niedziela, 6 kwietnia 2014

Suga - Przepraszam


Scenariusz został napisany dla Blair :3 
Tutaj także nieco pomagała mi moja siostra ^^ 
Mam nadzieje , że nie narobiłam błędów i - Hope You Like It! 



Kochałaś Yoongi…kochałaś go tak jak jeszcze nigdy nikogo. Nie widziałaś świata poza nim i dla Ciebie to on był całym Twoim światem. Nie potrzebowałaś niczego innego jak tylko jego czułości i swojej obecności przy Tobie.

Będąc razem wiedziałaś , że łatwo Wam nie będzie. Suga musiał dbać nie tylko o Ciebie ale i o zespół co przez ostatnie kilka dni sprawiało , że chodziłaś smutna. Chłopak tłumaczył Ci , że bardzo Cię kocha ale…wie , że ma też obowiązki związane z zespołem. Przez jakiś czas próbowałaś się z tym pogodzić , że Twój chłopak musi także skupiać się na karierze. Jednak to stało się być nieznośne. Chłopaki mieli coraz więcej pracy co oznaczało , że dla Ciebie będzie miał jeszcze mniej czasu niż przedtem. Praktycznie całe noce i dnie spędzałaś sama w pustym domu , w którym mieszkałaś wraz z chłopakami. Rano zamiast czułego pocałunku od Yoongi Ty widziałaś jedynie puste pokoje. Czasem nawet płakałaś z tego powodu gdy grupy nie było w domu. Czułaś się odrzucona choć wiedziałaś , że nie możesz tak myśleć bo Suga Cię nie odrzucał to jednak odnosiłaś takie wrażenie. Coraz rzadziej się widywaliście. Nawet dzwoniąc do niego podczas gdy ćwiczyli on nie odbierał. Potrafiłaś wydzwaniać po kilka razy ale to było nadaremne.

Dziś w końcu po dłuższym czasie miałaś okazję wreszcie pobyć z chłopakiem. Tak długo czekałaś na tą chwilę…czekałaś ale…niestety Wasz romantyczny wieczór znów nie nastąpi.

-chłopaki zbierajcie się! – lider krzyknął co postawiło chłopaków na nogi bo nie wiedzieli o co chodzi.

-a..ale po co? – zdezorientowany Jung stanął przed liderem i ze zdziwieniem zapytał po co kazał im się zbierać skoro dziś mieli wolne.

-jak to? To nie wiecie?

-czego nie wiemy? – J-Hope nie mógł dłużej czekać co tym razem Rap Mon ma im do powiedzenia. Hoseok ,który cieszył się , że wreszcie odpocznie i porządnie się wyśpi musiał zrezygnować ze swych przyjemności po tym co lider im oznajmił :

-wygląda na to , że czeka nas kolejna bardzo długa i pracowita noc – nie wierząc co Rap Mon miał na myśli Ty spojrzałaś smutnym wzrokiem w oczy swojego chłopaka i wiedziałaś , że znów będziesz spędzać ten wieczór sama.

-ale…jak to? Dzisiaj mieliśmy wypoczywać…

-wiem…wiecie , że to nie moja wina ale…musimy – lider także nie tryskał z radości , że musiał wyjść.

Suga , który siedział wtulony w Ciebie nagle odsunął się zerkając na Ciebie. Ty nie mogłaś już tego znieść. Odezwałaś się do niego nie patrząc czy są tutaj jego kumple czy nie.

-Yoongi…proszę… - chwyciłaś go za rękę gdy wstawał z kanapy. Popatrzałaś szklanymi oczami , które powoli wypełniały się łzami. Chłopak cierpiał widząc gdy Ty cierpisz. Chciał zostać , być tuż obok Ciebie , całować Cię i przytulać ale…wiedział , że musiał iść.

-Suga…zostań…

-skarbie wiesz , że muszę…

-musisz…zawsze musisz. Mam wrażenie , że tylko praca i kumple są dla Ciebie ważniejsi a nie ja.

-nie mów tak…wiesz , że to nie prawda. Kocham Cię i pomimo iż nie widzimy się zbyt często to…to i tak nic nie zmieni między nami.

-zbyt często? My się prawie w ogóle nie widujemy. Nawet nie masz czasu aby odebrać telefon…Suga…jeśli masz mnie dość to…powiedz… - Yoongi nie mógł uwierzyć w to co do niego mówisz. Stanął jak wryty w podłogę i wyglądał jakby nie chciał tego od Ciebie usłyszeć.

