Scenariusz został napisany dla Silver ^^
No i jak zawsze nie wiem czy scenariusz jest dobry ale mam nadzieję , że spodoba Ci się tak jak i dwa poprzednie :)
Enjoy!
Od Twojego spotkania z Jiminem minęło kilka dni. Przez
zaledwie tak krótki czas Ty oraz chłopak bardzo się zaprzyjaźniliście i mimo iż
to tylko kilka dni Waszej znajomości to obydwoje traktowaliście tą przyjaźń
bardzo poważnie. Choć dla Ciebie było to coś więcej…było to coś głębszego i to
coś nawet mogłaś nazwać miłością. Tak Twoje serce zabiło od momentu gdy tylko
ujrzałaś twarz chłopaka i chcąc sobie wmówić , że to nic nie znaczy i myśląc
,że z upływem czasu to uczucie minie to
zrozumiałaś ,że oszukiwałaś samą siebie mówiąc , że to tylko zwykłe
zauroczenie.
Dzisiejszego gorącego popołudnia Ty wraz z chłopakiem
znajdowaliście się w okolicach plaży, siedząc na skałach i wpatrując się w dal błękitnego
morza. Uspokajały Cię nie tylko fale ale również dźwięki gitary , na której
grał Jimin. Uwielbiałaś dźwięk tego instrumentu a zwłaszcza to gdy to chłopak ,
którego kochasz grał na nim. Czułaś wtedy jakbyś była gdzie indziej , jakby
nikogo nie było wokół…tylko Ty i Jimin. W pewnej chwili melodia ustała. Spojrzałaś
na chłopaka , który był wpatrzony w Ciebie jak z obrazek.
-Dlaczego przestałeś? – spytałaś bo nie wiedziałaś dlaczego
przestał. Podszedł do Ciebie i usiadł za Tobą – C…co robisz? – obróciłaś głowę
gdy Jimin przysiadł za Tobą. Swoją gitarę podał Tobie i powiedział :
-Spróbuj…
-Co? Nie…ja się do tego nie nadaję. Nie umiem. Wolę abyś to
Ty grał. Ja tylko okaleczę ten instrument. Nie Ty graj…
-Kto powiedział ,że się do tego nie nadajesz?
-No ja!
-A próbowałaś kiedyś?
-Może tak…może nie. A nawet jeśli to…wychodziło mi to
fatalnie.
-No spróbuj.
-Jimin…powiedziałam już. Gitara nie jest dla mnie i nawet
gdybyś miał mnie na siłę zmusić abym zagrała to i tak bym tego nie zrobiła bo
niczym mnie nie zmusisz - Podniosłaś się z kamienia przez chwilę stojąc na nim.
Jimin odłożył gitarę po czym także wstał. Podszedł do Ciebie i popatrzał na
wodę , która znajduje się tuż przed skałami.
-Naprawę sądzisz , że niczym Cię nie zmuszę?
-Tak…tak… - chłopak bardzo szybkim ruchem chwycił Cię w
talii po czym wrzucił Waszą dwójkę prosto do wody.
-Aa! J…Jimin…nie umiem pływać! – oczywiście żartowałaś sobie
aby zobaczyć jak chłopak zareaguje. Bardzo się wystraszył bo zaczął obracać się
wokoło i rozglądać się za Tobą. Po chwili wynurzyłaś się z wody mówiąc z uśmiechem
na twarzy :
-Heh…żartowałam!
-Aigoo…nieładnie… - zaczęliście toczyć małą wojnę w wodzie
pluskając się w niej. Robiliście to jeden po drugim i nieźle się przy tym
bawiliście i czuliście się jak małe dzieci. Będąc w
wodzie wraz z chłopakiem , który jest Twoją wakacyjną miłością czułaś się niesamowicie.
Zupełnie jakbyś była nowo urodzona.
