Chociaż znów jestem przeziębiona a dziś kiepsko się czułam byłam jednak w stanie napisać coś nowego. Ostatnio mam naprawdę dość sporo weny i pomysłów oraz czasu, dlatego często dodaję nowe reakcje. Dziś kolejna reakcja z GOT7 zaś druga nadchodząca. Oprócz tych reakcji mam w planach także reakcję z BTS także wyczekujcie kochani a w międzyczasie zapraszam Was do przeczytania nowego posta~!
JAEBUM
Leżałaś u boku Jaebum'a w jednej z jego ulubionych t-shirt'ów. Chociaż widok swojej ukochanej tylko w tej jednej rzeczy doprowadzał go do szaleństwa, nie mógł pozwolić sobie na oderwanie się od tego co robił. Chłopak leżąc miał przed sobą kilkanaście kartek z tekstami piosenek, ucząc się na pamięć swoich zwrotek. Nie chciał wyznać, że to jak wyglądałaś w tej chwili skłaniało go do zrzucenia kartek na podłogę chcąc chociaż przez krótką chwilę skupić się na Twoim ciele i Tobie, aczkolwiek wiedział, że jedno małe styknięcie swoich ust z Twoimi skończy się czymś innym co będzie trwało do rana.
Jaebum będąc skupionym na tym co robił nie zauważył, że jego ukochana zapadła w głęboki sen. Czując, że na dziś koniec wpajania teksów do głowy chłopak odłożył kartki na stolik obok wyjmując słuchawki z uszu. Chcąc się podnieść poczuł Twój delikatny ciężar na sobie. Próbując spojrzeć na Twoją twarz widział Twoje zamknięte powieki. Chciał przesunąć Cię na miejsce obok, aczkolwiek widząc Twoją niewinną twarz podczas snu nie mógł tak po prostu zrzucić Cię z siebie. Położył głowę z powrotem na poduszkę obejmując Cię swoim ramieniem, drugą ręką odgarnął włosy z Twojej twarzy i zanim sam zasnął Jae przybliżył usta do czubka Twojej głowy zostawiając pocałunek i kładąc się nie przestawał muskać Twoich pleców dopóki sam nie zasnął.
MARK
Chociaż ostatnimi czasy rzadko widziałaś w domu swojego chłopaka, który mimo skończonej promocji albumu nadal był zajęty wraz z zespołem różnymi wywiadami czy małymi wycieczkami do Japonii, starał się być przy Tobie tak często jak tylko mógł, nigdy o Tobie nie zapominając. Będąc samą, zasypiając samotnie czułaś jego zapach w Waszym łóżku, na jego ubraniach, które nosiłaś tęskniąc za nim niemiłosiernie i wszędzie gdzie się poruszałaś czułaś te perfumy, których zawsze używał. Brakowało Ci dotyku i uśmiechu Mark'a i chociaż momentami płakałaś kiedy nie było go obok, fakt, że dzwonił codziennie uspokajał Cię na tyle, że nie czułaś się całkowicie samotna.
Chłopak za każdym razem kiedy spędzał większość czasu z zespołem po powrocie do domu obiecał, że w wolne dni będzie tylko Twój i tak też było. Był Twój. Cały czas. Tak jak dzisiaj.
Siedzieliście drugą godzinę przed telewizorem oglądając Wasze ulubione filmy. Chociaż widzieliście je setki razy nie nudziliście się oglądając je któryś raz z rzędu. Podczas oglądania nie mogło obyć się bez pocałunków, czułego dotykania, szeptania sobie uroczych słów czy wspólnego karmienia przekąskami, które przyrządzaliście wspólnie. Byłaś ciałem do ciała ze swoim ukochanym. Oboje nakryci kocem patrzyliście w telewizor od czasu do czasu komentując dane sceny. Swoją głowę oparłaś na ramieniu chłopaka zaś rękę ułożyłaś na jego klatce piersiowej, delikatnie zaciskając pięść na jego koszulce. Kiedy wybiła trzecia godzina maratonu czułaś jak zmęczenie i senność powoli Tobą władają nie mogąc tego powstrzymać. W szybkim tempie kiedy tylko poczułaś się śpiąca zasnęłaś w ramionach swojego chłopaka. Mark myśląc nad tym dlaczego byłaś tak cicho od paru minut zorientował się, że nie oglądasz a śpisz. Chcąc chwycić Cię w ramiona, aby zanieść Cię do sypialni nie chciałaś tego. Będąc na wpół przebudzoną wyszeptałaś coś czego nie zrozumiałaś Ty i on. Mark nie chcąc obudzić Cię całkowicie postanowił zostać w tej pozycji tuląc Cię mocno do siebie. Nakrył Cię kocem do Twoich ramion, przez chwilę patrzył na Twoją twarz i powoli przybliżając usta zostawił pocałunek na Twoim czole przymykając przy tym oczy, głaskając Cię z tyłu głowy. Ułożył policzek na czubku Twojej głowy i wrócił do oglądania filmu, w którym pojawiła się Wasza ulubiona scena, na którą Mark zareagował uśmiechem, tuląc Cię do siebie jeszcze mocniej.
