sobota, 10 maja 2014

Jimin - Summer Love Rozdział IV (Ostatni!)


Scenariusz został napisany dla Silver ^^
Tak i oto ostatnia już część scenariusza dla Ciebie. Cieszę się , że podobały Ci się poprzednie części jak i również Wam wszystkim. Mam nadzieję ,że ta ostatnia czwarta część również spodoba się Wam jak te , które wstawiałam wcześniej.
Enjoy! 

-;___; idziemy?! – siedząc w swoim pokoju i będąc wpatrzoną w telefon oczekując na nowe wiadomości od chłopaka , wparowała do niego Twoja siostra , która wyglądała jakby najwyraźniej złościła się na Ciebie. Stała przed Twoim łóżkiem a Ty leżałaś na nim i turlałaś się czytając sms-y od Jimina.

-Ej! Mówię do Ciebie... – w ogóle nie zwracałaś uwagi na to , że ktoś stoi przed Tobą podczas gdy Ty byłaś zakochana i nie mogłaś nawet na moment przestać myśleć o chłopaku i mimo iż wciąż nie byliście razem to jednak spędzałaś z nim czas i pisałaś wiadomości zachowując się przy tym jak dwoje zakochanych nastolatków.

-Czy odstawisz chociaż na jedną małą sekundę ten telefon i wreszcie powiesz choć jedno małe słowo do mnie?

-Huh? – po dłuższej chwili wydukałaś z siebie tylko to. Odłożyłaś telefon na bok łóżka i spojrzałaś przed siebie gdzie stała Twoja zdenerwowana siostra.

-Jejku…to przez…tego chłopaka zapomniałaś o całym świecie? – Twoja siostra usiadła obok Ciebie na Twoim łóżku. Usiadłaś i skrzyżowałaś nogi po czym spojrzałaś na nią i próbowałaś udawać , że nie ma nikogo w Twoim życiu.

-Ch..chłopaka? Jakiego chłopaka? – mówiłaś siostrze , że wcale nikt się nie pojawił i choć próbując kłamać nie udało Ci się to bo tylko ona jedyna wiedziała kiedy coś co powiesz jest kłamstwem a kiedy prawdą.

-;___; proszę Cię…widzę to po Tobie. Wcześniej nie byłaś tak bardzo uśmiechnięta jak w ostatnich tygodniach. Ktoś musiał Ci zawrócić w głowie. No powiedz…czy to ten…czarnowłosy przystojniak  , z którym niedawno całowałaś się przed domem? – po słowach siostry zdębiałaś.

-Yah! Ładnie to tak podglądać własne rodzeństwo?! – chwyciłaś jedną z poduszek przy czym tylko z żartów uderzyłaś swoją młodszą siostrę a ona w rewanżu zrobiła to samo.


-No dobra już dobra…jaki on jest? – siostra siedziała obok i najwyraźniej nie mogła doczekać się aż powiesz jej jak bardzo idealnym chłopakiem jest Jimin.

-Jakby się tak zastanowić to…mogłabym dość dużo o nim powiedzieć…nawet znając się tylko miesiąc zdążyłam poznać go bardzo dobrze i prawie ,że na wylot. Ale jeśli pytasz się o jego charakter i osobowość to…jest niezwykle opiekuńczy , miły , zabawny , czuły , romantyczny , ma niesamowite poczucie humoru… - mówiąc te słowa o chłopaku totalnie odpłynęłaś. Z każdym , które wypowiadałaś widziałaś przed swoimi oczami sytuacje , które idealnie opisywały każde słowo za słowem.  

-Chyba ktoś się zakochał na amen – siostra widziała , że dosłownie rozpłynęłaś się mówiąc o chłopaku i abyś nieco zleciała na ziemię zaczęła w żartach drażnić się z Tobą.

-To nie jest zakochanie – znów próbowałaś zaprzeczać ,że to nic nie znaczy , choć Ty wiedziałaś , że jest inaczej. – to jest…bardzo silne zauroczenie…ale nie zakochanie.

-Dobra , dobra…i tak wiem , że jest inaczej niż mówisz.

-;____; to nie jest zakochanie! – podniesionym głosem mówiłaś siostrze , że wcale nic się nie dzieje.