Lecz Twoje myśli o wakacyjnej miłości zakłócała jedna sprawa
, która bardzo Cię dręczyła. Przyjeżdżając tutaj nawet nie sądziłaś , że
poznasz kogoś w kim od razu się zakochasz a przecież…wiedziałaś , że im
szybciej upływają dni tym bardziej zbliża się do końca wakacji a co za tym szło
będziesz musiała wrócić z powrotem do domu , do szkoły przy czym…musiałabyś
pożegnać się z Jiminem , chłopakiem , z którym spędzanie tego wolnego czasu
dawało Ci tyle radości jak jeszcze nic ani nikt wcześniej. To jedyna rzecz ,
która cały czas siedziała w Twojej głowie. Wiedziałaś , że powinnaś powiedzieć
mu o tym gdy tylko Wasza przyjaźń z sekundy na sekundę , z minuty na minutę i z
dnia na dzień rozkwitała coraz bardziej. Jednak za każdym razem próbując mu
powiedzieć nie robiłaś tego…
…
Jimin , który tym razem nie chciał abyście ciągle spacerowali
czy przebywali u niego w domu wieczorem wyciągnął Cię na plażę. We dwójkę
leżeliście obok siebie na kocu , patrząc na gwiazdy , które oświetlały niebo. Do
tego wystarczył jeszcze szum morza co sprawiało , że było to jeszcze bardziej
romantyczne. Przebywając w obecności chłopaka byłaś szczęśliwa ale również nie
zapominałaś o sprawie co będzie gdy wakacje dobiegną końca.
-;____; co się dzieje? – najwyraźniej Jimin zauważył , że
dzisiaj jesteś nieco cichsza niż zwykle. Chcąć zebrać się na odwagę i
powiedzieć mu , że nie warto robić sobie nadzieję na cokolwiek Ty jak zwykle
znów stchórzyłaś i kompletnie odbiegłaś od tematu mówiąc tylko :
-Hmm? Nie , nie…wszystko w porządku. dlaczego pytasz?
-Bo…jesteś dzisiaj jakaś inna niż zwykle. Taka…cichsza i mam
wrażenie , że przez cały czas jesteś jakby gdzie indziej – chłopak odwrócił się
w Twoją stronę opierając głowę o swoją rękę i uśmiechał się tak uroczo , że
zapominałaś o całym świecie…
-Wydaje Ci się. Wszystko jest w jak najlepszym porządku.
-Uff…bałem się , że przez takie leżenie czujesz się lekko
znudzona.
-Znudzona? Nigdy w życiu. Odkąd poznałam Ciebie moje życie ,
które dotychczasowo było nudne zmieniło się w coś…zupełnie innego a wręcz…magicznego
– obróciłaś się w stronę chłopaka. Patrzałaś mu prosto w oczy i mówiłaś słowa ,
których jeszcze nigdy dotąd nikomu nie powiedziałaś. Jimin był taki ,że
sprawiał , że te każde wypowiadane słowo było przez Ciebie zupełnie
niekontrolowane. On chwycił Twoją dłoń przy czym splatał Wasze palce. Przybliżył
się nieco do Ciebie i tym razem to on chciał dojść do głosu.
-Odkąd tutaj jestem wszystkie…dosłownie wszystkie dziewczyny
, na które natrafiałem nie były wobec mnie szczere. Mówiły mi , że im zależy ,
że jestem dla nich jedyny. A po dwóch miesiącach one po prostu znikały ,
wyjeżdżały bo…są tutaj tylko przejazdem , na parę dni czy tygodni.
-Widocznie nie były Ciebie warte…
-Widocznie tak. Od roku przestałem zwracać uwagę na tutejsze
dziewczyny…ale potem pojawiłaś się Ty , która przewróciła mój świat do góry
nogami. Jeszcze nigdy nie czułem się tak dobrze w niczyjej obecności jak
właśnie przy Tobie. Zapomniałem o tamtym dziewczynach dzięki bo Ty pomogłaś mi
wymazać je z mojej pamięci. Mimo iż znamy się od kilku dni , ja widząc Cię
każdego dnia czuję się jakbym dopiero Cię poznawał choć od tego czasu trochę
minęło. – byłaś bardzo oszołomiona słowami chłopaka. Wychwalał Cię i traktował
jak anioła choć do anioła było Ci daleko bo sama go okłamywałaś i wiedziałaś ,
że jeszcze parę tygodni a Ty także znikniesz. Znów naszła Cię myśl aby wreszcie
z nim porozmawiać ale nie mogłaś…chłopak działał na Ciebie tak , że nie byłaś w
stanie przerwać żadnej uroczej chwili między Wami.