JACKSON
-Jackson? - zapytałaś, leżąc wtuloną w swojego ukochanego, który dłonią gładził delikatnie Twoje ramię.
-Mmm? - wymruczał cichutko mając wzrok skierowany prosto w sufit. Po krótkiej chwili wzięłaś mały oddech zadając kolejne pytanie :
-Nie nudzisz się ze mną? - po Twoim pytaniu chłopak przeniósł wzrok w dół patrząc na Twoją dłoń, którą muskałaś go po jego nagiej klatce piersiowej.
-Co to za pytanie?
-Nie przeszkadza Ci to, że zawsze nie odzywam się zbyt często? Nie nudzisz się kiedy Ty opowiadasz mi wiele rzeczy na raz, a ja nie zawsze wiem co odpowiedzieć, wiec tylko uśmiecham się w Twoją stronę? A ja nigdy nie potrafię opowiedzieć co się wydarzyło w danym dniu kiedy Ciebie nie ma, a chcesz wiedzieć co robiłam-
-Y/N~ - Jackson przerwał to co chciałaś powiedzieć i delikatnie uniósł swoje ciało opierając się ręką o poduszkę - a czy Ty nie czujesz się przy mnie niekomfortowo kiedy nie potrafię zamknąć buzi nawet na minutę i śmieję się z byle czego co zrobię?
-Nie przeszkadza mi to. To jest coś co najbardziej w Tobie lubię.
-Więc mnie nie przeszkadza to, że rzadko słyszę głos swojej ukochanej - chłopak ucałował Cię w czoło, z powrotem przygarniając Cię do siebie obejmując Cię swoją ręką - bycie cichym to nic złego. Podczas kiedy inne dziewczyny gadały jak najęte, nie umiały na chwilę zamilknąć tak pojawiłaś się Ty i... Twoja nieśmiałość, wrażliwość i małomówność przyciągnęły mnie do Ciebie najbardziej. Nie mówiłaś zbyt wiele, a ja byłem Tobą zafascynowany. Byłem ciekawy Twojej osoby nawet jeśli odpowiadałaś mi krótkimi zdaniami. Będąc szczerym, nie chciałbym, abyś się zmieniła. Nie chciałbym, abyś zmieniła swoją osobowość na inną wiedząc, że możesz czuć się z tym źle. Nie mógłbym zmusić Cię do takiego czegoś. Jedynie czego chcę to tego, abyś była szczęśliwa i nieważne czy milczysz czy mówisz... kocham Cię tak samo Y/N - Jackson spojrzał na Twoją twarz widząc Twoje zamknięte oczy. Głos chłopaka sprawił, że nie odleciałaś w inny świat, tym samym zasypiając na jego ciele. Przyglądał się Tobie podziwiając to jak bardzo piękna jesteś nawet podczas snu. Uśmiechnął się delikatnie wracając wzrokiem w sufit i podczas kiedy spałaś, dodałby - nieważne jaka jesteś, kocham Cię za wszystko, Y/N.
JINYOUNG
Nie wiedząc kiedy i jak zasnęłaś w trakcie czekania na powrót swojego chłopaka. Jinyoung po ponad trzech miesiącach wracał wraz z zespołem z trasy koncertowej i wiedząc, że zobaczysz tego kogo kochasz po tylu dniach czekania było dla Ciebie jak ponowne zakochanie się w Jinyoung'u.
