Scenariusz został napisany dla TaCoKocha KochaKpop ^^
Tutaj nieco potrzebowałam pomocy od mojej kochanej siostry bo miałam mały zastój i brak weny ale gdyby nie ona to pewnie nie wyszłoby takie jakie jest :)
Miałam problemy nad wymyśleniem końcówki i to zajęło mi najdłużej czasu...ugh i wydaje mi się , że nieco go skopsałam xD
No i nie wspomnę o tym ile razy zmieniałam tytuł...a były one przeróżne ;P
Mam nadzieje , że nie narobiłam błędów i Hope You Like It!
-Yah! Ile razy Ci mówiłem , że nie lubię gdy cały czas masz
wlepione oczy w ten laptop? – Taehyung uwielbiał przesiadywać u Ciebie. A , że
były wakacje to praktycznie mało co spędzał czas u siebie…prócz nocy i spania gdzie
tylko wtedy można było zastać go w jego własnym domu. Widząc Cię znów
przesiadującą przed laptopem wskoczył na łóżko , na którym siedziałaś i zaczął
prawić Ci kazania na temat ciągłego siedzenia przed ekranem Twojego laptopa.
-Hmm?...-Ty byłaś tak bardzo skupiona mając na nogach laptop
, że nawet nie słuchałaś co mówił do Ciebie Twój najlepszy przyjaciel.
-Co za hmm..?? Jesteś tak wpatrzona w ten ekran , że nawet nie
wiesz , że do Ciebie mówię…chociaż wiesz , że siedzę obok Ciebie? – wciąż tylko potakiwałaś choć tak naprawdę robiłaś to nie
słuchając co chłopak do Ciebie mówił i nadal ważniejszy był dla Ciebie Twój
laptop.
-W czym się tak zaczytałaś , że nie możesz się od tego
oderwać? –Taehyung zadał Ci pytanie a Ty mruknęłaś zwykłym ‘’hm?’’ . Chłopak
po chwili chwycił Twój laptop i zabrał Ci go sprzed Twoich oczu.
-Ej! Taehyung oddawaj! –chłopak nieco zgrywał się z Tobą
wyrywając Ci laptop i nie chcąc oddać.
-Taehyung! Oddaj mi mój laptop!
-Mam Ci go oddać? No skoro tak prosisz…to…nie – chłopak nadal trzymał Twoją najcenniejszą rzecz i widząc jak
biega z laptopem serce stawało Ci w gardle na myśl , że w każdej chwili rzecz ,
którą kochasz może wylecieć mu z jego rąk.
-No błagam Cię… - idąc a raczej biegając za chłopakiem w
pewnym momencie zatrzymałaś się. On widząc , że Ty nie biegniesz także powoli
się zatrzymał. Spojrzał na Ciebie zaś Ty patrzałaś na niego z żalem i
smutkiem…oczywiście udawanym bo robiłaś to tylko wtedy gdy Taehyung się z Tobą
drażnił a to zawsze działało gdy widział smutną Ciebie.
-;____; c…co Ty robisz? – Taehyung był przerażony gdy ujrzał
Cię taką a bardziej go złamało to , że zauważył w kącikach Twoich oczu łzy. Odłożył
laptopa i podszedł do Ciebie.
-Hej…popatrz na mnie…cholera no dlaczego płaczesz? – widać
przejął się bardzo i to właśnie o to Ci chodziło. Aby sprawić , że Twój
najlepszy przyjaciel pęknie i zrobi teraz wszystko abyś była szczęśliwa…
Gdy przez chwilę udawałaś , że z sekundy na sekundę Twoja
buźka miała coraz smutniejszy wyraz twarzy Taehyung
wyglądał jakby za chwilę sam miał się rozpłakać z Twojego powodu. Ty
popatrzałaś na niego i z zasmuconej buźki automatycznie zmieniła się ona w
wesołą lecz nie od razu. Patrzałaś na niego i kąciki Twoich ust zaczęły
podnosić się do góry co utworzyło lekki uśmiech. Nadal na niego patrzałaś a on
nie wiedział już o co chodzi…najpierw płakałaś a…teraz nagle zaczynasz się
uśmiechać. Chłopak zwątpił. Podniósł obie brwi do góry i…chyba zaczynał
rozumieć co chciałaś zrobić. Ty nie mogłaś się powstrzymać aby nie parsknąć
śmiechem dlatego musiałaś to zrobić. Taehyung gapił się na Ciebie i domyślił
się , że był to taki mały podstęp.