-Aigoo...aleś Ty uparta! No ale skoro mówisz ,że nic się nie dzieje to…dobra powiedzmy , że tak jest. Tylko…nie mówię Ci tego w złości i wcale nie zazdroszczę Tobie tego chłopaka ale…musisz liczyć się z tym , że ta więź , która jest między Tobą a nim…niedługo się rozłączy – tak jak byłaś szczęśliwa mówiąc o chłopaku tak szybko gdy siostra przypomniała Ci o wyjeździe do domu radość przestała wypełniać Twoje wnętrze. Ona widząc to , że po jej słowach Twoje oczy zamieniły się w świecące kryształki , które były łzami powoli opuściła Twój pokój i zostawiła Cię samą. W ostatnich dniach nawet nie myślałaś jak to będzie gdy do wyjazdu zostanie tylko kilka godzin a nawet minut. Szczęście , które dawał Ci Jimin pozwalało zapomnieć Tobie o tej jednej smutnej dla Ciebie rzeczy , lecz gdy siostra także powiedziała to samo co Ty myślisz , znów policzyłaś dni do końca wakacji.

Od samego ranka po rozmowie z siostrą byłaś nieco przybita. Nadal miałaś w myślach sceny wyjazdu stąd , z miejsca , które naprawdę pokochałaś oraz…z miejsca , w którym znalazłaś osobę , która jest dla Ciebie tak bardzo ważna jak jeszcze nikt przedtem kogo poznałaś.

Pierwszy raz nie miałaś ochoty nigdzie ani z nikim wychodzić. Od czasu do czasu wyszłaś z pokoju aby zrobić sobie przekąski po czym z powrotem wracałaś i siadałaś na łóżko. Myślałaś nad wszystkimi cudownymi chwilami i zapamiętałaś wszystko , każde Wasze spotkanie , każde wypowiedziane słowa. Miałam wrażenie , że to wszystko jest jak jeden magiczny pamiętnik , który nie został przelany na kartki ale pozostał w Twoich myślach.


Wieczorem gdy powoli się ściemniało , wygodnie ułożyłaś się na łóżku trzymając laptop na kolanach i był to pierwszy raz od prawie dwóch miesięcy odkąd na dłużej przysiadłaś przed nim. Ze znudzeniem siedziałaś przed laptopem. Po chwili usłyszałaś dźwięk przychodzącej wiadomości na Twój telefon. Chwyciłaś go również z niechęcią. Był to sms od Jimina , który wysłał Ci wiadomość ‘’ Spójrz w ten księżyc , na który patrzę ja , a nasze spojrzenia się spotkają’’. Po przeczytaniu tego od razu na Twoje usta wkradł się delikatny uśmiech a serce nieco przyspieszyło bicie. Odłożyłaś laptop i zeszłaś z łóżka podchodząc do otwartego  na oścież okna. Było jeszcze widnawo lecz księżyc już idealnie ozdabiał bezchmurne niebo. Stojąc przy otwartym oknie zerkałaś na księżyc , w którym widziałaś nie tylko spojrzenie Jimina ale także całą jego twarz.

-Nie uważasz , że powinnyśmy razem spoglądać na ten księżyc? – patrząc w niego usłyszałaś znajomy Ci głos. Oderwałaś wzrok od księżyca i spojrzałaś w stronę , z której on dochodził. Niedaleko spostrzegłaś Jimina , który stał oparty o jedno z drzew zaś w ręku trzymał pięknie rozkwitniętą różę.

-Chcesz…abym to ja Ci przy tym towarzyszyła? – szeroko uśmiechając się do chłopaka odpowiedziałaś mu po czym on podszedł do Ciebie wolnym krokiem stojąc przy Twoim oknie z uniesioną głową i spojrzeniem skierowanym na Ciebie. Chwycił Twoją dłoń chcąc wręczyć Ci różę lecz przed tym odpowiedział :


-Nie wyobrażam sobie tego z nikim innym…tylko z Tobą – chciał abyś przyjęła różę. Oczywiście nie mogłaś jej nie przyjąć i gdy tylko miałaś ją w swojej ręce przybliżyłaś ją do swojej twarzy , chcąc zobaczyć jej zapach. – Chodź ze mną – chłopak chciał abyś wybrała się z nim. Nie wiedząc dokąd Ty i tak chciałaś to zrobić. Okno nie było jakoś specjalnie za wysoko więc bez problemu zeskoczyłaś z niego przy czym Jimin nie chcąc abyś znów sobie coś zrobiła chwycił Cię w talii trzymając mocno aby być pewnym , że jesteś cała.  

