wtorek, 15 kwietnia 2014

V - Gdy nie widzisz jak bardzo mu na Tobie zależy


Scenariusz został napisany dla TaCoKocha KochaKpop ^^ 
Tutaj nieco potrzebowałam pomocy od mojej kochanej siostry bo miałam mały zastój i brak weny ale gdyby nie ona to pewnie nie wyszłoby takie jakie jest :) 
Miałam problemy nad wymyśleniem końcówki i to zajęło mi najdłużej czasu...ugh i wydaje mi się , że nieco go skopsałam xD 
No i nie wspomnę o tym ile razy zmieniałam tytuł...a były one przeróżne ;P 
Mam nadzieje , że nie narobiłam błędów i Hope You Like It! 

-Yah! Ile razy Ci mówiłem , że nie lubię gdy cały czas masz wlepione oczy w ten laptop? – Taehyung uwielbiał przesiadywać u Ciebie. A , że były wakacje to praktycznie mało co spędzał czas u siebie…prócz nocy i spania gdzie tylko wtedy można było zastać go w jego własnym domu. Widząc Cię znów przesiadującą przed laptopem wskoczył na łóżko , na którym siedziałaś i zaczął prawić Ci kazania na temat ciągłego siedzenia przed ekranem Twojego laptopa.

-Hmm?...-Ty byłaś tak bardzo skupiona mając na nogach laptop , że nawet nie słuchałaś co mówił do Ciebie Twój najlepszy przyjaciel.

-Co za hmm..?? Jesteś tak wpatrzona w ten ekran , że nawet nie wiesz , że do Ciebie mówię…chociaż wiesz , że siedzę obok Ciebie?  wciąż tylko potakiwałaś choć tak naprawdę robiłaś to nie słuchając co chłopak do Ciebie mówił i nadal ważniejszy był dla Ciebie Twój laptop.


-W czym się tak zaczytałaś , że nie możesz się od tego oderwać? –Taehyung zadał Ci pytanie a Ty mruknęłaś zwykłym ‘’hm?’’ . Chłopak po chwili chwycił Twój laptop i zabrał Ci go sprzed Twoich oczu.

-Ej! Taehyung oddawaj! –chłopak nieco zgrywał się z Tobą wyrywając Ci laptop i nie chcąc oddać.

-Taehyung! Oddaj mi mój laptop!

-Mam Ci go oddać? No skoro tak prosisz…to…nie – chłopak nadal trzymał Twoją najcenniejszą rzecz i widząc jak biega z laptopem serce stawało Ci w gardle na myśl , że w każdej chwili rzecz , którą kochasz może wylecieć mu z jego rąk.


-No błagam Cię… - idąc a raczej biegając za chłopakiem w pewnym momencie zatrzymałaś się. On widząc , że Ty nie biegniesz także powoli się zatrzymał. Spojrzał na Ciebie zaś Ty patrzałaś na niego z żalem i smutkiem…oczywiście udawanym bo robiłaś to tylko wtedy gdy Taehyung się z Tobą drażnił a to zawsze działało gdy widział smutną Ciebie.

-;____; c…co Ty robisz? – Taehyung był przerażony gdy ujrzał Cię taką a bardziej go złamało to , że zauważył w kącikach Twoich oczu łzy. Odłożył laptopa i podszedł do Ciebie.

-Hej…popatrz na mnie…cholera no dlaczego płaczesz? – widać przejął się bardzo i to właśnie o to Ci chodziło. Aby sprawić , że Twój najlepszy przyjaciel pęknie i zrobi teraz wszystko abyś była szczęśliwa…

Gdy przez chwilę udawałaś , że z sekundy na sekundę Twoja buźka miała coraz smutniejszy wyraz twarzy Taehyung wyglądał jakby za chwilę sam miał się rozpłakać z Twojego powodu. Ty popatrzałaś na niego i z zasmuconej buźki automatycznie zmieniła się ona w wesołą lecz nie od razu. Patrzałaś na niego i kąciki Twoich ust zaczęły podnosić się do góry co utworzyło lekki uśmiech. Nadal na niego patrzałaś a on nie wiedział już o co chodzi…najpierw płakałaś a…teraz nagle zaczynasz się uśmiechać. Chłopak zwątpił. Podniósł obie brwi do góry i…chyba zaczynał rozumieć co chciałaś zrobić. Ty nie mogłaś się powstrzymać aby nie parsknąć śmiechem dlatego musiałaś to zrobić. Taehyung gapił się na Ciebie i domyślił się , że był to taki mały podstęp.