-co? Kochanie…wiesz, że…wcale nie mam Cię dość. Wiesz , że Cię kocham…

-w takim razie…skoro mnie kochasz to zostań.

-ale…nie mogę…muszę.

-to znaczy , że…nie zależy Ci na nas… - z Twoich oczu wypłynęła fala łez. Wybiegłaś z salonu do swojego pokoju i nie chciałaś patrzeć na Sugę. Chłopak chciał do Ciebie iść ale wiedział , że swoją obecnością jeszcze bardziej Cię zdołuje.

Leżąc i płacząc w poduszkę usłyszałaś tylko jak zatrzasnęły się drzwi. Wiedziałaś , że Yoongi wyszedł wraz z nimi co jeszcze bardziej Cię zdołowało. Naprawdę go kochałaś ale…to , że nie miał dla Ciebie czasu bardzo bolało. Nie było to jego winą bo chciał być z Tobą ale…mimo iż wierzyłaś mu , że jest w Tobie zakochany Ty jednak nie mogłaś znieść tego , że nie było go dniami i nocami.

Następnego dnia omijałaś i nawet na moment nie spojrzałaś na swojego chłopaka. Zachowywałaś się tak jakby w ogóle nie było go w pobliżu. Wiedziałaś , że to nie z jego winy widywaliście się rzadko ale on wiążąc się z Tobą musiał liczyć się z tym , że tak będzie. Kochałaś go i nie miałam zamiaru z nim zrywać. Chciałaś zobaczyć i poddać go próbie jak długo wytrzyma bez Twojego uścisku , spojrzenia czy pocałunku. Jeśli naprawdę mu na Tobie zależy zrobi wszystko aby przeszła Ci cała złość.

Niektórzy z chłopaków najwyraźniej zauważyli , że coś jest nie tak pomiędzy Tobą a Yoongi. Zawsze przy każdej możliwej okazji Wy nie robiliście nic innego jak tylko tulenie się do siebie i zadawanie sobie słodkich buziaków. Tym razem gdy znajdowaliście się blisko siebie o mało brakowało a doszłoby do zwarcia.

-Co tutaj tak ponuro? – Hoseok wszedł do salonu gdzie siedzieliście wszyscy razem. Oczywiście Ty i Suga byliście nieco dalej od siebie co najwidoczniej zaczęło wkurzać chłopaka , który spoglądał na Ciebie i czułaś to…czułaś jego wzrok na sobie. Nie były to zwyczajne słodkie spojrzenia , które zawsze poprawiały Ci humor. Suga robił wszystko abyś choć na moment popatrzała na niego. Ty udawałaś , że nie widzisz chłopaka lecz jemu naprawdę bardzo się to nie podobało.

-Wow…nie wierzę. Ty i Suga oddzielnie? Niemożliwe… - Hoseok usiadł na kanapie powoli zwalając z niej rozłożonego lidera. Tym razem to on zajmował większą połowę na kanapie i roztrzepując sobie włosy musiał zapytać się dlaczego Wasza dwójka nie siedzi razem.

-No właśnie…co się stało? – Rap Mon , który ponownie układał się na wygodnej sofie , która w większości była zajęta przez J-Hope sam zdziwił się dlaczego osobno a nie razem. Ty ruszyłaś się z miejsca. Rozprostowałaś swoje kości , wyciągając się i ziewając po czym powoli opuszczałaś salon i udawałaś się do swojego pokoju zaś na koniec powiedziałaś :

-Sami się ‘’go’’ o to zapytajcie – wymówiłaś to takim ważniackim tonem głosu i weszłaś do siebie. Suga najwyraźniej nie był tym zadowolony. Obrócił głowę w Twoją stronę i zacisnął zęby próbując nie pokazać złości przed chłopakami.

Cała grupa tylko wymieniała się spojrzeniami przy czym każdy wyraźnie pokazywał spojrzeniami aby zapytać Sugę o co chodzi. W zasadzie tylko niektórzy z nich wiedzieli co może być na rzeczy ale chcieli być pewni czy to właśnie o to chodziło.

-No dobra…co to miało być? – szóstka chłopaków ślęczała nad biednym Yoongi ,który spoglądał na nich zdezorientowany nie wiedząc co ma zrobić. Czuł się nieco niezręcznie przed kumplami ,którzy chcieli wiedzieć o co chodzi.

-Co? – Suga zrobił niewinną minę i udał greka , że nie ma pojęcia o co biega. Jednak reszta jakoś nie wierzyła , że nic nie jest na rzeczy. Kontynuowali wymuszenie odpowiedzi od chłopaka.

