Scenariusz został napisany dla Blair :3
Tutaj także nieco pomagała mi moja siostra ^^
Mam nadzieje , że nie narobiłam błędów i - Hope You Like It!
Kochałaś Yoongi…kochałaś go tak jak jeszcze nigdy nikogo.
Nie widziałaś świata poza nim i dla Ciebie to on był całym Twoim światem. Nie
potrzebowałaś niczego innego jak tylko jego czułości i swojej obecności przy
Tobie.
Będąc razem wiedziałaś , że łatwo Wam nie będzie. Suga
musiał dbać nie tylko o Ciebie ale i o zespół co przez ostatnie kilka dni
sprawiało , że chodziłaś smutna. Chłopak tłumaczył Ci , że bardzo Cię kocha
ale…wie , że ma też obowiązki związane z zespołem. Przez jakiś czas próbowałaś
się z tym pogodzić , że Twój chłopak musi także skupiać się na karierze. Jednak
to stało się być nieznośne. Chłopaki mieli coraz więcej pracy co oznaczało , że
dla Ciebie będzie miał jeszcze mniej czasu niż przedtem. Praktycznie całe noce
i dnie spędzałaś sama w pustym domu , w którym mieszkałaś wraz z chłopakami. Rano
zamiast czułego pocałunku od Yoongi Ty widziałaś jedynie puste pokoje. Czasem nawet
płakałaś z tego powodu gdy grupy nie było w domu. Czułaś się odrzucona choć wiedziałaś
, że nie możesz tak myśleć bo Suga Cię nie odrzucał to jednak odnosiłaś takie
wrażenie. Coraz rzadziej się widywaliście. Nawet dzwoniąc do niego podczas gdy
ćwiczyli on nie odbierał. Potrafiłaś wydzwaniać po kilka razy ale to było
nadaremne.
Dziś w końcu po dłuższym czasie miałaś okazję wreszcie pobyć
z chłopakiem. Tak długo czekałaś na tą chwilę…czekałaś ale…niestety Wasz
romantyczny wieczór znów nie nastąpi.
-chłopaki zbierajcie się! – lider krzyknął co postawiło
chłopaków na nogi bo nie wiedzieli o co chodzi.
-a..ale po co? – zdezorientowany Jung stanął przed liderem i
ze zdziwieniem zapytał po co kazał im się zbierać skoro dziś mieli wolne.
-jak to? To nie wiecie?
-czego nie wiemy? – J-Hope nie mógł dłużej czekać co tym
razem Rap Mon ma im do powiedzenia. Hoseok ,który cieszył się , że wreszcie
odpocznie i porządnie się wyśpi musiał zrezygnować ze swych przyjemności po tym
co lider im oznajmił :
-wygląda na to , że czeka nas kolejna bardzo długa i
pracowita noc – nie wierząc co Rap Mon miał na myśli Ty spojrzałaś smutnym
wzrokiem w oczy swojego chłopaka i wiedziałaś , że znów będziesz spędzać ten
wieczór sama.
-ale…jak to? Dzisiaj mieliśmy wypoczywać…
-wiem…wiecie , że to nie moja wina ale…musimy – lider także
nie tryskał z radości , że musiał wyjść.
Suga , który siedział wtulony w Ciebie nagle odsunął się
zerkając na Ciebie. Ty nie mogłaś już tego znieść. Odezwałaś się do niego nie
patrząc czy są tutaj jego kumple czy nie.
-Yoongi…proszę… - chwyciłaś go za rękę gdy wstawał z kanapy.
Popatrzałaś szklanymi oczami , które powoli wypełniały się łzami. Chłopak
cierpiał widząc gdy Ty cierpisz. Chciał zostać , być tuż obok Ciebie , całować
Cię i przytulać ale…wiedział , że musiał iść.
-Suga…zostań…
-skarbie wiesz , że muszę…
-musisz…zawsze musisz. Mam wrażenie , że tylko praca i
kumple są dla Ciebie ważniejsi a nie ja.
-nie mów tak…wiesz , że to nie prawda. Kocham Cię i pomimo
iż nie widzimy się zbyt często to…to i tak nic nie zmieni między nami.
-zbyt często? My się prawie w ogóle nie widujemy. Nawet nie
masz czasu aby odebrać telefon…Suga…jeśli masz mnie dość to…powiedz… - Yoongi
nie mógł uwierzyć w to co do niego mówisz. Stanął jak wryty w podłogę i
wyglądał jakby nie chciał tego od Ciebie usłyszeć.
-co? Kochanie…wiesz, że…wcale nie mam Cię dość. Wiesz , że
Cię kocham…
-w takim razie…skoro mnie kochasz to zostań.