-Z czego się śmiejesz? To nie było wcale zabawne – chłopak stał i nadal nie mógł uwierzyć , że tak go nabrałaś podczas gdy on był gotów zrobić dla Ciebie co tylko byś zachciała. Tobie zaczęły wypływać łzy z oczu lecz tym razem przez Twój atak śmiechu.

-Twój wyraz twarzy…kiedy zaczęłam płakać…przejąłeś się tym…

-Wcale się nie przejąłem…

-Serio? Prawie sam się przeze mnie popłakałeś…

-To nie prawda. Wcale nie płakałem..

-Ale wyglądałeś jakbyś zaraz miał to zrobić – sprzeczałaś się ze swoim przyjaciele lecz jedynie w żartach. Ty nadal się śmiejąc i końca tego nie było widać w pewnym momencie Taehyung zaczął podchodzić bliżej Ciebie…

-Uważasz , że to było zabawne? – podchodząc zadał Ci pytanie i uśmiechnął się nieco zadziornie.

-A…a nie? Wyglądałeś tak zabawnie… - chłopak by coraz bliżej Ciebie a jego uśmiech robił się coraz bardziej zadziorny. Zauważyłaś , że chłopak chce coś zrobić bo zbliżał się do Ciebie wolnymi kroczkami. Gdy powoli przestawałaś się śmiać on stanął przed Tobą i zapytał :

-Naprawdę myślisz , że to było zabawne? A czy to też jest zabawne? – Taehyung przyciągnął Cię do siebie i zaczął łaskotać gdzie tylko się da. Mimo iż nienawidziłaś łaskotek to i tak znów napadł się atak śmiechu.


-Yah! Taehyung puść mnie! – próbowałaś się wyrwać z rąk swojego przyjaciela ale…niestety on był silniejszy i mimo iż chciałaś aby przestał on nadal Cię gilgotał. 

-Ej! Proszę…przestań… - podczas gdy on trzymał Cię w swoich objęciach i łaskotając Cię musieliście uważać aby przypadkiem czegoś nie zepsuć. W końcu to Twoje mieszkanie i Twoja mama na pewno nieźle by Ci nagadała jeśli coś przez Was ucierpiałoby z ulubionych rzeczy Twojej mamy. 

W pewnym momencie chłopak potknął się o róg dywanu i…wraz z nim wylądowałaś na podłodze. On przestał Cię gilgotać a Ty powoli opanowywałaś swój śmiech. 

-Dobra…to nie było śmieszne…przepraszam… -on leżał na Tobie i wpatrywał się w Twoje oczy. Podążał za Twoim spojrzeniem…jakby chciał Ci coś powiedzieć zaś Ty jakbyś chciała rozszyfrować jego spojrzenia. Zerkał raz na Ciebie zaś raz zjeżdżał niżej i spoglądał na Twoje wargi. Leżąc swoim ciałem do jego czułaś jak serce nagle zaczęło mu przyśpieszać…z resztą Tobie także bo nie wiedziałaś dlaczego chłopak zamiast zejść z Ciebie i Cię podnieść leżał na Tobie i dziwnie Ci się przyglądał. Zaczęłaś czuć się nieco niezręcznie choć wcześniej wasze głupoty już nieraz tak się kończyły. Chłopak wyraźnie dawał Ci jakieś znaki , których Ty nie rozumiałaś. Wciąż spoglądał na Ciebie jakby naprawdę chciał Ci powiedzieć coś nie używając słów. 

-T..Taehyung… - odezwałaś się do chłopaka zaś ten od razu na Ciebie spoglądnął. Wyglądał jakby niecierpliwił się tym co chcesz mu powiedzieć. – C..czy…mógłbyś…ze mnie zejść? – na Twoje pytanie Taehyung posmutniał. Pewnie nie takiego pytania się spodziewał a wyglądał jakby chciał abyś zapytała się o coś innego.

-Umm…n..no jasne…pewnie… - wstał i podał Ci swoje obydwie dłonie. Pociągnął Cię mocno w górę abyś wstała z podłogi. Pociągnął Cię tak mocno do siebie , że ponownie wpadłaś mu w ramiona. Zrobiłaś wielkie oczy…tak blisko jak dzisiaj ze swoim najlepszym przyjacielem nie byłaś. To yła pierwsza taka sytuacja gdy tak się stało.