-Stary…nie udawaj , przecież i my widzieliśmy , i Ty widziałeś i ;____; widziała , że nie jest w porządku…  - Suga oparł głowę łapiąc się za nią i roztrzepywał sobie włosy. Wyglądał jakby coś go gryzło i nie było to byle co…chłopaki widząc go takiego lekko załamanego tym bardziej nie chcieli dać mu spokoju.


-No bo…jak mam jej wytłumaczyć , że…wcale jej nie olewam…za każdym razem gdy musimy wyjść…ona się mnie czepia…ale..przecież to nie jest moja wina , że musimy – Suga zerwał się z kanapy i chodził od jednej ściany do drugiej podenerwowany. Reszta grupy nieco martwiła się o niego bo jeszcze nigdy dotąd nie widzieli go takiego.  - Co mam zrobić żeby ;_____; nie myślała , że…ja w ogóle się nią nie interesuję…kocham ją…i to bardzo…ale nie wiem jak wytłumaczyć jej to , że to nie moja wina , że ciągle gdzieś wychodzimy.

-Um…no wiesz – najmłodszy , który jeszcze nie przeżył pierwszego zauroczenia nie bardzo wiedział co ma w tej kwestii powiedzieć i wydukał z siebie niewiele. – porozmawiaj z nią jeszcze raz ale na spokojnie – po chwilowym przemyśleniu maknae , który zastanawiał się czy dalej ma mówić jednak zdał się na odwagę i próbował doradzać starszemu od siebie przyjacielowi.

-Porozmawiać? Jak mam to zrobić? Ona się mnie czepia o to , że nie mam dla niej czasu i zawsze jest ta sama gadka o to samo – Ty , która akurat uchyliłaś drzwi i miałaś zamiar wyjść usłyszałaś to co powiedział Twój chłopak reszcie grupy. Nie chciałaś robić mu awantury z tego powodu ale to co Suga mówił nieco się wkurzyło. Weszłaś do salonu i odezwałaś się do chłopaka :

-Czepiam się Ciebie? Tak? To może zamiast mówić to kumplom to powiedziałbyś to mnie – lekko poirytowana stałaś oparta ręką o kanapę zaś Suga nie wiedział co miał powiedzieć. Nie czuł się z tym dobrze , że wszystko co mówił Ty usłyszałaś.

-A co może nie? – lecz nie ukrywał , że tak nie jest i wcale nie zaprzeczał temu co mówił reszcie. Byliście razem i chciał być z Tobą całkowicie szczery. – ile razy mówiłaś mi , że…nie widujemy się przeze mnie mimo iż mieszkamy razem. Ile razy czepiałaś się tego , że zamiast spędzać czas tutaj ja robię to z chłopakami w wytwórni? – Ty stałaś i tylko słuchałaś co Yoongi ma Ci do powiedzenia. W zasadzie wiedziałaś , że mówi prawdę ale też nie chciałaś zostawić tego bez swojego słowa dlatego przerywając mu powiedziałaś :


-Yoongi…ja to naprawdę rozumiem ale…wiesz , że masz dziewczynę…mnie…dziewczynę , która oczekuje od Ciebie opieki , troski , miłości i…Twojej obecności. Jak mamy budować związek skoro jeden z nas nie ma czasu na to aby go rozwijać. Jesteśmy razem od sześciu miesięcy. Na początku było tak jak to sobie wyobrażałam. Ty nie widziałeś świata poza mną a…od jakiegoś czasu…nie czuję tego ciepła od Ciebie…wiesz jak ja się czuję gdy Ciebie nie ma i…zostaję sama w pustym domu – im więcej wytykałaś chłopakowi to co robi źle tym bardziej Ciebie zaczęło to boleć. Mimo iż do oczu napłynęły Ci łzy Ty nie przestawałaś. – nawet nie wiesz , że czasem siedziałam i potrafiłam płakać godzinami… - nie powstrzymałaś łez. Po chwili jedna po drugiej spływały Ci po policzku a Suga widząc to nie wiedział co ma zrobić. Opuścił głowę na dół bo…chciał ukryć swoje krople łez. Chłopaki każdy po drugim zaczęli się wycofywać i udali się do swoich pokoi. 


Wasza dwójka została sama w pustym pokoju. Ty siedziałaś na oparciu kanapy zaś Yoongi niedaleko Ciebie i przez chwilę zastanawiał się co ma zrobić. Nie mógł patrzeć jak cierpisz gdyż Ty siedziałaś a łzy skapywały Ci po twarzy. Chłopak nie wytrzymał. Postanowił , że od teraz wszystko się zmieni.

