Kochani moi....nie wiem już jak mam Was przepraszać za to, że ciągle nic tutaj nie ma...za to, że ciągle wchodząc zastajecie pustkę....ten brak nowości na moim blogu mnie dołuje i to bardzo. Chciałabym znów pisać dla Was i dodawać tyle co wtedy kiedy założyłam bloga. Byłam szczęśliwa, że dałam się namówić na ten blog, ale nie byłoby go gdyby nie najważniejsza dla mnie osoba dzięki, której zdecydowałam się założyć ten blog, osoba ta zawsze jest blisko mnie i zawsze wspiera mnie we wszystkim i dziękuję jej za to, że jest...i że mimo iż jestem uparciuchem ta ważna dla mnie osoba - Kyomini pomogła mi uwierzyć w siebie bo szczerze nawet mając tego bloga i ten talent pisania scenariuszy ja wciąż nie potrafię docenić samej siebie a moja najwspanialsza i niezastąpiona Kyomini sprawiła, że jestem nieco pewniejsza siebie, ale nadal mam swoje małe, takie tycie, maluśkie ''ALE'' i czasami uważam, że to co napiszę jej wręcz bezsensowne, lecz dzięki tej ważnej dla mnie osobie takiego typu myśli już nie siedzą w mojej głowie.
Naprawdę bardzo Was przepraszam za te pustki tutaj. Gdyby nie to moje zdrowie, które odbiera mi siły i całkowicie oddala od rzeczywistości po prostu mogłabym codziennie coś dodawać abyście tylko mogli coś przeczytać, mogłabym dodawać i krótsze scenariusze i nawet te dłuższe i tak cholernie boli mnie to, że przez moje ciągle kiepskie samopoczucie nawet nie mogę chwycić kartki i czegokolwiek napisać i teraz piszę to wszystko mając łzy w oczach bo jest mi tak smutno z tego powodu, że nic nie dodaję....to mnie cholernie boli i boję się, że przez to wszystko....przez moje zdrowie przez najbliższy czas niczego nie napiszę....naprawdę boję się tego, jestem całkowicie bezsilna i każdego dnia coraz bardziej zrezygnowana, nie potrafię czasami walczyć z tym co mi dolega i przez ostatni tydzień nie robiłam nic innego jak tylko chodziłam z kąta w kąt i prawie zbierało mi się na płacz. Miałam tak kiepski humor i samopoczucie, że mogłabym usiąść w jakimś kącie i zacząć płakać...
Mam nadzieję, że mimo tych ciągłych przeprosin, które wrzucam tutaj nie będziecie się na mnie gniewać. Obiecuję, że bloga NIGDY nie zawieszę, nie usunę ani też go nie porzucę bo odkąd go założyłam jest on częścią mnie i nie potrafiłabym się z nim tak po prostu rozstać.
Nie wiem kiedy i jak szybko, ale.....ale postaram się napisać coś co będzie Wam się podobało tak jak i moje poprzednie dzieła, które są przez Was chwalone i dziękuję za to bo to znaczy dla mnie naprawdę bardzo bardzo wiele.
Kocham Was i mam nadzieję, że mimo tych wszystkich przeprosin nadal zostaniecie ze mną i będziecie wyczekiwać na coś ode mnie <33
Nie musisz za nic przepraszać !
OdpowiedzUsuń~ Wiadomo, że każdy z Nas, czytelników musi być cierpliwy, bo napisanie jakiegokolwiek opowiadania czy scenariusza jest strasznie wymagające ( wiem, gdyż sama mam bloga ), dodatkowo wspominałaś, że masz problemy zdrowotne i złe samopoczucie. Każdy z Nas musi to zrozumieć, więc nie spiesz się, nikt z Nas Cię nie opuści, a ja zamierzam nadal codziennie odwiedzać Twojego bloga wyczekując na nowy post. Życzę Tobie i twojej siostrze jak najwięcej weny ! ~ ♥
Dziękuję, że mimo ciągłych braków na moim blogu Wy nadal i zawsze jesteście ze mną, takie ciepłe słowa, które czytam od Was często dodają mi trochę siły a przez ostatni tydzień chodzę wręcz zrezygnowana i bez jakiegokolwiek dobrego humoru dlatego też naprawdę to tak dużo dla mnie znaczy jak i dla mojej siostry. Dziękujemy obie i mamy nadzieję, że niebawem w końcu i nareszcie uda się nam wstawić jakiś post bo staramy się codziennie coś napisać, ale przez moje zdrowie nie zawsze nam to wychodzi aczkolwiek i tak pracujemy nad scenariuszami i mamy nadzieję, że niebawem zasypiemy Was całą masą nowych opowiadań. Jeszcze raz bardzo bardzo dziękujemy ! <3
Usuńo jejku jak to przeczytałam zaczęłam płakać ! NIGDY cię nie opuścimy <3
OdpowiedzUsuńKocham Was mocno <3
UsuńNo a tutaj taki mały gif :
http://data3.whicdn.com/images/136813279/large.gif