środa, 16 kwietnia 2014

J-Hope - Gdy próbujesz go zbudzić


Scenariusz został napisany dla Kyomini <3 W zasadzie wiem , że nie był on na zamówienie no ale po prostu musiałam go napisać xD No i nie jest to tylko mój pomysł ale również mojej siostry ^^ 
Mam nadzieję , że nie narobiłam żadnych błędów i Hope You Like It! 
-J-Hope wstawaj! – otworzyłaś drzwi od pokoju chłopaka. Ten okryty do szyi kołderką nadal słodko spał. Wtulił się w swoją białą poduszkę zaś jego włosy nieco opadały mu na oczy. Widząc go takiego nie chciałaś go budzić bo wyglądał uroczo będąc wtulonym w swoją pościel. Lecz musiałaś przerwać jego sen gdyż tylko on jedyny nadal drzemał a chłopaki czekali tylko na niego aż wreszcie wstanie , nieco dojdzie do siebie i będą mogli w spokoju i o czasie przyjść na treningi. Podeszłaś i bardzo lekko rzuciłaś się na niego łóżko. On zareagował tylko tym , że mruknął coś do siebie i odwrócił się na drugi bok.

-Hej…śpiochu…obudź się. – leżałaś obok niego i wtulałaś się w jego bluzę , która była Twoją ulubioną ze wszystkich jego bluz. Budziłaś go lecz chłopak był nieugięty i nadal nie wstawał z łóżka. Skakałaś z boku na bok aby tylko Hoseok wreszcie podniósł się z poduszki , w którą się wtulał i nie chciał puścić.

Wreszcie po kilku próbach chłopak podniósł się lecz nie tak od razu jak tego chciałaś. Otworzył oczka , które były jeszcze bardzo zaspane. Popatrzał na Ciebie a Ty lekko go szturchałaś aby wstał i usiadł bo chciałaś zobaczyć czy naprawdę się obudził. Obrócił się na plecy i rękawami od swojej bluzy przetarł swoje zaspane oczy.

-Która godzina? – ochrypłym głosem zapytał się Ciebie o czas.

-Chwilę po siódmej…a to znaczy , że już dawno powinieneś być na nogach i gotowy do wyjścia – siedziałaś obok niego i mówiłaś mu , że zamiast spać powinien już dawno być gotowym na wyjście z całym zespołem. Lecz on jeszcze niezbyt kontaktował bo przecież dopiero co się przebudził. Obrócił się na bok lecz twarzą do Ciebie. Zerknął i ponownie zamknął oczy mocno wtulając się w swoją podusię.

-Ej! Nie śpij już!...słyszysz? Bo będę musiała zrobić coś czego Ty nie lubisz –Hoseok ani trochę się tym nie przejął. Nieco się uśmiechnął i wyglądał jakby ponownie układał się do snu.

-Hoseok nie! Nie śpij tylko wstawaj – wiedziałaś , że chłopak nie zareaguje na Twoje słowa i uwagi dlatego tak jak powiedziałaś użyjesz czegoś innego niż tylko zwykłych słów. Ty wykorzystałaś okazję gdy przewrócił się na plecy i usiadłaś na nim nie patrząc czy chłopak tego chce czy nie. Chciałaś aby wreszcie wstał z tego łóżka i wraz z chłopakami , którzy się niecierpliwili poszedł na treningi.

-Yah! Co robisz? ;____; złaź ze mnie! – teraz Ty nie reagowałaś na słowa chłopaka. Siedziałaś na nim. Na początku był nieco zły ale po chwili zaczęło go to bawić i wyglądało to jakbyście bawili się na placu zabaw jak małe dzieci. Ty łaskotałaś jego a on Ciebie. Dla Waszej dwójki zaczęło być to zabawne a Ty śmiejąc się zaczęłaś po cichutku wydawać dźwięki pisków.

Hoseok odpuścił…odkrył się i kołdrę odsunął w bok. Ty nadal siedziałaś obok niego bo chciałaś mieć pewność , że gdy nie wyjdziesz on z powrotem się nie położy. Chłopak usiadł. Jeszcze chwilę siedział z zamkniętymi oczami. Naprawdę wyglądał na bardzo zmęczonego i gdyby to zależało o Ciebie wcale byś go nie budziła. Ale to chodziło o wspólne treningi i takie tam. Aby dodać mu siły Ty będąc za jego plecami objęłaś go rękoma wokół szyi i robiłaś wszystko aby się rozbudził.

-Wstaniesz?

