piątek, 16 maja 2014

Jin - Baby Steps


Scenariusz został napisany dla Olie ^^ 
Potrzebowałam małej pomocy mojej siostry przy tym i razem połączyłyśmy nasze siły oraz naszą wenę i powstało oto coś takiego. Nie wiem skąd wziął nam się taki pomysł ale mam nadzieję , że nie jest on przynudzający...i także też , że nie jest zbyt krótki...:) 
Hope You Like It! 

W ostatnim czasie praktycznie nic nie sprawiało , że mogłaś się uśmiechnąć. Od paru dni nic Cię nie cieszyło , byłaś zabiegana jak jeszcze nigdy. Od rana do wieczora Twój dzień opierał się tylko na pracy i nawet nie miałaś chwili aby chociaż w spokoju złapać oddech. Dzień w dzień była tylko nauka i nauka , do tego jeszcze korepetycje , za które nie dostawałaś nic. Udzielałaś korepetycji bo nauczyciele wiedzieli jak bardzo zdolna jesteś i wykorzystywali to , aby tylko oni nie musieli siedzieć i tłumaczyć uczniom jednej rzeczy przez całą jedną godzinę.

Prócz obowiązków , które zaczęły Cię przerastać Twój humor psuło nie tylko to ale także pogoda , która w ostatnim czasie była nie do zniesienia. Nienawidziłaś gdy na zewnątrz było deszczowo i pochmurno. Denerwowało Cię to gdy słońce było przykrywane chmurami zaś powietrze było chłodne i drażniło Twoją skórę. Nie lubiłaś gdy suche ulice były pokrywane kroplami deszczu , które z czasem zamieniały się w kałuże.

W takie dni wszystko Cię denerwowało. Byłaś bardzo rozdrażniona i nie miałaś ochoty na nic. I nawet wiedząc , że masz właśnie obowiązki związane ze szkołą i nauką to czasem miałaś ochotę cały dzień spędzić w domu i przeleżeć go pod ciepłą kołdrą. 

Lecz nie tylko to było powodem Twojego rozdrażnienia. Właściwie od samego ranka nie robiłaś nic tylko leżałaś w swoim pokoju i pojedyncze łzy skapywały na Twoją poduszkę. Nie sądziłaś , że to wszystko stanie się tak szybko. Ty oraz Jin bardzo się kochaliście ale nie sądziłaś , że po tym co ostatnio między Wami było skończy się właśnie w ten sposób. 

Nie wiedziałaś czy masz się śmiać czy płakać. Rozmyślałaś nad tym jak właściwie masz o wszystkim powiedzieć swojej mamie. Leżałaś i spoglądałaś w jeden punkt i z jednej strony gdzieś w środku była ta nutka szczęścia ale także czułaś , że pojawia się też lekki smutek. 

Twoja mama zerkała na Ciebie z lekko uchylonych drzwi. Widząc , że coś jest na rzeczy i nie pytając się weszła do pokoju i usiadła obok Ciebie.

-Kochanie...dlaczego tak leżysz? Coś się stało? - przez moment nie wiedziałaś czy w ogóle się odezwać czy jeszcze spróbować oswoić się z nową sytuacją. Jednak wiedziałaś , że prędzej czy później będziesz musiała jej powiedzieć.

-Mamo...mogę Cię o coś zapytać? - lekko drżącym głosem wreszcie się odezwałaś.

-O co chodzi?

-Bo...widzisz...wiem , że to może zabrzmieć trochę dziwnie ale...właściwie ile miałaś lat gdy...mnie urodziłaś? - nadal będąc przerażoną zapytałaś swoją mamę ,która na to co usłyszała zrobiła duże oczy.

-;___; a skąd przyszło Ci do głowy takie pytanie? - odniosłaś wrażenie, że Twoja mama wyglądała jakby zaczęła się czegoś domyślać. Spojrzała Ci bardzo głęboko w oczy i wyglądało to jakby wyczytała z nich to co masz jej do powiedzenia.

-Po prostu...chcę wiedzieć.

-Kochanie pomimo iż byłam wtedy młoda...a dokładnie miałam 18 lat gdy Cię urodziłam i do tego głupia to...wcale nie żałuję. Mam wspaniałą córcię , którą kocham i nie obchodzi mnie ile miałam lat gdy przyszłaś na świat. A właściwie...dlaczego zadałaś mi to pytanie? - wstałaś z łóżka i podeszłaś do drzwi. Bałaś się wyznać mamie prawdę ale mimo strachu , który siedział w Tobie bo nie wiedziałaś jak zareaguje Twoja mama na to co masz jej do powiedzenia ale musiałaś zdobyć się na odwagę i to zrobić. Odwróciłaś się w jej stronę a do Twoich oczu napływały łzy , które jedna po drugiej spadały po Twoich policzkach. 

-Mamo...ja... - ciężko było Ci to wykrztusić ale nie było wyjścia ani odwrotu - ja...jestem w ciąży - wtedy rozpłakałaś się jeszcze bardziej. Zakryłaś twarz rękoma bo nie wiedziałaś czy spojrzeć swojej mamie w oczy. - przepraszam mamo...wiem , że to nie to co chciałaś ode mnie usłyszeć ale...stało się...przepraszam...