Chcąc czekać i nasłuchiwać dźwięku zamykania drzwi nie zauważyłaś kiedy Twoje powieki zaczęły robić Cię ciężkie, Twoja głowa powoli lądowała na poduszce i nie mogąc nic zrobić, nawet próbując na siłę być przytomną nie mogłaś powstrzymać zmęczenia, które Tobą zawładnęło. Pragnęłaś czekać tak długo jak tylko by trzeba było. Miałaś świadomość, że Jinyoung może pojawić się późną godziną w nocy, aczkolwiek Twoja próba wytrzymałości była nieudana i zasnęłaś nie mając pojęcia, że Twój ukochany dzwonił do Ciebie wiele razy, wysyłając do Ciebie także wiadomości.
Przez moment czuł się zaniepokojony. Nie wiedział czemu milczysz, nie wiedział czy coś się stało czy zrobił coś źle. Miał na myśli wiele powodów, z których każde mogły zamienić się w rzeczywistość.
Gdy dotarł do domu w mieszkaniu było ciemno. Chłopak zapalił jedną nocną lampkę w salonie, po czym udał się sypialni chcąc mieć pewność, że tam jesteś. Podszedł do łóżka klękając nad Tobą. Twoja twarz była na samym skraju łóżka. Byłaś wpół nakryta, a w jednej dłoni miałaś telefon, który był bliski upadku na podłogę. Jinyoung delikatnie zabrał sprzęt z Twojej dłoni wracając wzrokiem do Ciebie. Opuszkami palców gładził Twój policzek, szyję i obojczyk. Mały uśmiech wkradł się na jego twarz widząc Cię w tak głębokim śnie. Po chwili wstał zrzucając z siebie ubrania, wskakując w te do spania po czym powoli położyłby się obok Ciebie zarzucając dłoń wokół Twoich bioder, robiąc to tak, aby Cię nie obudzić. I chociaż nie byłaś zbudzona ze snu ten delikatny dotyk sprawił, że ruszyłaś się z miejsca odwracając się w stronę chłopaka, kładąc głowę na jego klatce piersiowej, jedną nogę ułożyłaś na jego nogach chuchając na jego nagie ciało. Pierwszą myślą chłopaka było to, aby przenieść Cię na swoje miejsce jednak nie mógł tego zrobić. Zbyt długo czekał na to, aby móc Cię dotknąć i teraz kiedy miał Cię w ramionach nie miał zamiaru tak szybko Cię z nich wypuścić, wiedząc, że kiedy tylko rano otworzysz oczy czeka was cały dzień w łóżku, w którym planował nie tylko leżeć i leniwie się wyciągać. Chciał czegoś znacznie więcej.
YOUNGJAE
Oboje siedzieliście zaraz na przeciwko Waszego kominka w salonie, które oświetlało pomieszczenie bez pomocy lampek. Youngjae siedział oparty plecami o Waszą kanapę zaś Ty ciałem znajdowałaś się między jego nogami, mając policzek przyłożony do jego klatki piersiowej dzięki czemu słyszałaś idealnie bicie jego serca. Chłopak przez dobrych kilka minut bawił się Twoimi włosami, chwytając ich końcówki, które przeczesywał swoimi palcami. Ty splatałaś swoje palce z jego na co patrzyłaś z uśmiechem na twarzy, wciąż jednocześnie nasłuchiwałaś bicia jego serca.
-O czym myślisz? - usłyszałaś głos chłopaka, który wyrwał Cię z małego transu. Wtuliłaś się w jego ciało i powoli przymknęłaś oczy odpowiadając :
-Słucham.
-Słuchasz?
-Słucham bicia Twojego serca. Za każdym razem kiedy je słyszę czuję radość, której nie mogę opisać.
-Lubisz słuchać jak bije moje serce?
-Mhm. Gdybym mogła... słuchałabym go non stop. Biło wolno zanim powiedziałam Ci o tym sekrecie. Teraz kiedy o nim wiesz nieco przyspieszyło i wygląda tak jakby nie mogło zwolnić - dodałaś mówiąc szeptem, który był spowodowany Twoją sennością i tym, że słuchałaś jak bije serce Twojego chłopaka. Youngjae uśmiechnął się szeroko wiedząc, że masz rację. Nie mówiąc nic wrócił do przeczesywania Twoich włosów po czym głaskał tył Twojej głowy. Tracąc kontrolę nad własną sennością poległaś usypiając w ramionach ukochanego. Youngjae nie wiedział o tym do momentu kiedy wydałaś dźwięk chrapania na co chłopak uniósł brwi do góry szeroko się uśmiechając. Przekręcił głowę w bok chcąc spojrzeć na Twoją śpiącą twarz. Widząc Twoje zamknięte powieki nie mógł oderwać wzroku od Ciebie. Ucałował Twój czubek głowy i myślał nad słowami, które wypowiedziałaś, a myśli te sprawiały, że jego serce nie mogło przestać szybko bić.
