałaś a
nie ja od Ciebie..
-No ale…skrzyczałam Cię lekko…przepraszam powinnam najpierw
zobaczyć kto to…
-Daj spokój…to ja powinienem był bardziej uważać –
obydwoje nie wiedzieliście jak się zachować. Byliście zdziwieni tym , że to akurat
Wasza dwójka spotkała się przy tej sytuacji. Byłaś zła , że oberwałaś ale…widząc
go złość szybko minęła i jedyne co wtedy czułaś to radość w środku. Jimin także
wyglądał jakby czekał aż Cię zobaczy.
-Yah! Ile można iść po jedną piłkę!?
-Chyba…ktoś tutaj jest bardzo niecierpliwy… - Jimin wciąż
był zaczarowany w Twoim spojrzeniu tak bardzo , że przez moment nie wiedział ,
że w ogóle coś do niego mówiłaś. Po chwili jednak ocknął się i słyszał jak jego
kumple wołają go aby z powrotem wrócić do gry. Ten jedynie tylko obrócił się i
rzucił im piłkę nie odchodząc od Ciebie.
-A…co Ty…nie grasz!?
-Um…nie…grajcie dalej. Następnym razem dokończymy to wspólnie…
-Jak chcesz… - jego kumple wrócili do gry zaś Jimin został
przy Tobie. Byłaś zdziwiona ale zarazem także szczęśliwa , że nie wybrał swoich
kumpli tylko Ciebie. Zaczynałaś myśleć , że nie zrobił tego dlatego aby być
miłym ale dlatego bo…bardzo Cię polubił.
-Dlaczego nie wróciłeś do swoich kumpli?
-Z kumplami widuję się na co dzień...a
Ciebie poznałem dopiero wczoraj…i chcę poznać Cię bliżej – każde słowo
jakiekolwiek wypowiadane z ust Jimina sprawiało , że czułaś coraz większą
radość. Radość była silna i z trudem starałaś się aby jakoś to powstrzymać bo
nie chciałaś żeby uznał , że jesteś taka jak inne , że na każde słowa reagują
wielkim uśmiechem i atakiem radości a tego faceci nie lubią.
Lecz mimo iż byłaś szczęśliwa Ty nie wiedziałaś co masz
odpowiedzieć na słowa chłopaka. Stałaś przed nim i chcąc coś z siebie wykrztusić
nie mogłaś bo czułaś jakbyś zapomniała języka w buzi. On najwyraźniej zauważył
to , że nie jesteś w stanie niczego powiedzieć i zrobiłaś się nieco cichsza niż
wcześniej. Chwycił Cię za dłoń i podchodził do Ciebie na co Ty zaczęłaś myśleć
, że będzie chciał Cię pocałować bo zrobił dwa kroki do przodu przy czym przybliżał
swoją twarz do Twojej. Mimo iż na dworze było gorąco Tobie temperatura jeszcze
bardziej się podniosła gdy chłopak był tak bardzo blisko Ciebie. Po chwili
swoim uroczym głosem zapytał :
-Czy zgodziłabyś się abym…nieco oprowadził Cię po tych
okolicach? – mimo iż po cichutku liczyłaś na mały pocałunek to jednak nawet te
słowa bardzo cię cieszyły. Jimin chwycił mocniej twoją dłoń po czym splótł
Wasze palce i nieco pociągnął Cię za sobą. Policzka ponownie zaczęły Ci się
rumienić jak Jimin dotykał swoją ręką Twoją.
Wraz z chłopakiem chodziliście po okolicach. Mimo iż to
dopiero drugi dzień Waszej znajomości Wy wcale się tym nie przejmowaliście i
wyglądaliście nieco jak para. On nie chciał puścić Twojej ręki z objęcia , zaś
Ty podeszłaś bliżej chłopaka i wtulałaś się w jego ramię. Czułaś się wtedy
cudownie. Tak jak jeszcze nigdy dotąd. Jimin pokazał nie tylko jakim troskliwym
chłopakiem potrafi być ale także kochającym i czułym. Coraz bardziej zaczynałaś
zadurzać się w nim to wzrastało z sekundy na sekundę.
Jejkuuu *w* to takie aww ♥
OdpowiedzUsuńTylko że jest sporo powtórzeń przez co opowiadanie traci to COŚ :c
Ale fabuła mi się strasznie podoba ;w;
Właśnie kurcze pracuję nad tym aby nie zdarzały się te powtórzenia i siostra zwraca mi uwagę czasem bo też to zauważa gdy czyta to co napisałam. Postaram się aby nie było tych powtórzeń...:3
UsuńNo i cieszę się , że Ci się podoba ^_^
Błagam...przecież to jest jhkfkjahjdgsg <3
OdpowiedzUsuńNie noo proszę Cię chcę już kolejny rozdział...<3 <3
Silver.
yaaaa mój ultimate bias.. cudo po prostu.. Pisz tego jak najwięcej ♥ nawet i z 20 rozdziałów xD byłabym przeszczęśliwa :3 naprawdę pięknie Ci wyszło to opowiadanie :3 hwaiting!~ ♥
OdpowiedzUsuńHyeonnie ^^
Omg to jest megaaa *-* szkoda ze tylko 4 rozdziały ;( będzie +18 z Jiminem ? 😎😎😂 Serio to jest naj naj 😍😍👌💘💖😚💪
OdpowiedzUsuń