-ale…nie mogę…muszę.
-to znaczy , że…nie zależy Ci na nas… - z Twoich oczu
wypłynęła fala łez. Wybiegłaś z salonu do swojego pokoju i nie chciałaś patrzeć
na Sugę. Chłopak chciał do Ciebie iść ale wiedział , że swoją obecnością
jeszcze bardziej Cię zdołuje.
Leżąc i płacząc w poduszkę usłyszałaś tylko jak zatrzasnęły
się drzwi. Wiedziałaś , że Yoongi wyszedł wraz z nimi co jeszcze bardziej Cię
zdołowało. Naprawdę go kochałaś ale…to , że nie miał dla Ciebie czasu bardzo
bolało. Nie było to jego winą bo chciał być z Tobą ale…mimo iż wierzyłaś mu ,
że jest w Tobie zakochany Ty jednak nie mogłaś znieść tego , że nie było go
dniami i nocami.
Następnego dnia omijałaś i nawet na moment nie spojrzałaś na
swojego chłopaka. Zachowywałaś się tak jakby w ogóle nie było go w pobliżu. Wiedziałaś
, że to nie z jego winy widywaliście się rzadko ale on wiążąc się z Tobą musiał
liczyć się z tym , że tak będzie. Kochałaś go i nie miałam zamiaru z nim
zrywać. Chciałaś zobaczyć i poddać go próbie jak długo wytrzyma bez Twojego
uścisku , spojrzenia czy pocałunku. Jeśli naprawdę mu na Tobie zależy zrobi
wszystko aby przeszła Ci cała złość.
Niektórzy z chłopaków najwyraźniej zauważyli , że coś jest
nie tak pomiędzy Tobą a Yoongi. Zawsze przy każdej możliwej okazji Wy nie
robiliście nic innego jak tylko tulenie się do siebie i zadawanie sobie
słodkich buziaków. Tym razem gdy znajdowaliście się blisko siebie o mało
brakowało a doszłoby do zwarcia.
-Co tutaj tak ponuro? – Hoseok wszedł do salonu gdzie
siedzieliście wszyscy razem. Oczywiście Ty i Suga byliście nieco dalej od
siebie co najwidoczniej zaczęło wkurzać chłopaka , który spoglądał na Ciebie i
czułaś to…czułaś jego wzrok na sobie. Nie były to zwyczajne słodkie spojrzenia
, które zawsze poprawiały Ci humor. Suga robił wszystko abyś choć na moment
popatrzała na niego. Ty udawałaś , że nie widzisz chłopaka lecz jemu naprawdę
bardzo się to nie podobało.
-Wow…nie wierzę. Ty i Suga oddzielnie? Niemożliwe… - Hoseok
usiadł na kanapie powoli zwalając z niej rozłożonego lidera. Tym razem to on
zajmował większą połowę na kanapie i roztrzepując sobie włosy musiał zapytać
się dlaczego Wasza dwójka nie siedzi razem.
-No właśnie…co się stało? – Rap Mon , który ponownie układał
się na wygodnej sofie , która w większości była zajęta przez J-Hope sam zdziwił
się dlaczego osobno a nie razem. Ty ruszyłaś się z miejsca. Rozprostowałaś
swoje kości , wyciągając się i ziewając po czym powoli opuszczałaś salon i
udawałaś się do swojego pokoju zaś na koniec powiedziałaś :
-Sami się ‘’go’’ o to zapytajcie – wymówiłaś to takim ważniackim
tonem głosu i weszłaś do siebie. Suga najwyraźniej nie był tym zadowolony.
Obrócił głowę w Twoją stronę i zacisnął zęby próbując nie pokazać złości przed
chłopakami.
Cała grupa tylko wymieniała się spojrzeniami przy czym każdy
wyraźnie pokazywał spojrzeniami aby zapytać Sugę o co chodzi. W zasadzie tylko
niektórzy z nich wiedzieli co może być na rzeczy ale chcieli być pewni czy to
właśnie o to chodziło.
-No dobra…co to miało być? – szóstka chłopaków ślęczała nad
biednym Yoongi ,który spoglądał na nich zdezorientowany nie wiedząc co ma
zrobić. Czuł się nieco niezręcznie przed kumplami ,którzy chcieli wiedzieć o co
chodzi.
-Co? – Suga zrobił niewinną minę i udał greka , że nie ma
pojęcia o co biega. Jednak reszta jakoś nie wierzyła , że nic nie jest na
rzeczy. Kontynuowali wymuszenie odpowiedzi od chłopaka.