Po niecałych dziesięciu minutach zaprowadził Cię w miejsce gdzie jeszcze nigdy nie byłaś odkąd tutaj przyjechałaś. Całą drogę szliście trzymając się mocno za ręce a chłopak co parę sekund czule zostawiał pocałunki na Twoim czole. Z każdą sekundą robiło się coraz ciemniej a jedynie co oświetlało okolice to ten cudowny księżyc , który miałaś wrażenie , że świecił dzisiaj tak cudownie dla Waszej dwójki.

Chłopak w pewnym momencie zatrzymał się a ty wraz z nim. Nie wiedziałaś dlaczego to zrobił. Staliście na brzegu morza a chłopak wyglądał jakby nie mógł nacieszyć się tą chwilą. Mimo iż robiło się coraz ciemniej w jego oczach mogłaś dostrzec małe świecące kryształki , w których odbijała się Twoja twarz. 

-Jimin dlac – nie zdołałaś niczego powiedzieć bo chłopak Ci to uniemożliwił. Chcąc zadać pytanie on zadał Tobie pocałunek , bardzo czuły pocałunek. 

-Znam Cię niecałe dwa miesiące a…właściwie mam wrażenie jakbym znam Cię od zawsze. Czuję , że moje życie to sen , z którego nie chcę się obudzić. Chciałbym cały czas całować Twoje piękne usta , dotykać Twoich ciepłych dłoni , chronić Cię przed deszczem ,  w zimę odgarniać śnieg z Twoich włosów a…wszystko to bo…jesteś dla mnie kimś więcej niż tylko przyjaciółką – z każdym słowem wypowiadanym przez Twojego przyjaciela czułaś coraz więcej łez szczęścia , które szybko napływały Ci do oczu. Nie wiedziałaś co masz zrobić. Wszystko co do Ciebie mówił było dla Ciebie jedną wielką poezją…z resztą sam jego widok przypominał poezję. Ty stałaś i nadal nie wiedziałaś czy także go czymś zaskoczyć choć nie byłaś dobra w mówieniu komuś tak cudownych rzeczy jak on , czy po prostu wykonać ruch , który byłby jedyną odpowiedzią na jego słowa.

-Jimin ja…ja nie zasługuję aby mieć kogoś takiego obok siebie – chłopak był zdziwiony tym co powiedziałaś. Co prawda nadal się uśmiechał ale po tym co usłyszał z tym dziwnym tonem głosu wyglądał jakby nieco się przeraził.

-Co? ;____; Ty…jesteś zbyt dobra i…fantastyczna aby mieć kogoś takiego jak mnie.

-Jimin…Ty nic nie rozumiesz – nie wiedziałaś jak to zrobisz ale…pomimo tej atmosfery , która robiła się coraz to gorąca musiałaś ją niestety ostudzić chcąc wreszcie a…raczej dopiero powiedziałaś chłopakowi to co powinnaś zrobić już dawno.

-;____; o co Ci chodzi? Dlaczego mówisz tak dziwnie…

-W swoim świecie Ty…widzisz mnie jako osobę doskonałą , cudowną…niczym anioł ale niestety do anioła mi daleko – ręce zaczęły Ci drżeć. Odsunęłaś się z objęć chłopaka o dwa kroki w tył i patrzałaś mu prosto w oczy.

-Bo…jesteś taka. Mówiłem Ci to już dawno…

-Prawda jest taka ,że…niestety nie jestem taka jaką mnie opisywałeś.

-O czym Ty mówisz?

-Wiem , że…bardzo się ze sobą zżyliśmy ale…powinnam Ci powiedzieć o tym gdy tylko się spotkaliśmy… - złapałaś głębszy oddech i myśląc o wycofaniu się jednak wiedziałaś ,że to niemożliwe. Kochałaś go dlatego robiłaś to z miłości do niego.

-Cholera ;____; powiedz mi w końcu o co chodzi?

-Wydaje mi się ,że…nie możemy się w to angażować. W to co jest pomiędzy nami. To nie dlatego , że nie chcę…ale dlatego , że tak trzeba. I zanim Ci to powiem to chcę abyś wiedział , że od początku wszystko co Ci powiedziałam było szczerą prawdą , naprawdę Cię polubiłam ale z czasem coś mówiło mi , że to co nas łączy staje się być silniejsze aż…w końcu zorientowałam się , że Amor zapukał do mojego serca a z nim wkradłeś się do niego Ty. Zakochałam się w Tobie jak jeszcze nigdy w nikim i…cokolwiek by się stało ja…nigdy nie pokocham nikogo tak bardzo jak Ciebie…

-Co chcesz mi powiedzieć?