BAMBAM
Wróciłaś do domu wieczorem po całym dniu pilnowania swojej dwuletniej kuzynki. Chociaż bardzo ją kochałaś wiedziałaś, że opieka nad nią musiała wymagać wiele skupienia, koncentracji i dobrej kondycji fizycznej jak i psychicznej. W środku była aniołkiem, lecz na zewnątrz budził się w niej prawdziwy demon, który biegał po wszystkim co się dało.
Będąc w domu pierwsze co zrobiłaś to udałaś się do sypialni, chcąc choć na chwilę położyć swoje ciało na wygodne łóżko. Zanim to zrobiłaś ujrzałaś BamBam'a, który spał dosłownie jak dziecko. Przez moment rozpływania się nad jego twarzą chwyciłaś jedną małą poduszkę, którą położyłaś w okolicach jego ud, a jego ''przyjaciela'' kładąc na niej głowę. Nie czekałaś długo, aby zasnąć. Stało się to po tym kiedy poczułaś miękkość poduszki i ciało swojego chłopaka pod swoją głową. Mając BamBam'a przy sobie czułaś spokój i bezpieczeństwo, które dawał Ci Twój ukochany i nawet chwile, w których żartował sobie z poważnych sytuacji były dla Ciebie czymś czego zapomnieć nie mogłaś.
Po około minionych pół godzinach od Twojego przyjścia Bam powoli wiercił się po łóżku, aczkolwiek zanim otworzył oczy czuł, że nie jest sam, a raczej odczuwał ciężar i dotyk w miejscu, w którym mogłaś dotykać go tylko Ty. Nerwowo uniósł głowę do przodu widząc Ciebie mającą głowę w pobliżu jego męskości. BamBam nieco zadrżał kiedy odwróciłaś głowę w jego stronę tym samym kładąc dłoń tam gdzie najprościej było doprowadzić go do szaleństwa. Przełknął nerwowo ślinę, jednak nie chciał pozwolić sobie na nieśmiałość czy wstydliwość. To nie leżało w jego naturze.Chociaż Twój widok sprawiał, że jego serce się roztapiało pragnął Cię obudzić, aby podarować Ci pocałunek, na który zasłużyłaś. Miał być to spóźniony pocałunek na dzień dobry i dobranoc. Chłopak swoimi palcami jeździł po Twojej skórze na ramionach. Kiedy był przy dłoni wsunął swoją rękę pod Twoją bluzkę nie mogąc nacieszyć się Twoją osobą. Brakowało mu Twojej delikatnej skóry, którą chciał całować całą noc. Palcami doszedł do okolic biustu, po czym wrócił i delikatnie ścisnął Twój pośladek co w końcu sprawiło, że nieco uniosłaś głowę mając na wpół otwarte oczy.
-Y/N. W końcu mogę zobaczyć Twoją twarz. Przepraszam, że musiałem Cię obudzić, ale... - zatrzymał się przybliżając swoją twarz do Twojej zostawiając na Twoich ustach słodki pocałunek. Kiedy oderwał swoje usta od Twoich zerknął na Ciebie uśmiechając się delikatnie.
-BamBam, tęskn-- - nie dokańczając chłopak podarował Ci drugi pocałunek, tym razem czuły i ciepły.