-Z czego się śmiejesz? To nie było wcale zabawne – chłopak
stał i nadal nie mógł uwierzyć , że tak go nabrałaś podczas gdy on był gotów
zrobić dla Ciebie co tylko byś zachciała. Tobie zaczęły wypływać łzy z oczu
lecz tym razem przez Twój atak śmiechu.
-Twój wyraz twarzy…kiedy zaczęłam płakać…przejąłeś się tym…
-Wcale się nie przejąłem…
-Serio? Prawie sam się przeze mnie popłakałeś…
-To nie prawda. Wcale nie płakałem..
-Ale wyglądałeś jakbyś zaraz miał to zrobić – sprzeczałaś się
ze swoim przyjaciele lecz jedynie w żartach. Ty nadal się śmiejąc i końca tego
nie było widać w pewnym momencie Taehyung zaczął podchodzić bliżej Ciebie…
-Uważasz , że to było zabawne? – podchodząc zadał Ci pytanie
i uśmiechnął się nieco zadziornie.
-A…a nie? Wyglądałeś tak zabawnie… - chłopak by coraz bliżej
Ciebie a jego uśmiech robił się coraz bardziej zadziorny. Zauważyłaś , że
chłopak chce coś zrobić bo zbliżał się do Ciebie wolnymi kroczkami. Gdy powoli
przestawałaś się śmiać on stanął przed Tobą i zapytał :
-Naprawdę myślisz , że to było zabawne? A czy to też jest
zabawne? – Taehyung przyciągnął Cię do siebie i zaczął łaskotać gdzie tylko się
da. Mimo iż nienawidziłaś łaskotek to i tak znów napadł się atak śmiechu.
-Yah! Taehyung puść mnie! – próbowałaś się wyrwać z rąk
swojego przyjaciela ale…niestety on był silniejszy i mimo iż chciałaś aby
przestał on nadal Cię gilgotał.
-Ej! Proszę…przestań… - podczas gdy on trzymał Cię w swoich
objęciach i łaskotając Cię musieliście uważać aby przypadkiem czegoś nie
zepsuć. W końcu to Twoje mieszkanie i Twoja mama na pewno nieźle by Ci nagadała
jeśli coś przez Was ucierpiałoby z ulubionych rzeczy Twojej mamy.
W pewnym momencie chłopak potknął się o róg dywanu i…wraz z nim wylądowałaś na podłodze. On przestał Cię gilgotać a Ty powoli opanowywałaś swój śmiech.
-Dobra…to nie było śmieszne…przepraszam… -on leżał na Tobie i wpatrywał się w Twoje oczy. Podążał za Twoim spojrzeniem…jakby chciał Ci coś powiedzieć zaś Ty jakbyś chciała rozszyfrować jego spojrzenia. Zerkał raz na Ciebie zaś raz zjeżdżał niżej i spoglądał na Twoje wargi. Leżąc swoim ciałem do jego czułaś jak serce nagle zaczęło mu przyśpieszać…z resztą Tobie także bo nie wiedziałaś dlaczego chłopak zamiast zejść z Ciebie i Cię podnieść leżał na Tobie i dziwnie Ci się przyglądał. Zaczęłaś czuć się nieco niezręcznie choć wcześniej wasze głupoty już nieraz tak się kończyły. Chłopak wyraźnie dawał Ci jakieś znaki , których Ty nie rozumiałaś. Wciąż spoglądał na Ciebie jakby naprawdę chciał Ci powiedzieć coś nie używając słów.
-T..Taehyung… - odezwałaś się do chłopaka zaś ten od razu na
Ciebie spoglądnął. Wyglądał jakby niecierpliwił się tym co chcesz mu
powiedzieć. – C..czy…mógłbyś…ze mnie zejść? – na Twoje pytanie Taehyung
posmutniał. Pewnie nie takiego pytania się spodziewał a wyglądał jakby chciał
abyś zapytała się o coś innego.
-Umm…n..no jasne…pewnie… - wstał i podał Ci swoje obydwie
dłonie. Pociągnął Cię mocno w górę abyś wstała z podłogi. Pociągnął Cię tak
mocno do siebie , że ponownie wpadłaś mu w ramiona. Zrobiłaś wielkie oczy…tak
blisko jak dzisiaj ze swoim najlepszym przyjacielem nie byłaś. To yła pierwsza
taka sytuacja gdy tak się stało.
Taehyung powoli zabierał od Ciebie swoje dłonie i wyglądał
jakby coś go dręczyło. Jakby chciał Ci naprawdę coś powiedzieć…coś co było dla
niego ważne i jakby nie mógł sobie darować , że czegoś Ci nie powiedział.
