Również chciałam wspomnieć o czymś. Myślę, że chyba każdy słyszał o smutnej sytuacji z Wonho. Niestety nie jest już częścią MONSTA X. Jednak to, że nie jest w składzie grupy nie oznacza, że zostanie wykluczony z moich reakcji. Wonho zawsze będzie dla mnie istniał w tej grupie nawet jeśli oficjalnie go nie ma. MONSTA X to nadal siedem osób i dla mnie zawsze tak będzie. Dlatego reakcje z MONSTA będę dodawać z udziałem wszystkich osób.
SHOWNU
Shownu był w długim związku, który trwa już ponad pięć lat. Zawsze starał się pielęgnować to uczucie najbardziej jak mógł, oczywiście z wzajemnością. Jednak od pewnego czasu nie ma między nim, a jego ukochaną tej iskry, która połączyła ich uczuciem. Shownu lubił spędzać czas ze swoją dziewczyną, jednak te spotkania w jego odczuciu były tylko na stopniu przyjaciel-przyjaciółka. Nie widział siebie i jej nadal razem w dalszych latach, a był tego pewien jeszcze bardziej, kiedy ujrzał Ciebie.
Chłopak zauważył Cię przy jednym ze stolików w restauracji i nie wiedział dlaczego, ale nie potrafił oderwać od Ciebie wzroku. Tuż przed nim siedziała jego dziewczyna, lecz on spoglądał w Twoją stronę i śmiało mógł stwierdzić, że była to miłość od pierwszego wejrzenia. Jego ukochana nawet nie zauważyła, że Shownu nie przygląda się jej, a Tobie, co tylko pokazywało, że żaden z nich nie czuł już nic do siebie.
Shownu był pewien, że nie może pozwolić Ci od tak zniknąć, a to że Cię ujrzał było znakiem. Znakiem, aby zmienić życie i swoje, swojej obecnej dziewczyny i Twoje.
WONHO
Razem ze swoją dziewczyną przechadzali się przez park, który był dookoła pokryty śniegiem. Wonho uwielbiał spacery ze swoją drugą połówką i była to jedna z jego ulubionych form spędzenia czasu wraz z tą, gdzie przesiaduje przy kominku i ogląda ulubione filmy. Chłopak rozglądał się wokół, a jego wzrok przykułaś Ty. Podążałaś szybkim krokiem przez biały puch nie patrząc przed siebie. Byłaś zajęta przeglądaniem notatek w swoim zeszycie i nawet nie widziałaś tego, kogo mijasz. Wonho poczuł coś dziwnego, ale szczerego w swoim sercu. Był to moment kiedy zdał sobie sprawę, że zakochał się od pierwszego wejrzenia w kimś kogo nie zna, a nie stało się to z dziewczyną, którą miał przy sobie od dwóch lat.
Twój obraz wśród białego puchu wprawił go w osłupienie i nie widział nikogo innego poza Tobą. Była to chwila kiedy naprawdę był świadomy tego, że to co trwało dwa lata nie miałoby sensu w przyszłości. Był pewien, że to spotkanie nie było przypadkiem. Głos w jego sercu mówił mu, że powinien odmienić swoje życie i zrobić to, co powinien w chwili kiedy Cię ujrzał.
MINHYUK
-Czyli co... to koniec? - padło z ust dziewczyny pytanie, którego Minhyuk się obawiał. Wiedział, że kiedy usłyszy niektóre słowa będzie to miało jasne znaczenie i zdecydowanie domyśli się, że Minhyuk nie chce być dłużej w tym związku.
-Wiem, że to niczego nie zmieni i na pewno nie sprawi, że przestaniesz czuć żal, ale... wybacz mi.
-Jest ktoś inny w Twoim życiu? Prawda? - Minhyuk nie miał zamiaru kłamać swojej dziewczynie. Nie chciał jej ranić, ale nie chciał tkwić w związku z kimś, do kogo nie czuje nic. Czuł, że jego serce należy do Ciebie i nie mógł tego zmienić. A nawet nie chciał.