-Za…dwa tygodnie…będzie to mój ostatni pobyt tutaj… - łzy popłynęły Ci z oczu niczym wodospad – wyjeżdżam z powrotem do domu. – chłopak spojrzał na Ciebie z rozczarowaniem. Zakochał się w osobie , którą uważał na anioła a…w jego oczach byłaś taka jak inne dziewczyny , które spotykał.

-Serio? – Jimin zaśmiał się z małą pogardą po czym kontynuował – wiesz co…ja myślałem , że…mówiłaś mi…nie rozumiem…

-Jimin…ja wiem… - podeszłam do chłopaka aby chwycić go za ramię i przeprosić ale…on odepchnął Twoją rękę z jego ramienia i oddalał się powoli od Ciebie.

-Zostaw mnie…jesteś taka sama jak inne… - widząc jak chłopak oddala się od Ciebie rozpłakałaś się na dobre. Usiadłaś na piasku nawet nie próbując zatrzymywać chłopaka choć chciałaś to zrobić. Siedziałaś na piasku patrząc w dal i wciąż roniąc łzy próbowałaś się ich pozbyć wspomnieniami jakie tutaj przeżyłaś , wspólnie z Twoją wakacyjną miłością.


Od tamtego dnia gdy wszystko posypało się między Tobą a chłopakiem ani razu go nie spotkałaś. Czy chodząc po plaży , czy nawet też przypadkiem ani razu się z nim nie spotkałaś. Chciałaś chociaż minąć się z nim wzrokiem aby tylko zobaczyć , że jakoś się trzyma jednak nie było takiej opcji. Nie chciałaś nachodzić go w domu po tym co od Ciebie usłyszał. Widząc Ciebie cierpiałby jeszcze bardziej niż wtedy gdy powiedziałaś mu , że być może już nigdy więcej się nie spotkacie.

Całe dwa tygodnie bardzo się dłużyły. To przez to , że praktycznie rzadko wychodziłaś z domu i jedynie co robiłaś to końcówkę wakacji spędzałaś w domu przed telewizorem bądź laptopem. Chciałaś zadzwonić chociaż raz do Jimina ale nie miałaś odwagi.

Dzień , który nadszedł czyli dzień wyjazdu i powrotu do normalności nadszedł. Niechętnie pakowałaś swoje walizki bo chciałaś tutaj jeszcze zostać lecz do szybszego wyjazdu zmuszało Cię to , że nie chciałaś dłużej myśleć o tym , że znajduje się tutaj chłopak ,którego zraniłaś. Pakowałaś się a w między czasie wszystko co dotknęłaś kojarzyło Ci się z Jiminem. Gdziekolwiek byś się nie ruszyła widziałaś jego twarz , jego sylwetkę , jego zapach i głos , którym mówił do Ciebie te wszystkie cudowne słowa , które widnieją w Twoim pamiętniku.

Gdy wszystko zostało dopięte na ostatni guzik przyszedł czas na to aby powoli żegnać się z tym niesamowitym miejscem. Spędziłaś tutaj najcudowniejsze chwile w całym swoim życiu. Nie tylko dlatego , że od zawsze chciałaś tutaj przyjechać ale także chwile cudowne spędzone z nim. 

-Możemy wyjeżdżać? – gdy Twoja mama zapytała z uśmiechem na twarzy Ty wsiadając do samochodu w oddali zauważyłaś znajomą Ci twarz. Stała przy drzewie przy , którym upadłaś gdy niechcący uderzył Cię piłką od siatkówki. Zamiast wsiąść do auta Ty zostawiłaś rodziców i siostrę i powoli udałaś się w chłopaka. Nie szłaś z uśmiechem na twarzy bo wiedziałaś , że na pewno nie będzie mu do śmiechu.

-Cześć – nieco ochrypniętym głosem i spuszczoną głową pierwsza odezwałaś się do niego. On po chwili zastanowienia się czy ma z Tobą rozmawiać czy też nie.

-Ekhm..cześć…obudziłem się rano bo…myślałem , że to co mi powiedziałaś było tylko snem. Przekręciłem się na drugi bok i w kalendarzu zobaczyłem ostatnią datę tego miesiąca. Co oznaczało , że…to prawda.

