Strony

poniedziałek, 18 czerwca 2018

Reakcja BTS: Kiedy znajdują w komputerze swojego dziecka strony/zdjęcia dla dorosłych / znajdują w pokoju magazyny dla dorosłych

SEOKJIN

Seokjin od zawsze był opiekuńczym ojcem i chronił Waszą córkę od rzeczy, które nie były jeszcze dla jej oczu wskazane i dozwolone. Starał się, aby nie została pochłonięta w wir rzeczy, które mogłyby stać się nałogiem bądź mogły poprowadzić ją na złą drogę, a tego nie chciał. Tak długo jak udało mu się chronić Waszą córkę któregoś dnia niestety nie udało mu się dopatrzeć wszystkiego, co ujrzał dopiero po pewnym czasie.

Seokjin będąc w pokoju Waszej córki chcąc zostawić obok jej plecaka śniadanie patrzył na wiszące na jej ścianie zdjęcia z rodziną oraz nim samym. Był zawsze zafascynowany tym widokiem i mógł ujrzeć jak szybko dorosłaś. Poprawiając jedno z wiszących zdjęć w ramce na podłogę wypadł dość cienki magazyn. Chłopak podnosząc go zdążył ujrzeć okładkę nie wierząc w to, co widział. Nie chcąc nawet przeglądać magazynu czekał na swoją córkę w pokoju, która niczego nie była świadoma.

-O tato. Wystraszyłeś mnie. Dziękuję, że przyniosłeś mi śniadanie. Dzisiaj chyba spóźnię się do szkoły dlatego raczej będę już się zbierać.

-Poczekaj słonko. Chciałem tylko chwilkę porozmawiać. Możesz mi wytłumaczyć co to jest? - Seokjin wyjął zza pleców magazyn na co jego córka zrobiła się czerwona, aczkolwiek nie brakowało jej odwagi, aby odpowiedzieć.

-Dlaczego szperasz po moich rzeczach?

-Nie szperałem. Patrzyłem na zdjęcia i wyleciał ten magazyn kiedy chciałem poprawić ramkę. Nie pamiętasz co mówiłem Ci na ten temat?

-O co się znowu czepiasz? To że jest w moim pokoju ten magazyn nie znaczy, że go oglądam.

-Chyba nie wierzysz w to co mówisz. Myślisz, że ktoś byłby tak nierozsądny, aby zostawiać to u Ciebie?

-Boże daj mi spokój. Idę już i nie chcę, abyś grzebał w moim pokoju! - krzyknęła wychodząc z pokoju nie pozwalając powiedzieć Seokjinowi tego co chciał dokończyć. Wiedział, że będzie musiał do tego wrócić, jak i również powiedzieć o tym Tobie, co nie było łatwym zadaniem.

YOONGI

Siedziałaś wraz ze swoją córką w salonie spędzając w miłej atmosferze czas. Ty czytałaś jedną ze swoich nowo zakupionych książek, a Waszą córka jak praktycznie każdy młody człowiek przed oczami miała tylko ekran swojego telefonu. Yoongi, który na parę minut wyszedł z salonu będąc w którymś z pokoi po chwili zszedł ze schodów mając w dłoniach laptop Waszej 12 letniej córki. Dziewczyna z początku nie zauważyła, że jej laptop dostał się w dłonie rodzica. Zauważyła to dopiero wtedy kiedy chłopak sam zaczął rozmowę o pewnej rzeczy.

-Y/N musisz coś zobaczyć. Musisz, bo to dotyczy naszego dziecka - ostatnie dwa słowa powiedział na tyle głośno, że Wasza córka uniosła wzrok do góry zaczynając denerwować się w środku robiąc rzeczy pod wpływem impulsu.

-Oddaj mój laptop! Kto w ogóle pozwolił Ci go dotykać?

-Nie tyn tonem droga panno. Zobacz. To nasze dziecko miało w swoim laptopie. Pełno filmów, które nie powinny trafić w jej ręce - spojrzałaś nie wierząc w to co pokazał Ci Yoongi. Nie wiedziałaś co powiedzieć na tę sytuację, bo sądziłaś, że wcześniej byłaś w stanie uchronić ją wraz z Yoongim przed tego typu rzeczami.

-Masz nam coś do powiedzenia? Twój tato znalazł te rzeczy i nie powiesz nam, że przez pomyłkę znalazło się to w Twoim laptopie.