-Pierwszy był za ''dzień dobry'' zaś drugi za ''dobry wieczór''. Jednak to nie będą jedyne pocałunki na dzisiaj. Podaruję Ci ich dzisiaj znacznie więcej, skarbie~
YUGYEOM
Byłaś całym swoim ciałem na ciele Yugyeom'a, który obejmował Cię jedną ręką. Trzymałaś podbródek na jego klatce piersiowej, patrząc prosto na swojego chłopaka, który od dobrej godziny rozmawiał przez telefon. Przez cały ten czas próbowałaś zwrócić na siebie uwagę robiąc miliony różnych rzeczy. Wiedząc, że chłopak nie lubił gdy ktoś zerkał na niego nawet nie mrugając tym razem nie działało to na nim. Był skupiony na rozmowie i chociaż wiedział, że leżysz na nim i od czasu do czasu gładził Twoje plecy był jakby w innym świecie rozmawiając przez telefon. Szeptałaś do niego jego imię uśmiechając się w uroczy sposób, opuszkami palców dotykając jego nos nadal patrząc w jego oczy, aczkolwiek Yugyeom nie zwracał na to uwagi. Westchnęłaś cicho kładąc głowę z powrotem na jego klatce piersiowej chcąc się poddać kiedy przyszedł Ci do głowy kolejny pomysł. Widząc guziki od koszuli chłopaka zaczęłaś powoli rozpinać jeden po drugim wkładając dłoń za koszulę dotykając go po w różnych miejscach. Zaczęłaś ruszać swoimi biodrami wokół jego najbardziej czułego miejsca mając nadzieję, że tym razem Twój plan poskutkuje. Tak było, lecz tylko przez moment. Yugyeom podczas rozmowy na chwilę się zająkał, przymknął na moment oczy, a jego głos zadrżał zaczynając brzmieć mniej naturalnie. Kiedy myślałaś, że chłopak w końcu się rozłączy i skupi się na Tobie, ten tak jakby nic się nie stało próbował opanować swój głos wracając do rzeczywistości po czym zapomniał, że w ogóle ktokolwiek dotykał go w dane miejsce.
Westchnęłaś ciężko rezygnując ze wszystkiego co przychodziło Ci na myśl. Leżąc na swoim chłopaku nie pozostało Ci nic innego jak przymknąć oczy i czekać cierpliwie aż Gyeommie odłoży telefon i zda sobie sprawę, że czeka na niego jego ukochana prosząca o odrobinę uwagi. W trakcie czekania co trwało jakby wieczność po prostu zasnęłaś w dość krótkim czasie. Yugyeom nie zauważył tego, że śpisz. Po około kolejnej godzinie skończył rozmowę i chcąc się podnieść czuł ciężar innej osoby na sobie. Spojrzał przed siebie widząc Ciebie. Był w pozycji pół siedzącej i nie wiedział jak zareagować. Odgarnął włosy z Twoich oczu po czym cicho wyszeptał :
-Y/N? Śpisz? - lecz nie było żadnej odpowiedzi. Myśląc, że jest Ci niewygodnie będąc w takiej pozycji chciał ułożyć Cię na wygodne łóżko będąc pewnym, że śpisz wygodnie, aczkolwiek przypominając sobie jak bardzo czekałaś aż skończy rozmawiać zrezygnował z tego planu zostawiając Cię na swoim ciele. Gyeommie westchnął cicho i chociaż widział przed sobą tylko czubek Twojej głowy patrzył na Ciebie z uśmiechem głaszcząc Cię po policzku, robiąc to w taki sposób, aby Cię nie zbudzić - kocham Cię, Y/N - dodał, mając na twarzy delikatny uśmiech.
Fajne ! Super! A kiedy bedzie reakcja z BTS?
OdpowiedzUsuńNie jestem w stanie podać konkretnej daty. Na razie mogę jedynie napisać, że na pewno pojawi się w najblizszych postach~ ^ ^
UsuńJeju, reakcje były naprawdę uroczę
OdpowiedzUsuńKocham takie urocze reakcje tym bardziej z twojej strony :)
OdpowiedzUsuńTeż się kiepsko czuję a reakcja świetna♥powrotu do zdrowia
OdpowiedzUsuńŚwietne reakcje. Warto na nie czekać, bo zawsze je dopracowujesz i nie są króciótkie. Wszystkiego dobrego i zdrowia życzę ^^
OdpowiedzUsuńAaa ale to było świetne :3 Po prostu aww z ł o t o :D Ale najnajnajbardziej podobała mi się reakcja Yugyeoma, to było takie słodkie hssksb! Weny i zdrowia życzę~ ❤
OdpowiedzUsuńAle to urocze było! <3 Bardzo mi się podobało jak zwykle :)
OdpowiedzUsuńJejku ^ ^ jakie to urocze :*
OdpowiedzUsuńNaprawdę generalnie reakcje nawet nie potrafię wybrać ulubionej ♡ cudne ♡
my-dream-is-love.blogspot.com