Taehyung powoli zabierał od Ciebie swoje dłonie i wyglądał jakby coś go dręczyło. Jakby chciał Ci naprawdę coś powiedzieć…coś co było dla niego ważne i jakby nie mógł sobie darować , że czegoś Ci nie powiedział. 

-To…ja chyba już pójdę… - wsadził swoje ręce do kieszeni od spodni i z lekko opuszczoną głową w dół wyszedł. Podeszłaś i zamknęłaś za nim drzwi , opierając się o nie i myśląc nad tym co się tutaj stało…a raczej co mogło się stać. Taehyung to Twój najlepszy przyjaciel i nigdy nie czułaś do niego nic poza wielką przyjaźnią i nie chciałaś aby się kończyła. Lecz dzisiaj po tym zdarzeniu…coś się zmieniło…czułaś , że…nie jest tak jak było jeszcze rano. Zaczęłaś rozmyślać i mówić sobie w myślach ‘’Dlaczego go nie pocałowałam’’?...mimo iż mówiłaś sobie , że to tylko Twój najlepszy przyjaciel słowa ‘’najlepszy przyjaciel’’ chciałaś zastąpić słowami ‘’mój chłopak’’. 

Po tym dziwnym zdarzeniu minął tydzień. Nadal widywaliście się jako zwykli przyjaciele , którzy idą ulicą i wygłupiają się. Lecz nie było to takie same jak przed tym co się stało kilka dni temu. Z dnia na dzień czułaś do niego nie przyjaźń ale…miłość…prawdziwą miłość , która z minuty na minutę , godziny na godzinę i z dnia na dzień stawała się być coraz silniejsza.

Dziś i jak codziennie z resztą znów spotkałaś się ze swoim najlepszym przyjacielem. Jak zwykle nie obyło się bez waszych wygłupów , na które ludzie przechodząc obok Was obracali się w Waszą stronę i krzywo na Was patrzyli. 

Cały ten dzień spędziliście na dworze. Nawet nie przeszkadzało Wam , że jest niesamowicie gorąco…choć…Ty chodząc tak długi czas po słońcu zaczęłaś odczuwać , że masz już nieco dość i potrzebujesz nieco odpocząć oraz chciałaś usiąść w cień.

-Taehyung…możemy…iść w nieco chłodniejsze miejsce? – chłopak spojrzał na Ciebie i  nawet bez zastanowienia się zrobił to o co go poprosiłaś.

-Pewnie , jasne…czemu nie. – wyglądał jakby wiedział jakie miejsce będzie najlepsze. Jeszcze przez około 15 minut stąpaliście po promieniach słonecznych zaś po chwili Taehyung chwycił Cię za rękę…i znaleźliście się w miejscu , w którym Ty nigdy nie byłaś. Było to bardzo duże jeziorko , które było przykryte dużą ilością drzew.


-Jejku…ładnie tu – spodobało Ci się miejsce , w które chłopak Cię wprowadził. Było idealnie…tak jak chciałaś. Wreszcie uwolniłaś się od słońca i znalazłaś się w upragnionym cieniu. Było tam naprawdę pięknie i bardzo romantycznie co sprawiało , że zaczęłaś myśleć o tym czy powiedzieć Twojemu przyjacielowi , że nie chcesz aby był dla Ciebie tylko zwykłym kumplem , z którym możesz pogadać o wszystkim. Chciałaś aby stał się dla Ciebie kimś więcej…choć bałaś się , że gdy wyznasz mu co czujesz Wasza przyjaźń może się zakończyć. Dlatego wolałaś skrywać to w sobie…uczucia , które były prawdziwe i prawdopodobnie , o których Taehyung nigdy się nie dowie.

Chodząc wokół jeziorka czułaś jak chłopak coraz na Ciebie spogląda. Wtedy zaczęłaś myśleć , że…on także coś może przed Tobą skrywać…czyżby to samo uczucie , które dopadło i Ciebie? Czyżby także chciał Ci coś powiedzieć lecz boi się bo przyjaźń , która trwa długi czas może się skończyć? Może…to co próbował Ci powiedzieć spojrzeniami wtedy gdy…leżeliście na podłodze u Ciebie w domu…to miała być miłość do Ciebie?

Zatrzymaliście się i oparliście się dłońmi o most , który przechodził środkiem jeziorka. Staliście i patrzeliście gdzieś w dal. Wtedy już obydwoje na przemian obdarowywaliście się spojrzeniami …jakbyście chcieli się porozumieć bez słów. Taehyung splatał swoje palce jakby był podenerwowany…jakby chciał Ci coś powiedzieć...Ty również coraz bardziej myślałaś nad tym aby wyznać mu prawdę…choć Ty nadal się bałaś.