-Jimin…ja wiem , że zrobiłam Ci świństwo. I pewnie nigdy mi tego nie wybaczysz ale…to co Ci powiedziałam zanim usłyszałeś tą tajemnicę…było prawdą. Naprawdę się w Tobie zakochałam i…myśl o tym , że muszę wyjechać doprowadza mnie do szału. Nie jest mi łatwo stąd wyjechać zwłaszcza po tym co wspólnie przeżyliśmy ale… - chłopak nie mógł słuchać tego jak ciągle nawijasz i zaczęło go to nudzić , dlatego uciszył Cię darując Ci na pożegnanie bardzo czuły i głęboki pocałunek jak jeszcze nigdy wcześniej.

Po tym nieco długim pocałunku chłopak powoli oderwał od Ciebie swoje usta i przybliżyliście się czołami patrząc na siebie.

-Nienawidzę Cię za to , że mnie okłamałaś…ale…ta nienawiść zanika bo miłość okazuje się być silniejsza i nawet jeśli czuję do Ciebie żal , że mi nie powiedziałaś to nadal Cię kocham tak jak wtedy gdy pierwszy raz Cię zobaczyłem…

-Nadal pamiętasz tą…dziwną sytuację gdy mnie poznałeś?

-Pamiętam wszystko co do tej pory przeżyliśmy. Nawet te najdziwniejsze sytuacje , które mieliśmy są dla mnie czymś niesamowitym. – stojąc z chłopakiem usłyszałaś z dala dźwięk trąbienia. Był to Twój ojciec , który chciał abyś jak najszybciej wróciła do nich.

-Muszę już jechać…

-Poczekaj…zanim odjedziesz…chcę żebyś wiedziała , że będziesz jedyną osobą , o której będę myślał dzień i noc. Jeśli poczujesz , że jest Ci źle…pomyśl o mnie a ja mimo iż będę daleko postaram się być Ciebie jak najbliżej. – ucałował Cię ponownie czule lecz krótko. Chcąc iść ponownie chwycił Cię za rękę i chciał abyś się zatrzymała :

-Zaczekaj…

-Heh…coś jeszcze?

-Tak…chcę abyś obiecała mi , że…na zawsze pozostanę w Twoim sercu. Nie chcę aby na moje miejsce zjawił się tam ktoś inny…obiecujesz?

-Obiecuję…a Ty…obiecaj mi, że…nie spotkasz tutaj nikogo innego i będziesz mi wierny…

-Obiecuję…

Ostatni raz złączyliście swoje usta w jedność po czym nie chcąc powoli puszczałaś jego dłoń. Oddalałaś się coraz dalej lecz co chwilę obracałaś się do chłopaka i zanim wsiadłaś do auta krzyknęłaś do niego :

-Do zobaczenia! – z daleka widziałaś szeroki uśmiech chłopaka , który nawet nie musiał krzyczeć abyś zrozumiała co powiedział.

Wsiadłaś do auta i całkowicie oddalałaś się od niego. Płakałaś ale próbowałaś się powstrzymać. Siedząc usłyszałaś dźwięk wiadomości. Chwyciłaś telefon i…była to wiadomość od Jimina a w niej napisane ‘’Do zobaczenia…jestem tego pewien’’ zostawiając na końcu serce i podpis ''Twój Jimin''…


17 komentarzy:

  1. Nie , nie , nie proszę! Dlaczego ostatni rozdział?! To jest zbyt genialne abyś mogła to zakończyć!
    Wszystkie rozdziały bardzo mi się podobały ale ten...ten jest po prostu khajhfkakllh <33
    Podoba mi się bardzo zakończenie , w ogóle cały ten scenariusz jest piękną sztuką , użyłaś tutaj takich ciekawych zdań jak np.‘’ Spójrz w ten księżyc , na który patrzę ja , a nasze spojrzenia się spotkają’’ - to było takie piękne , że aż sama spojrzałabym teraz w księżyc XDD
    Cudownie napisane i jeszcze raz bardzo ale to bardzo chcę ci podziękować za ten scenariusz <33
    Silver.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem szczęśliwa wiedząc , że podoba Ci się ta seria <3

      Usuń
  2. Prawie się popłakałam ! Takiego końca to ja się nie spodziewałam, poważnie ! totalnie mnie zaskoczyłaś i zbiłaś z tropu, to nie jest standardowe dobre zakończenie, ale i nie jest dramatem. Pozostawia taką tajemnice, bo nie wiadomo co się w przyszłości wydarzy. Mam nadzieje że po jakimś czasie napiszesz do tego jakiś dodatkowy rozdział, chociaż... w sumie fajnie jest tak samemu dopisać sobie dalszy przebieg akcji. Świetnie Ci poszło, jestem bardzo dumna i z przyjemnością przeczytam to jeszcze raz <3