-Wiem , że…Ty nigdy mi tego nie zrobisz. Choć znów robię to
samo…mówiąc każdej , że będzie inna ale w Tobie widzę to , że jesteś wobec mnie
całkowicie szczera. – usiedliście na kocu przy czym Jimin przybliżył się do
Ciebie i czule przytulił. Tobie zachciało się wręcz płakać. I ze szczęścia i
smutku jednocześnie. Byłaś naprawdę oszołomiona wyznaniem chłopaka i to Cię
uszczęśliwiało ale także byłaś smutna i zła na siebie za to , że jednak nie
jesteś taka za jaką on Cię uważa.
Po około dwóch cudownych godzinach spędzonych z chłopakiem
opuściliście plażę. Jimin bardzo chciał Cię odprowadzić do domu a Ty nie miałaś
nic przeciwko temu. Idąc mocno trzymaliście się za dłonie a on okrył Waszą
dwójkę ciepłym kocem i trzymając za dłoń także mocno Cię do siebie przytulił. Nie
wiedziałaś czym zasłużyłaś sobie na tak czułego mężczyznę jak właśnie Jimin i
mimo iż nie wiedziało tylko jednej rzeczy to kochałaś go…darzyłaś bardzo
szczerym uczuciem i ciepłą miłością.
-Mam nadzieję ,że naprawdę Cię dziś nie zanudziłem.
-Jeszcze raz tak powiesz…
-Dobra..wiem…chciałbym to jeszcze powtórzyć. A Ty?
-Czy ja wiem…zachęć mnie… - chłopak nie myślał zbyt długo
nad tym co ma odpowiedzieć bo właściwie aby Cię zaprosić i zachęcić na wspólne
wyjście nie użył do tego słów. Jimin chwycił Cię w talii i bardzo śmiało
przyciągnął do siebie. Byłaś tak wpatrzona w jego oczy , że nawet nie
zauważyłaś kiedy bardziej zbliżył się do Ciebie i poczułaś ciepły dotyk jego
ust na swoich. Będąc lekko a nawet bardzo zdziwiona i w szoku to jednak będąc
przy takim facecie jak on nie myślałaś o niczym. Ułożyłaś jedną dłoń na jego
ramieniu zaś drugą delikatnie wplotłaś w jego czarne włosy.
Powoli odłączyliście swoje usta nie puszczając się jednak z uścisku.
Jimin przez moment zerkał raz w Twoje oczy zaś raz na Twoje usta przy czym
powiedział :
-Przyjdę jutro po Ciebie… - dając jednego małego całusa w
usta i puścił Cię z objęć po czym poszedł w swoją stronę swojego domku. Stałaś na
zewnątrz i wciąż zastanawiałaś się czy to naprawdę się stało. Dotknęłaś swoje
wargi i czułaś na nich jeszcze usta Jimin’a. Bardzo nie mogłaś doczekać się kolejnego
spotkania bo chciałaś aby to co było parę sekund temu powtórzyło się również jutro…jak
i także na Waszych każdych spotkaniach.
...
Przestań mi to robić, ta seria jest po prostu fkjdjsnfjs T-T
OdpowiedzUsuńKyomini
I znowu nie będe mogła zasnąć przez scenariuszXD
OdpowiedzUsuńZa każdym razem czytając Twoje scenariusze mam wrażenie , że jestem gdzie indziej...one są...wręcz cudowne i tak bardzo bardzo mi się podoba tak jak i Twoje dwa poprzednie , które dla mnie napisałaś! Jesteś cudowna i cieszę się , że mogłam znaleźć tak wspaniały blog jak właśnie Twój! Dobra robota i jeszcze raz bardzo Ci dziękuję <3
OdpowiedzUsuńA mam pytanie , ile jeszcze będzie części? ^^
Silver.
Cieszę się , że Ci się podoba ^_^
UsuńA co do pytania to właściwie chyba czwarty będzie już ostatnim , chyba , że coś jeszcze wpadnie mi do głowy co do tej fabuły a to się często zdarza gdy już myślę , że będzie koniec okazuje się , że mam coś jeszcze co mogę napisać.
Jednak tak myślałam i prawdopodobnie czwarty rozdział będzie już (chyba) ostatnim :3