-Stary…nie udawaj , przecież i my widzieliśmy , i Ty
widziałeś i ;____; widziała , że nie jest w porządku… - Suga oparł głowę łapiąc się za nią i
roztrzepywał sobie włosy. Wyglądał jakby coś go gryzło i nie było to byle co…chłopaki
widząc go takiego lekko załamanego tym bardziej nie chcieli dać mu spokoju.
-No bo…jak mam jej wytłumaczyć , że…wcale jej nie olewam…za
każdym razem gdy musimy wyjść…ona się mnie czepia…ale..przecież to nie jest
moja wina , że musimy – Suga zerwał się z kanapy i chodził od jednej ściany do
drugiej podenerwowany. Reszta grupy nieco martwiła się o niego bo jeszcze nigdy
dotąd nie widzieli go takiego. - Co mam
zrobić żeby ;_____; nie myślała , że…ja w ogóle się nią nie interesuję…kocham
ją…i to bardzo…ale nie wiem jak wytłumaczyć jej to , że to nie moja wina , że
ciągle gdzieś wychodzimy.
-Um…no wiesz – najmłodszy , który jeszcze nie przeżył
pierwszego zauroczenia nie bardzo wiedział co ma w tej kwestii powiedzieć i
wydukał z siebie niewiele. – porozmawiaj z nią jeszcze raz ale na spokojnie –
po chwilowym przemyśleniu maknae , który zastanawiał się czy dalej ma mówić
jednak zdał się na odwagę i próbował doradzać starszemu od siebie
przyjacielowi.
-Porozmawiać? Jak mam to zrobić? Ona się mnie czepia o to ,
że nie mam dla niej czasu i zawsze jest ta sama gadka o to samo – Ty , która
akurat uchyliłaś drzwi i miałaś zamiar wyjść usłyszałaś to co powiedział Twój
chłopak reszcie grupy. Nie chciałaś robić mu awantury z tego powodu ale to co
Suga mówił nieco się wkurzyło. Weszłaś do salonu i odezwałaś się do chłopaka :
-Czepiam się Ciebie? Tak? To może zamiast mówić to kumplom
to powiedziałbyś to mnie – lekko poirytowana stałaś oparta ręką o kanapę zaś
Suga nie wiedział co miał powiedzieć. Nie czuł się z tym dobrze , że wszystko
co mówił Ty usłyszałaś.
-A co może nie? – lecz nie ukrywał , że tak nie jest i wcale
nie zaprzeczał temu co mówił reszcie. Byliście razem i chciał być z Tobą
całkowicie szczery. – ile razy mówiłaś mi , że…nie widujemy się przeze mnie
mimo iż mieszkamy razem. Ile razy czepiałaś się tego , że zamiast spędzać czas
tutaj ja robię to z chłopakami w wytwórni? – Ty stałaś i tylko słuchałaś co
Yoongi ma Ci do powiedzenia. W zasadzie wiedziałaś , że mówi prawdę ale też nie
chciałaś zostawić tego bez swojego słowa dlatego przerywając mu powiedziałaś :
-Yoongi…ja to naprawdę rozumiem ale…wiesz , że masz
dziewczynę…mnie…dziewczynę , która oczekuje od Ciebie opieki , troski , miłości
i…Twojej obecności. Jak mamy budować związek skoro jeden z nas nie ma czasu na
to aby go rozwijać. Jesteśmy razem od sześciu miesięcy. Na początku było tak
jak to sobie wyobrażałam. Ty nie widziałeś świata poza mną a…od jakiegoś czasu…nie
czuję tego ciepła od Ciebie…wiesz jak ja się czuję gdy Ciebie nie ma i…zostaję
sama w pustym domu – im więcej wytykałaś chłopakowi to co robi źle tym bardziej
Ciebie zaczęło to boleć. Mimo iż do oczu napłynęły Ci łzy Ty nie przestawałaś. –
nawet nie wiesz , że czasem siedziałam i potrafiłam płakać godzinami… - nie
powstrzymałaś łez. Po chwili jedna po drugiej spływały Ci po policzku a Suga
widząc to nie wiedział co ma zrobić. Opuścił głowę na dół bo…chciał ukryć swoje
krople łez. Chłopaki każdy po drugim zaczęli się wycofywać i udali się do
swoich pokoi.
Wasza dwójka została sama w pustym pokoju. Ty siedziałaś na
oparciu kanapy zaś Yoongi niedaleko Ciebie i przez chwilę zastanawiał się co ma
zrobić. Nie mógł patrzeć jak cierpisz gdyż Ty siedziałaś a łzy skapywały Ci po
twarzy. Chłopak nie wytrzymał. Postanowił , że od teraz wszystko się zmieni.