-Zaczarowała mnie od początku. Przyciągnęła jak magnes do siebie. Długo myślałem, co powinienem zrobić. Nie chciałem Cię oszukiwać, ani sprawić Ci przykrości, ale... serce samo wie, czego chce. Chcę go posłuchać - jego dziewczyna nie czuła żadnej radości z zakończenia tego związku. Tak, była załamana, ale była szczęśliwa, że Minhyuk nie zaczął czegoś nowego z kimś innym będąc nadal z nią. Jego uczciwość sprawiła, że nie mogła być zła. Rozumiała, że jeśli serce czegoś chce to nie da się od tego uciec. Chciała jednak pozostać w relacji przyjacielskiej z kimś, z kim przeżyła cztery lata.
Chłopakowi nie było łatwo z tym, że musiał sprawić jej zawód. Lecz nie okłamał swojej dziewczyny. Wiedział, że to, co czuł do Ciebie było czymś wyjątkowym, czego nie mógł wypuścić.
KIHYUN
Kihyun od roku spotykał się z Twoją przyjaciółką. Chociaż wydawał się szczęśliwy w tym związku nie było tak, jak pokazywał kiedy widywaliście się we trójkę. Chłopak już od dłuższego czasu czuł, że jest znacznie bliżej z Tobą, niż z Twoją przyjaciółką. Nie widział iskry między nią, a sobą, ale między nim, a Tobą owszem. Po dzisiejszym spotkaniu był całkowicie pewien, że jego serce skradłaś Ty.
Kiedy wrócił do domu miał przed swoimi oczami tylko Twoją twarz. Twój uśmiech. Twoją delikatność. Dobroć. Wrażliwość. Uczuciowość. Wszystko to, co zawsze w Tobie kochał.
W stu procentach był pewny swojej decyzji o zakończeniu obecnego związku. Nie chciał unieszczęśliwiać siebie, ani w szczególności swojej dziewczyny. Tak naprawdę nawet nie pamiętał kiedy to wszystko zaczęło zmierzać do chwili, aż on i Twoja przyjaciółka zostali parą. Nigdy nie czuł głębokiej więzi i chociaż o tym wiedział nie zakończył tego wcześniej.
Kihyun wielokrotnie zadawał samemu sobie pytanie "czy naprawdę zakochałem się w Y/N?" i był tego pewien jak nigdy dotąd.
-Kocham Y/N. Kocham ją. Wiem, że to ona jest tą jedyną, na którą czekałem. Wiem, że to ta, która da mi szczęście na całe życie.
HYUNGWON
-Hyungwon? Dlaczego jesteś tutaj skoro powinieneś być ze swoją dziewczyną?
-Nie mogę z nią być. Myślałem, że jesteśmy dla siebie stworzeni, ale to nie ona jest tą jedyną. Kochałem ją. Szczerze ją kochałem. Ale nie tak bardzo, aby spędzić z nią każdy następny dzień. Codziennie miałem mętlik w głowie. Moje myśli wirowały na wszystkie strony. To było jak kołowrotek, który w odpowiednim momencie zatrzymał się na właściwej stronie i wskazał mi tą jedyną.
-Hyungwon co próbujesz powiedzieć? - chłopak podszedł do Ciebie i chwycił Twoje obie dłonie. Serce w Twojej piersi zaczęło bić jak oszalałe, ale nie miałaś śmiałości, aby spoglądać jemu prosto w oczy.
-Próbuję powiedzieć, że jestem teraz tu, gdzie powinienem być. Próbuję powiedzieć, że droga, którą szukałem jest tutaj, a ta właściwa osoba stoi przede mną. Trzymam jej dłonie i widzę jej nieśmiałość. Wiem, że Ty też czujesz podobnie jak ja. Widziałem Twój smutek, kiedy wychodziłem do teraz już byłej dziewczyny. Nie ukryłaś tego. A ja nie mogę udawać, że niczego nie widziałem i że jestem szczęśliwy z kim, kogo traktuję teraz jako bliską przyjaciółkę. Zakochałem się w Tobie Y/N. I nie żałuję, że tak się stało - byłaś zaskoczona, ale jednocześnie szczęśliwa. Hyungwon miał rację, że czułaś zazdrość kiedy spędzał czas ze swoją dziewczyną i nigdy nie sądziłaś, że kiedykolwiek chłopak powie te słowa, które miałaś w myślach.