    Kyomini

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Siostra podobnie tak jak Ty wcale się nie spodziewała , że tak się to zakończy i rozpaczała z powodu ostatniego rozdziału XD
      A co do jednego dodatkowego rozdziału to czytasz mi w myślach! XD Planuję napisać jeden dodatkowy :3
      I również jestem szczęśliwa , że Ci się podoba choć mówiłam siostrze , że niektóre momenty nie są za dobre i była gotowa napisać do Ciebie XD <33

      Usuń
    2. Jeszcze nigdy tak nie rozpaczałam z powodu ostatniego rozdziału ;DD
      Jak jeszcze raz napiszesz że niektóre momenty nie są dobre to Cię naprawdę kopne... ;D

      Usuń
    3. Ja się domyślałam że będziesz narzekać, tak więc musiałam temu zapobiec bo osobiście jestem naprawdę zachwycona tym <3 !

      Usuń
  3. Oczywiście czytałam wszystkie cztery rozdziały ale postanowiłam , że komentarz napiszę przy tym ostatnim.
    I muszę przyznać , że jestem pod ogromnym wrażeniem! Wszystkie części były niesamowite i nawet nie wiesz jak bardzo chciałabym abyś nadal kontynuowała ten scenariusz bo naprawdę...jest niesamowity...:)
    Tutaj sądziłam , że koniec skończy się czymś szczęśliwym i mimo iż faktycznie nie było jakiegoś dramatu to i tak do końca happy end to nie jest..aczkolwiek i tak te rozdziały były świetne i mam nadzieję , że naprawdę dopiszesz do tego jakiś taki bonusowy rozdział bądź nawet i dwa! <33

    ~HyeRin~

    OdpowiedzUsuń
  4. poryczałam się <3 zrób takich więcej

    OdpowiedzUsuń
  5. Kobieto...! Ty masz talent! Aż się wzruszyłam! Poczułam ten dreszczyk emocji!

    OdpowiedzUsuń
  6. Masz ogromny talent.
    Popłakałam się na końcu ^^
    Życzę dużo weny i HWAITING ~!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Kurde,kocham ♡
    Jestem w szkole,czytam ostatni rozdział i popłakałam się w klasie :c ♡
    To było piękne,bardzo czułam to co oni :)
    Serce dużo razy szybciej mi zabiło ♡
    Musze Ci powiedzieć że to było piękne i dziękuję że napisałaś tak piękny scenariusz a co do dodatkowego rozdziału to będzie? ♡♡
    Pozdrawiam ♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najpierw chcę Ci podziękować za to, że tak bardzo wzruszyłaś się moim scenariuszem, nie chcę, aby moi czytelnicy płakali, ale wiem, że można się tutaj wzruszyć <3
      Co do Twojego pytania to planują dodać dodatkowy rozdział w te wakacje, nie obiecuję na 100%, ale jeśli tylko zdążę to pewnie, że go dodam~!

      Usuń
  8. Boże! Z każdą chwilą przyśpieszało mi serce TY masz OGROMNY TALENT! Wzruszyłam się ;-; Gdy Powiedziała że wyjedzie niedługo to mnie kurde ściskało w gardle aż do tej pory! ;-; Jimin.. Ugh ;---; *Beczy* MASZ NIESAMOWITY TALENT SCENARIUSZ I WSIO JEST TAKIE GENIALNE ŻE NORMALNIE G E N I A L N E ! ;_;

    OdpowiedzUsuń
  9. Jezuuu dlaczego to jest ostatni rozdział ?! Poplakalam się 😥 To jest niesamowite opowiadanie,tym bardziej ze z Jiminem 😥😖💝 Czekam na inne opowiadanie z Jiminem,(może +18 ? 😂 ) Tylko nic smutnego,plz bo nie chce znów płakać i snic o tym 😏 Wene do pisania to ty masz 💘

    OdpowiedzUsuń
  10. Pod koniec trochę leski ale tak to cudo!

    OdpowiedzUsuń
  11. Dlaczego to zrobilas?!
    Płacze placze 😢😢😢 w nocy nie będę umiała spać! Plz napisz tutaj co się z nimi stało xD. Musi się dobrze zakończyć! KOCHAM CIĘ!!!!!! Plz nie rób takich smutnych już!!!! Zrób coś z Jiminem ale coś w stylu +18 plz! Masz dużo wenyyyyyy :* kc !!

    OdpowiedzUsuń
  12. To smutne ale piękne

    OdpowiedzUsuń