-Przepraszam… - chłopak stanął naprzeciwko Ciebie. Chwycił Cię
za ramiona po czym powiedział słowo ,które sprawiło , że powoli uniosłaś głowę
i ujrzałaś naprzeciwko siebie chłopaka. W jego oczach również zauważyłaś łzy. Widząc
to jak on płacze Ciebie jeszcze bardziej to zdołowało. Wstałaś z oparcia kanapy
i popatrzałaś na niego. On swoimi kciukami wycierał łzy , które spływały Ci po
twarzy.
-;______; przepraszam Cię…wiem , że…ostatnio…faktycznie nie
poświęcałem Tobie zbyt dużo czasu…ale…nawet to , że rzadko się widzimy nie
sprawi , że…nasze drogi się rozejdą. Nie chcę Cię opuszczać bo…kocham Cię…kocham
i to bardzo. Nie chcę żebyś przeze mnie płakała. Nie chcę żebyś spędzała
samotnie dni i noce…obiecuję Ci , że…od teraz wszystko się zmieni. Ja się
zmienię. Będę Ci poświęcał tyle czasu…ile tylko będzie możliwe – wzruszyłaś się
słowami Yoongi. Uniosłaś swoje dłonie i położyłaś na jego policzkach. Przez chwilę
ponownie zaczęłaś płakać lecz tym razem nie z tego powodu , że byłaś smutna ale…z
powodu szczęścia…szczęścia , które stało naprzeciwko Ciebie. Na Twojej twarzy pojawił
się uśmiech , który przypominał promienie słoneczne.
-Przepraszam Cię…przepraszam…
-Już to mówiłeś – zwróciłaś chłopakowi uwagę tym , że cały
czas mówi przepraszam…
-No tak…faktycznie…przepraszam… - na waszych twarzach
pojawiły się szerokie uśmiechy. W pewnym momencie Wasza dwójka stała i
spoglądaliście sobie w oczy. Suga spojrzał na Twoje usta…po czym na Ciebie i…po
chwili pocałował Cię…całował tak jak tego chciałaś…tak głęboko i z uczuciem jak
to Suga zawsze robił. Wtuliliście się do siebie nadal się całując. Po dłuższym
czasie spojrzałaś na Yoongi i powiedziałaś :
-Nie skrzywdź mnie więcej…
-Nie skrzywdzę…obiecuję…jesteś najlepszą rzeczą , która
przytrafiła mi się w całym moim życiu. – staliście na środku pokoju wtuleni w
siebie. Ty wtuliłaś się w jego klatkę piersiową i rękoma ściskałaś mocno jego
bluzę zaś on chwycił się w talii i całował Cię w głowę. Po chwili zza siebie usłyszeliście
chichy i rozmowy.
-Dobra i tak wiem , że tam jesteście – Suga zorientował się
obecnością chłopaków , którzy po chwili wbiegli jak stado zwierzyn do pokoju i najwyraźniej
cieszyli się , że wszystko sobie wyjaśniliście i…byli szczęśliwi znów widząc
waszą dwójkę tulącą się do siebie.
Szóstka chłopaków patrzeli na Was z zadowoleniem zaś Wy nie
zwracając na uwagi powróciliście do całowania…
…
Akurat przed snem zauważyłam, że moje zamówienie już jest ^^ Tyle radości ^^
OdpowiedzUsuńMiałam nadzieję, że się nie zawiodę... i oczywiście nie zawiodłam się ani trochę :)
Aż brak mi słów. To było genialne!
Dziękuję strasznie zarówno Tobie, jak i Twojej siostrze. Jesteście wspaniałe! <3
Czytając to aż czułam przepływające przeze mnie emocje. Cudowne uczucie :) Ten scenariusz jest tak fantastyczny, że pewnie wrócę do nie go nie tylko jutro, ale i jeszcze wiele, wiele razy.
Zakończenie było świetne. Lepszego nie mogłam sobie wymarzyć :)
Aaa... rozpływam się! Takie natężenie Sugi na noc... jak ja teraz usnę? ^^
Niech wystarczy ci tylko ♥ ;) Weny życzę ^^
OdpowiedzUsuńŚliczne <3 aż się wczułam w tą rolę ;)
OdpowiedzUsuńmogłabyś zrobić jakiś kolejny scenariusz z sugą?
OdpowiedzUsuńPlanuję dodać z nim scenariusz, a raczej na razie nad nim pracuję~ <3
UsuńJest okej, ale jakim prawem ktoś, może robić komuś wyrzuty za coś, za co nie ma wpływu? Gdybym była w tamtym momencie chłopakiem to bym zerwała, ewentualnie mocno się wkurzyła.
OdpowiedzUsuń