W pewnym momencie Wasza dwójka w tym samym czasie odwróciliście się w swoje strony i wasze spojrzenia się spotkały. Również razem powiedzieliście do siebie :

-Muszę Ci coś powiedzieć… - byliście nieco zdziwieni , że wyszło Wam to w tym samym czasie.

-Mów pierwsza…

-Nie…Ty…powiedz pierwszy… - Taehyung wziął głęboki oddech , popatrzał w niebo i z powrotem na Ciebie. Niecierpliwiłaś się…chciałaś już wiedzieć co chłopak skrywał przed Tobą…jeśli chodziło oczywiście o to o co chciałaś aby mu chodziło.

-Powinienem był Ci już dawno o tym powiedzieć…ale…my tak długo się przyjaźnimy...jesteś najbliższą mi osobą i nie chciałbym jej stracić gdybym Ci to powiedział…

-Taehyung…po prostu mów…

-Dobra…wiem ,że to może zabrzmieć nieco śmieszne bo…w końcu jesteśmy przyjaciółmi ale…ja nie chcę być tylko przyjacielem…marzę abym mógł być kimś więcej dla Ciebie…nie tylko przyjacielem , z którym się wygłupiasz , nie chcę tulić się z Tobą jak przyjaciel ale…jako Twój chłopak. Chcę obejmować Cię w każdej wolnej chwili..wszędzie gdzie tylko się da…wiem , że to głupio zabrzmi ale…chyba się w Tobie zakochałem…jeśli…Ty czujesz to samo to powiedz…a jeśli nie to trudno…nadal będziemy się przyjaźnić. 

Przez chwilę stałaś nieruchomo i dużymi oczami patrzałaś na chłopaka. Nieco spuściłaś głowę w dół i przez chwilę pomyślałaś czy Ty na pewno bardzo tego chcesz. Stojąc naprzeciwko niego zrozumiałaś , że nie było potrzeby się zastanawiać bo właściwie odpowiedź znałaś od dnia kiedy upadliście razem na podłogę. Z uśmiechem spojrzałaś na niego po czym rzuciłaś mu się na szyję i obdarowałaś go czułym i długim pocałunkiem. 

-Czy taka odpowiedź wystarczy? – zadałaś mu pytanie zaś on na to odpowiedział także pocałunkiem…pocałunkiem , którym jeszcze nikt nigdy w życiu Cię nie obdarował. Tak długo szukałaś kogoś odpowiedniego dla siebie a…ta osoba była cały czas przy Tobie…od rana do wieczora , gdy tylko tego potrzebowałaś. Znalazłaś tą osobę , z którą chcesz spędzić resztę swojego życia…

8 komentarzy:

  1. Zawsze wiesz jak mnie zadowolić jestem aż tak przewidywalna? o.O
    Oprócz tego, że jak zawsze BAAAARDZO!!! mi się podobało i bardzo ci dziękuje :3 too chociaż napisałaś tam o podłodze to ja i tak widze tam schodyXD

    OdpowiedzUsuń
  2. Yay~ Znalazłam wreszcie bloga godnego czytania ~ <33

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O jejciu...dziękuję Ci za te słowa, cieszę się, że mój blog Ci się podoba a widząc takie słowa w komentarzu jak Twoje to jeszcze bardziej motywuje mnie do pisania <33 Dziękuję jeszcze raz i jestem szczęśliwa wiedząc, że są osoby, które czytają to co piszę ^^
      Dziękuję <33

      Usuń
  3. Aigooo ><~♥! Po prostu boskie :D V jest taki Mwa ><~
    No i bardzo spodobał mi się twój styl pisania ^^

    Mogłabyś też ocenić jakie błędy popełniam w swoich scenariuszach ^^?
    http://kyuxworld.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo za tak bardzo miły komplement !~ <3

      No oczywiście, że mogę sprawdzić! postaram się to zrobić w chwili wolnej, aczkolwiek na pewno to zrobię!~

      Usuń
  4. Ło lujuu...Adzie się podoba B| xd

    OdpowiedzUsuń
  5. pierwszy raz na tej stronie a już wszystkie opowiadania z V przeczytałam <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo mi się spodobało... Jestem ciekawa czy jest możliwość, abyś napisała raz scenariusz +18 z Sugą? Byłabym niezmiernie wdzięczna bo szukam wszędzie a znalazłam chyba tylko jeden

    OdpowiedzUsuń