-Nie musisz mnie za nic przepraszać. Domyślałam się , że coś jest na rzeczy...i nie płacz...bo nie masz powodów aby płakać - słysząc co Twoja matka mówi przestałaś płakać. Spojrzałaś matce w oczy z lekkim uśmiechem na twarzy bo nie wierzyłaś , że zareaguje na to tak pozytywnie.

-S...serio? Nie jesteś zła?

-Kochanie za co? Przecież to mogło się zdarzyć każdemu. Nawet Tobie i Twojemu chłopakowi. Mimo tak młodego wieku wiem , że poradzicie sobie. Jin pewnie się cieszy prawda? 

-Umm...właściwie to...

-Powiedziałaś mu o tym...prawda?

-W zasadzie on jeszcze..o tym nie wie - ''Jak miałam mu powiedzieć skoro sama dopiero co się dowiedziałam?''

-Czyli...on jeszcze o niczym nie wie...

-Mamo ja sama jestem jeszcze w szoku a...po drugie nie wiem czy on się ucieszy.

-;___; myślisz , że Jin...mógłby Cię zostawić? Na pewno nie. Jestem pewna , że nawet w tej sytuacji on nie byłby w stanie zostawić Ciebie i...to maleństwo. Jestem pewna , że pokocha je tak jak Ty.

-Jesteś pewna?

-Tak jestem pewna. Powiedz mu...będzie szczęśliwy.

Gdyby nie Twoja mama pewnie nie odważyłabyś się na to aby powiedzieć mu o tym. Dzięki niej nabrałaś odwagi i pewności siebie aby móc mu wszystko wyznać. 

Jeszcze tego samego dnia umówiłaś się z Jin'em. Poprosiłaś o spotkanie tam gdzie pierwszy raz się poznaliście czyli w parku przy fontannie. To miejsce było dla Was wyjątkowe. Zawsze gdy były między Wami małe spięcia to miejsce sprawiało , że od razu o wszystkim zapominaliście. Wybrałaś to miejsce bo miałaś nadzieje , że Jin gdy się dowie nie powie tego czego się obawiasz. Nie ucieknie jak tchórz tylko zostanie przy Tobie. 

Po około pół godzinach Jin był na miejscu. Przysiadł obok Ciebie na ławce obok fontanny i zimnymi ustami pocałował Twój policzek. 

-Martwiłem się gdy do mnie zadzwoniłaś. Twój głos bardzo drżał...zupełnie jakbyś czegoś się bała.

-Jin ja...muszę Ci o czymś powiedzieć. Może nie będziesz zachwycony ale...chcę abyś o tym wiedział bo to dotyczy nas obojga - Twój chłopak spojrzał na Ciebie z przerażeniem. 

-Ale...Ty chyba nie chcesz ze mną zerwać? Prawda?

-Zerwać? Zwariowałeś głuptasie...byłabym głupia gdybym to zrobiła. Tutaj chodzi o coś innego. Nie wiem jak to przyjmiesz ale mam nadzieję , że...

-Proszę Cię nie przedłużaj tylko powiedz mi o co chodzi?

-Jin...ja..to znaczy my... - chwyciłaś jedną dłoń chłopaka i położyłaś ją na swoim brzuchu. Spojrzałaś na niego i uśmiechając się powiedziałaś - wiem , że to pewnie nie jest to co chcesz ode mnie usłyszeć i nie spodziewałeś się , że to powód naszego spotkania ale...chcę abyś wiedział , że od tego momentu w nie będzie nas tylko dwoje - chłopak gwałtownie wstał i wyglądał jakby wiedział co mam na myśli.

-;___; c..czy Ty jesteś...

-Tak...rozumiem , że teraz masz w głowie jeden wielki kołowrotek. Nie spodziewałeś się tego tak samo jak i ja ale musiałam Ci powiedzieć. W końcu Ciebie też to dotyczy. Jeśli nie potrafisz się z tym pogodzić to..ja to zrozumiem. Jeśli przestałbyś się ze mną widywać zrozumiałabym i wcale bym się nie zdziwiła - mówiłaś to mając głowę w dole zaś Jin nie wyglądał na zadowolonego. Złapał głęboki oddech i dłonią roztrzepał nieco swoje włosy. Myślałaś , że za chwilę ucieknie i nie powie ani słowa. Jednak ku Twojemu zdziwieniu chłopak ponownie usiadł obok.

-Jakie odejść? My należymy do siebie a...to maleństwo jest naszym szczęściem. Dzięki niemu jesteśmy teraz jednością i nic nie będzie w stanie nas rozdzielić.

-Czyli cieszysz się? Nie jesteś...zły?

-Jak mam być zły...skoro mam wspaniałą osobę przy sobie jak Ty oraz...to cudo - Jin złączył Wasze usta w pocałunku po czym czule przytulił Cię do siebie. Oparłaś swoją głowę na jego klatce piersiowej zaś swoimi rękoma delikatnie ściskałaś jego bluzę.

-Nie martw się...poradzimy sobie...zobaczysz...

6 komentarzy:

  1. Awww to takie...urocze! Podoba mi się i to bardzo <3
    Silver.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jejuuuuu cudowny ♥♥ ♡.♡ Dziękuję <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. *__________* piękny scenariusz :3

    OdpowiedzUsuń
  5. Smutna muzyka i ten scenariusz sprawiły , że się popłakałam xD

    OdpowiedzUsuń
  6. Słodkie ♥ ;)

    OdpowiedzUsuń