-Mhm…

-Jesteś pewien? Obiecujesz , że gdy wyjdę Ty nie położysz się spać? – J-Hope wyciągnął rękę i wystawił najmniejszego palca. Ty także to zrobiłaś po czym uścisnęliście je sobie i miało to oznaczać obietnicę , że Hope nie położy się spać.

Uwierzyłaś chłopakowi , że nie zaśnie dlatego zabrałaś swoje ręce z jego szyi i zeskoczyłaś z jego łóżka. Zanim poszłaś lekko roztrzepałaś jego włosy i szeroko się uśmiechnęłaś...i…nie wiedząc czemu ucałowałaś go w policzek , przez co się zarumieniłaś zaś on popatrzał na Ciebie i lekko otworzył buzię z wrażenia. Ty przez chwilę stałaś w nieco niezręcznej pozie i szybko wyszłaś z jego pokoju.

Udałaś się prosto do kuchni gdzie zawsze każdego ranka wypijasz szklankę mleka. Stojąc ze szklanką pełną mleka powoli odwracałaś się oraz chciałaś wrócić do swojego pokoju. Miałaś zamiar zmienić piżamę w swoje wyjściowe ubrania. Lecz drogę zagrodził Ci J-Hope , który nawet nie wiedziałaś kiedy stał zaraz za Tobą i to jego przestraszyłaś się gdy go ujrzałaś.

-J-Hope…wystraszyłeś mnie. – chłopak stał i zerkał na Ciebie. Chcąc iść on tak łatwo Ci na to nie pozwolił. Robiąc każdy krok w bok aby tyko iść do swojego pokoju on Ci to uniemożliwiał.


-Hej…co robisz? – Hope wciąż stał bardzo blisko przed Tobą. Prawie , że swoim ciałem do Twojego. Uniósł rękę kładąc Ci ją na szyi.

-J-Hope c..co Ty… - chcąc zapytać się chłopaka co właściwie robi i co ma zamiar zrobić Ty nawet nie dokończyłaś pytania i czułaś tylko jego usta na swoich. Przez chwilę Twoje oczy były otwarte i robiły się bardzo duże. Nie wiedząc czemu ręce trzymałaś za plecami oraz splatałaś swoje palce z nerwów. Chciałaś przerwać pocałunek bo bałaś się , że za chwilę któryś z chłopaków Was zobaczy ale…z chwilą i z tym jak Hoseok Cię całował Ty zamknęłaś oczy , dłonie , które trzymałaś za plecami w mgnieniu oka znalazły się na szyi chłopaka.

Hoseok oderwał Wasze usta z pocałunku choć wyglądał jakby nie chciał tego robić i było mu ciężko skończyć to co zaczęliście kilka sekund temu. Na szczęście żaden z chłopaków nie przyszedł wtedy gdy to się stało ale wtedy było Ci to już obojętne bo jeszcze nigdy nikt tak czule Cię nie pocałował a co dopiero powitał z samego ranka. Chłopak jeszcze przez moment trzymał dłoń na Twojej szyi gdzie po chwili powędrowała ona na policzek przy czym Hoseok przybliżył się do Twojego ucha i wyszeptał : 

-Następnym razem to ja chcę być tym , który czule zbudzi Cię ze snu – po czym zadał Ci kolejny lecz krótki pocałunek w usta i wyszedł z kuchni. Przez chwilę stałaś i nie wierzyłaś co się tutaj stało. Myślałaś , że to tylko cudowny sen , który zaraz może się skończyć…lecz to nie był sen. Działo się to naprawdę i nie żałowałaś , że to się stało. Szeroko się uśmiechnęłaś i chciałaś krzyknąć z radości lecz uniemożliwiała Ci obecność chłopaków.

Jedynie o czym marzyłaś i myślałaś w tamtej chwili to , to aby ta sytuacja powtórzyła się ponownie. 


4 komentarze:

  1. Przecież mama mnie w końcu przywiąże do czegoś gdy będę chciała oglądać i czytać cokolwiek związanego z BTS, bo ona jak już słyszy hope to jest w pełnej gotowości XD <333333

    Kyomini

    OdpowiedzUsuń
  2. Shdjcjcnrjeskkx jcnwnwjekdixicjcjdnejejsxjxjenxnc. Tyle mam do powiedzienia ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Po pierwsze, sytuacja nie może "powtórzyć się ponownie",ale poza kilkoma błędami stylistycznymi scenariusz jest w porządku ;p

    OdpowiedzUsuń