Nie sądziłam, że tak szybko zleci ten cały rok. Pamiętam wszystkie pisane przez Was zamówienia na scenariusze, pamiętam wszystkie komentarze, które mi pisaliście i piszecie nadal, pamiętam każdy moment pisania scenariusza przeze mnie i kiedy to czerwieniłam się troszkę podczas pisania mocnych scenek, ale mimo tego i tak to kochałam i kocham nadal. To dla mnie zaszczyt móc pisać dla moich wspaniałych czytelników, czyli jak na Was mówię, moich cukiereczków. Jak pewnie czytaliście piszę już od bardzo bardzo długiego czasu, już jako dwunastolatka uwielbiałam to robić, ale nigdy nie chciałam pisać w taki sposób jaki robię to od roku, czyli na blogu... blogu, którego nie byłoby gdyby nie moja Kyomini.
Pamiętam jak dłuugi czas pisała mi czy nie myślałam o założeniu bloga, a po tym kiedy pierwszy raz napisałam scenariusz właśnie dla mojej Kyo zaczęłam pisać również na bloga. Jestem jej wdzięczna za wszystko co dla mnie zrobiła i robi dalej i również za to, że dużo pisała ze mną o blogu, którego ona jest częścią razem z Wami wszystkimi.
Stworzyliśmy tutaj coś cudownego, coś co nigdy nie zniknie i mam nadzieję, że tak będzie bo nadal chcę pisać i pisać i jeszcze raz pisać.
Tak więc, co zyskałam przez cały rok?
- Obserwatorów - 35 obserwujących mnie na blogu oraz wszystkich moich anonimowych czytelników, których mocno kocham.
- 31.341 wyświetleń i naprawdę nie sądziłam, że będę tyle ich miała!
- 348 komentarzy (w tym także i mnóstwo moich).
- 26 napisanych scenariuszy i będzie ich jeszcze więcej.
Zyskałam nie tylko to, ale coś jeszcze - Was, moich wiernych czytelników, których kocham oraz zyskałam przyjaźń, której nigdy wcześniej nie doświadczyłam. Kyomini pokazała mi co to znaczy słowo ''przyjaźń'' i nauczyłam się bardzo dużo i nadal się uczę. Kocham Kyo jak siostrę oraz jak przyjaciółkę i od długiego czasu zaczynam wierzyć w to, że przyjaźń przez internet jest możliwa i choć mieszkamy od siebie daleko, bardzo daleko to zawsze chcę jej pokazać, że mimo tej odległości ja jestem zawsze blisko niej i zawsze będę.
Zdążyliście na pewno poznać trochę moją osobę przez ten rok, pisałam dużo ciekawostek o sobie i jestem czasami mendą, małą zołzą, wredną dziewczyną chociaż tego nie widać, mega mega zazdrosna, cierpliwa i niecierpliwa naraz, mam dużo wad, czasami mam wrażenie, że robię wszystko źle, nie tak, ale nauczyłam się od przyjaciółki, że nie warto przejmować się małymi problemami, zapomnieć o nich, bynajmniej się starać tak robić i chociaż ciężko mi przegadać bo jestem uparta jak osioł, tak wiem, że z czasem pomyślę i wiem, że tak trzeba.
Wiem, że pewnie Was zanudziłam moją ''przemową'', ale chciałam podziękować dosłownie wszystkich, moim wszystkim czytelnikom, nawet tym, którzy weszli tutaj dosłownie na chwilkę.
Chciałam Wam również oznajmić, że wymyśliłam również nazwę fandomu! Z racji, iż często nazywam Was ''cukiereczki'' postanowiłam, że fandom będzie nazywał się ''Candy'' bo jesteście jak takie moje łakocie kochane! Także moi wszyscy Candy's - jeszcze raz dziękuję i... i dziękuję! Mam nadzieję, że podoba Wam się nazwa fandomu, możecie napisać co o niej myślicie i jeśli chcecie możecie napisać mi jak chcielibyście, abym Was nazywała.
Kocham Was! ♥
Wszystkiego naj, happy birthday i 축해요 XD
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc, to jestem Twoim obserwatorem dopiero od jakiś 2/3 tygodni, ale bardzo lubię Twojego bloga i mam nadzieję, że scenariusze, które w przyszłości napiszesz będą jeszcze lepsze od teraźniejszych (które i tak już są świetne) ^^
Jeszcze raz, wszystkiego najlepszego i hwaiting!
To naprawdę już rok?! Aż nie idzie uwierzyć! No ale cóż, jesteś wspaniała i życzę Ci kolejnych lat i rocznic Twojego bloga, który jest cenną rzeczą, pielęgnuj go na tyle ile możesz kochana, trzymaj tak dalej bo dalej czytam niektóre z twoich opowiadań od początku i od początku! <33
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o 'Candy' to brzmi uroczo!