JOOHEON
-Aish dlaczego ona zawsze wysyła mnie po takie skomplikowane zakupy - mówił Jooheon do samego siebie kręcąc nosem podczas zakupów. Chłopak po wyjściu ze sklepu skupiał się na sprawdzaniu czy wszystko zabrał i szedł nie patrząc przed siebie. To nie trwało długo, bo w chwili kiedy był zajęty sobą wpadł na osobę idącą przed nim. Jooheon ujrzał książki, które leżały pod jego nogami i osobę sięgającą po nie - O rety przepraszam. Nie widziałem Cię. Nie chciałem na Ciebie wpaść. Tak mi przyk... - chłopak spojrzał na osobę, na którą wpadł i zaniemówił. Ujrzał przed sobą osobę, która była tak delikatna, że zauroczenie przyszło momentalnie. Jego serce nigdy nie odezwało się tak szybko po poznaniu kogoś i sam był zdziwiony, że zareagował w ten sposób.
-Nie przejmuj się. Może gdybym chociaż raz nie robiła wszystkiego w biegu, nawet czytania podczas drogi na uczelnię to nie zderzyłabym się z Tobą i nie zabierała Twojego czasu - Twój głos był dla niego jak muzyka. Jak najpiękniejszy dźwięk, który kiedykolwiek został stworzony. Jooheon sam nie rozumiał co się stało, ale przez głowę przeszła mu myśl o tym, że zakochał się w Tobie od pierwszego wejrzenia. Zauroczyłaś go tak, że zapomniał o swoim obecnym związku i o całym świecie.
Nie wiedział jak ma się zachować, ale był świadomy tego, że nie może od tak pozwolić Ci odejść.
CHANGHYUN
Changhyun nie chciał spędzać wolnego wieczoru samotnie. Jego dziewczyna pracowała nad prezentacją i nie była w stanie wyrwać się z domu. Chłopak zawsze myślał o Tobie w każdej chwili i wiedział, że zgodzisz się spędzić z nim ten chłodny wieczór. Ty nie potrafiłaś odmawiać i każde wyjście z przyjacielem było dla Ciebie okazją, aby móc być blisko niego.
Oboje spacerowaliście po parku, który był oświetlony na każdym kroku. Wieczorem znajdowało się tutaj mnóstwo zakochanych osób, na które patrzyłaś jednocześnie z radością, ale i lekkim smutkiem. W końcu chłopak, który Ci się podobał był zajęty, a nie byłaś tym typem osoby, która niszczy cudzy związek.
Changkyun czuł, że przy Tobie może pokazać to, czego nigdy nie zobaczyła jego dziewczyna. Przy Tobie może być w stu procentach sobą. Potrafi uzewnętrznić się nawet jeśli nie ma tego w planach. Dzięki Tobie zawsze czuł się swobodnie i nie bał się rozmawiać o każdej rzeczy, bo wiedział, że podejmiesz temat. Chłopak za każdym razem kiedy wychodziliście we dwoje czuł, że łączy Was coś wyjątkowego. Coś czego nie było między nim, a jego dziewczyną.
W trakcie tego spotkania zauważył różnicę między Tobą, a swoją ukochaną. Byłaś zupełnie inna niż ona. Potrafiłaś zrozumieć jego aluzje. Nawet nie musiał używać słów i tak było również na odwrót. Wtedy wiedział, że jest to nie zwykłe zauroczenie, ale uczucie, które było głębokiego i mógł nazwać to miłością.
Uwielbiam. Cieszę się, że nie wyrzuciłaś Wonho i nadal mogę czytać reakcje z całą siódemką <3
OdpowiedzUsuńZ MONSTA X jestem od czasu ich debiutu, chociaż można powiedzieć, że nawet byłam i wcześniej, bo pamiętam program, z którego zostali utworzeni. Tak naprawdę zaraz po BTS są najbliżsi mojemu sercu i nie potrafiłabym tak po prostu wykluczyć Wonho. Wytwórnia nie walczyła o niego, ale dla fanów zawsze będzie częścią grupy. To się nigdy nie zmieni ❤️
UsuńTeż tak uważam
Usuń