-To…ja chyba już pójdę… - wsadził swoje ręce do kieszeni od
spodni i z lekko opuszczoną głową w dół wyszedł. Podeszłaś i zamknęłaś za nim
drzwi , opierając się o nie i myśląc nad tym co się tutaj stało…a raczej co
mogło się stać. Taehyung to Twój najlepszy przyjaciel i nigdy nie czułaś do
niego nic poza wielką przyjaźnią i nie chciałaś aby się kończyła. Lecz dzisiaj
po tym zdarzeniu…coś się zmieniło…czułaś , że…nie jest tak jak było jeszcze
rano. Zaczęłaś rozmyślać i mówić sobie w myślach ‘’Dlaczego go nie pocałowałam’’?...mimo
iż mówiłaś sobie , że to tylko Twój najlepszy przyjaciel słowa ‘’najlepszy
przyjaciel’’ chciałaś zastąpić słowami ‘’mój chłopak’’.
Po tym dziwnym zdarzeniu minął tydzień. Nadal widywaliście się
jako zwykli przyjaciele , którzy idą ulicą i wygłupiają się. Lecz nie było to
takie same jak przed tym co się stało kilka dni temu. Z dnia na dzień czułaś do
niego nie przyjaźń ale…miłość…prawdziwą miłość , która z minuty na minutę ,
godziny na godzinę i z dnia na dzień stawała się być coraz silniejsza.
Dziś i jak codziennie z resztą znów spotkałaś się ze swoim
najlepszym przyjacielem. Jak zwykle nie obyło się bez waszych wygłupów , na
które ludzie przechodząc obok Was obracali się w Waszą stronę i krzywo na Was
patrzyli.
Cały ten dzień spędziliście na dworze. Nawet nie
przeszkadzało Wam , że jest niesamowicie gorąco…choć…Ty chodząc tak długi czas
po słońcu zaczęłaś odczuwać , że masz już nieco dość i potrzebujesz nieco odpocząć
oraz chciałaś usiąść w cień.
-Taehyung…możemy…iść w nieco chłodniejsze miejsce? – chłopak
spojrzał na Ciebie i nawet bez
zastanowienia się zrobił to o co go poprosiłaś.
-Pewnie , jasne…czemu nie. – wyglądał jakby wiedział jakie
miejsce będzie najlepsze. Jeszcze przez około 15 minut stąpaliście po
promieniach słonecznych zaś po chwili Taehyung chwycił Cię za rękę…i
znaleźliście się w miejscu , w którym Ty nigdy nie byłaś. Było to bardzo duże
jeziorko , które było przykryte dużą ilością drzew.
-Jejku…ładnie tu – spodobało Ci się miejsce , w które chłopak Cię wprowadził. Było
idealnie…tak jak chciałaś. Wreszcie uwolniłaś się od słońca i znalazłaś się w
upragnionym cieniu. Było tam naprawdę pięknie i bardzo romantycznie co
sprawiało , że zaczęłaś myśleć o tym czy powiedzieć Twojemu przyjacielowi , że
nie chcesz aby był dla Ciebie tylko zwykłym kumplem , z którym możesz pogadać o
wszystkim. Chciałaś aby stał się dla Ciebie kimś więcej…choć bałaś się , że gdy
wyznasz mu co czujesz Wasza przyjaźń może się zakończyć. Dlatego wolałaś
skrywać to w sobie…uczucia , które były prawdziwe i prawdopodobnie , o których
Taehyung nigdy się nie dowie.
Chodząc wokół jeziorka czułaś jak chłopak coraz na Ciebie
spogląda. Wtedy zaczęłaś myśleć , że…on także coś może przed Tobą skrywać…czyżby
to samo uczucie , które dopadło i Ciebie? Czyżby także chciał Ci coś powiedzieć
lecz boi się bo przyjaźń , która trwa długi czas może się skończyć? Może…to co
próbował Ci powiedzieć spojrzeniami wtedy gdy…leżeliście na podłodze u Ciebie w
domu…to miała być miłość do Ciebie?
Zatrzymaliście się i oparliście się dłońmi o most , który przechodził
środkiem jeziorka. Staliście i patrzeliście gdzieś w dal. Wtedy już obydwoje na
przemian obdarowywaliście się spojrzeniami …jakbyście chcieli się porozumieć
bez słów. Taehyung splatał swoje palce jakby był podenerwowany…jakby chciał Ci
coś powiedzieć...Ty również coraz bardziej myślałaś nad tym aby wyznać mu
prawdę…choć Ty nadal się bałaś.