-Przepraszam… - chłopak stanął naprzeciwko Ciebie. Chwycił Cię za ramiona po czym powiedział słowo ,które sprawiło , że powoli uniosłaś głowę i ujrzałaś naprzeciwko siebie chłopaka. W jego oczach również zauważyłaś łzy. Widząc to jak on płacze Ciebie jeszcze bardziej to zdołowało. Wstałaś z oparcia kanapy i popatrzałaś na niego. On swoimi kciukami wycierał łzy , które spływały Ci po twarzy.

-;______; przepraszam Cię…wiem , że…ostatnio…faktycznie nie poświęcałem Tobie zbyt dużo czasu…ale…nawet to , że rzadko się widzimy nie sprawi , że…nasze drogi się rozejdą. Nie chcę Cię opuszczać bo…kocham Cię…kocham i to bardzo. Nie chcę żebyś przeze mnie płakała. Nie chcę żebyś spędzała samotnie dni i noce…obiecuję Ci , że…od teraz wszystko się zmieni. Ja się zmienię. Będę Ci poświęcał tyle czasu…ile tylko będzie możliwe – wzruszyłaś się słowami Yoongi. Uniosłaś swoje dłonie i położyłaś na jego policzkach. Przez chwilę ponownie zaczęłaś płakać lecz tym razem nie z tego powodu , że byłaś smutna ale…z powodu szczęścia…szczęścia , które stało naprzeciwko Ciebie. Na Twojej twarzy pojawił się uśmiech , który przypominał promienie słoneczne.

-Przepraszam Cię…przepraszam…

-Już to mówiłeś – zwróciłaś chłopakowi uwagę tym , że cały czas mówi przepraszam…

-No tak…faktycznie…przepraszam… - na waszych twarzach pojawiły się szerokie uśmiechy. W pewnym momencie Wasza dwójka stała i spoglądaliście sobie w oczy. Suga spojrzał na Twoje usta…po czym na Ciebie i…po chwili pocałował Cię…całował tak jak tego chciałaś…tak głęboko i z uczuciem jak to Suga zawsze robił. Wtuliliście się do siebie nadal się całując. Po dłuższym czasie spojrzałaś na Yoongi i powiedziałaś :

-Nie skrzywdź mnie więcej…

-Nie skrzywdzę…obiecuję…jesteś najlepszą rzeczą , która przytrafiła mi się w całym moim życiu. – staliście na środku pokoju wtuleni w siebie. Ty wtuliłaś się w jego klatkę piersiową i rękoma ściskałaś mocno jego bluzę zaś on chwycił się w talii i całował Cię w głowę. Po chwili zza siebie usłyszeliście chichy i rozmowy.

-Dobra i tak wiem , że tam jesteście – Suga zorientował się obecnością chłopaków , którzy po chwili wbiegli jak stado zwierzyn do pokoju i najwyraźniej cieszyli się , że wszystko sobie wyjaśniliście i…byli szczęśliwi znów widząc waszą dwójkę tulącą się do siebie.

Szóstka chłopaków patrzeli na Was z zadowoleniem zaś Wy nie zwracając na uwagi powróciliście do całowania…


6 komentarzy:

  1. Akurat przed snem zauważyłam, że moje zamówienie już jest ^^ Tyle radości ^^
    Miałam nadzieję, że się nie zawiodę... i oczywiście nie zawiodłam się ani trochę :)
    Aż brak mi słów. To było genialne!
    Dziękuję strasznie zarówno Tobie, jak i Twojej siostrze. Jesteście wspaniałe! <3
    Czytając to aż czułam przepływające przeze mnie emocje. Cudowne uczucie :) Ten scenariusz jest tak fantastyczny, że pewnie wrócę do nie go nie tylko jutro, ale i jeszcze wiele, wiele razy.
    Zakończenie było świetne. Lepszego nie mogłam sobie wymarzyć :)
    Aaa... rozpływam się! Takie natężenie Sugi na noc... jak ja teraz usnę? ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Niech wystarczy ci tylko ♥ ;) Weny życzę ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne <3 aż się wczułam w tą rolę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. mogłabyś zrobić jakiś kolejny scenariusz z sugą?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Planuję dodać z nim scenariusz, a raczej na razie nad nim pracuję~ <3

      Usuń
  5. Jest okej, ale jakim prawem ktoś, może robić komuś wyrzuty za coś, za co nie ma wpływu? Gdybym była w tamtym momencie chłopakiem to bym zerwała, ewentualnie mocno się wkurzyła.

    OdpowiedzUsuń