W pewnym momencie Wasza dwójka w tym samym czasie
odwróciliście się w swoje strony i wasze spojrzenia się spotkały. Również razem
powiedzieliście do siebie :
-Muszę Ci coś powiedzieć… - byliście nieco zdziwieni , że
wyszło Wam to w tym samym czasie.
-Mów pierwsza…
-Nie…Ty…powiedz pierwszy… - Taehyung wziął głęboki oddech ,
popatrzał w niebo i z powrotem na Ciebie. Niecierpliwiłaś się…chciałaś już
wiedzieć co chłopak skrywał przed Tobą…jeśli chodziło oczywiście o to o co
chciałaś aby mu chodziło.
-Powinienem był Ci już dawno o tym powiedzieć…ale…my tak
długo się przyjaźnimy...jesteś najbliższą mi osobą i nie chciałbym jej stracić
gdybym Ci to powiedział…
-Taehyung…po prostu mów…
-Dobra…wiem ,że to może zabrzmieć nieco śmieszne bo…w końcu jesteśmy
przyjaciółmi ale…ja nie chcę być tylko przyjacielem…marzę abym mógł być kimś
więcej dla Ciebie…nie tylko przyjacielem , z którym się wygłupiasz , nie chcę
tulić się z Tobą jak przyjaciel ale…jako Twój chłopak. Chcę obejmować Cię w
każdej wolnej chwili..wszędzie gdzie tylko się da…wiem , że to głupio zabrzmi
ale…chyba się w Tobie zakochałem…jeśli…Ty czujesz to samo to powiedz…a jeśli
nie to trudno…nadal będziemy się przyjaźnić.
Przez chwilę stałaś nieruchomo i dużymi oczami patrzałaś na
chłopaka. Nieco spuściłaś głowę w dół i przez chwilę pomyślałaś czy Ty na pewno
bardzo tego chcesz. Stojąc naprzeciwko niego zrozumiałaś , że nie było potrzeby
się zastanawiać bo właściwie odpowiedź znałaś od dnia kiedy upadliście razem na
podłogę. Z uśmiechem spojrzałaś na niego po czym rzuciłaś mu się na szyję i
obdarowałaś go czułym i długim pocałunkiem.
-Czy taka odpowiedź wystarczy? – zadałaś mu pytanie zaś on
na to odpowiedział także pocałunkiem…pocałunkiem , którym jeszcze nikt nigdy w
życiu Cię nie obdarował. Tak długo szukałaś kogoś odpowiedniego dla siebie a…ta
osoba była cały czas przy Tobie…od rana do wieczora , gdy tylko tego
potrzebowałaś. Znalazłaś tą osobę , z którą chcesz spędzić resztę swojego życia…
Zawsze wiesz jak mnie zadowolić jestem aż tak przewidywalna? o.O
OdpowiedzUsuńOprócz tego, że jak zawsze BAAAARDZO!!! mi się podobało i bardzo ci dziękuje :3 too chociaż napisałaś tam o podłodze to ja i tak widze tam schodyXD
Yay~ Znalazłam wreszcie bloga godnego czytania ~ <33
OdpowiedzUsuńO jejciu...dziękuję Ci za te słowa, cieszę się, że mój blog Ci się podoba a widząc takie słowa w komentarzu jak Twoje to jeszcze bardziej motywuje mnie do pisania <33 Dziękuję jeszcze raz i jestem szczęśliwa wiedząc, że są osoby, które czytają to co piszę ^^
UsuńDziękuję <33
Aigooo ><~♥! Po prostu boskie :D V jest taki Mwa ><~
OdpowiedzUsuńNo i bardzo spodobał mi się twój styl pisania ^^
Mogłabyś też ocenić jakie błędy popełniam w swoich scenariuszach ^^?
http://kyuxworld.blogspot.com/
Dziękuję Ci bardzo za tak bardzo miły komplement !~ <3
UsuńNo oczywiście, że mogę sprawdzić! postaram się to zrobić w chwili wolnej, aczkolwiek na pewno to zrobię!~
Ło lujuu...Adzie się podoba B| xd
OdpowiedzUsuńpierwszy raz na tej stronie a już wszystkie opowiadania z V przeczytałam <3
OdpowiedzUsuńBardzo mi się spodobało... Jestem ciekawa czy jest możliwość, abyś napisała raz scenariusz +18 z Sugą? Byłabym niezmiernie wdzięczna bo szukam wszędzie a znalazłam chyba tylko jeden
OdpowiedzUsuń