-Dlaczego Wy zawsze zaglądacie tam gdzie nie trzeba?! - Waszą córka chwyciła swój laptop uciekając z nim do pokoju. Yoongi był rozgoryczony zachowaniem swojego dziecka chcąc pójść za nią, aby porozmawiać z nią tak jak trzeba, aczkolwiek Ty wiedziałaś, że to nie będzie teraz dobrym pomysłem.

-Yoongi zostaw. Ona i tak teraz nie będzie chciała rozmawiać. Poczekajmy aż się uspokoi i... spróbujemy jeszcze raz.

HOSEOK

-Synku. Masz może chwilę? Chciałem z Tobą porozmawiać.

-Pewnie tato. Wchodź - Wasz syn poklepał miejsce na łóżku, pokazując chłopakowi gdzie mógł usiąść. Jego syn zdjął z uszu słuchawki odkładając telefon na bok chcąc poświęcić nieco uwagi swojemu ojcu.

-O czym chciałeś porozmawiać?

-Wiesz, to taka rozmowa męska. Jak facet z facetem. Nie wiem jak o to zapytać, abyś nie uznał, że za bardzo się wtrącam czy jestem jakimś szpiegiem, ale... niechcący znalazłem te miniaturki zdjęć w kieszeni od Twojej bluzy kiedy chciałem wrzucić ją do prania. Wytłumaczysz mi to jakoś? - Hoseok mówił spokojnym tonem nie chcąc wprawić swojego dziecka w stres, który mógłby doprowadzić go do odrzucenia rozmowy. 12 letni chłopak spojrzał w dół będąc zawstydzonym, że któryś z jego rodziców znalazł te małe fotografie zachowując się jakby zapomniał języka.

-Przepraszam tato. Nie chcę żebyś mnie karał. Ja naprawdę nie miałem nic złego na myśli.

-Ale spokojnie. Nikt nie mówi o karach. Chciałem po prostu dowiedzieć się co masz mi do powiedzenia.

-Wybacz. Tak, one były moje. Byłem ciekawy po prostu... t-tych rzeczy..

-Nie musisz się wstydzić. Jesteśmy tutaj sami. Mama nas nie słyszy. Rozumiem Twoją ciekawość, bo byłem taki sam, ale wiedz, że ciekawość, a chęć zdobienia kroku w przód to co innego. Nie chcę, abyś popełnił jakiś błąd, bo jesteś bardzo młody. Jeśli będziesz czegoś ciekawy to po prostu przyjdź do mnie i porozmawiamy jak facet z facetem. Myślę, że to będzie bezpieczniejsze niż ukrywanie tego w pokoju. Ok? - jego syn pokiwał głową na "tak" wciąż nie wierząc, że ktokolwiek to znalazł. Hoseok poklepał go po ramieniu ciesząc się, że rozmowa przebiegła w spokoju i bez nerwów czego na początku się obawiał - nie będę Ci już przeszkadzał. To oczywiście zabieram, a... Ty nie ukrywaj już nic więcej w swoim pokoju.

NAMJOON

Namjoon nigdy nie chciał zbytnio być aż nadopiekuńczym uznając, że takie coś mógłby nic nie nauczyć jego dziecka. Chciał, aby jego syn był samodzielny na tyle ile było to możliwe, aczkolwiek jeśli chodziło o pomoc i o ochronę swojego dziecka tego nie mogło mu zabraknąć. Tak samo było w przypadku zdjęć nieodpowiednich dla jego dziecka, które znalazł w laptopie swoje syna przez przypadek.

Chłopak korzystając z komputera dziecka natrafił na zdjęcia przeznaczone wyłącznie dla dorosłych nie mając pojęcia, że jego syn trzyma tego typu rzeczy w swoim folderze. Patrząc na ilość wszystkich zdjęć nie wiedział, że jego syn wszedł do pokoju i zobaczył to co krył przed rodzicami długo czas.

-Dlaczego szperasz po moim laptopie?! Jeśli coś chciałeś trzeba było zapytać! - chłopak zamknął laptop trzaskając nim w obecności swojego ojca, który był przerażony jego zachowaniem.

-Chłopcze po pierwsze na pewno nie będziesz się tak do mnie zwraca, a po drugie usiądź i porozmawiajmy na spokojnie. Chyba nie musisz się domyślać o co chcę Cię zapytać. 

-Tato... naprawdę muszę o tym mówić?

-No skoro miałeś odwagę trzymać to w laptopie to miej taką samą odwagę o tym rozmawiać. 

-Koledzy mnie namówili. Oglądali to w szkole. Powiedzieli, że jeśli jestem serio prawdziwym facetem to ważne, aby mieć to u siebie. Sam z siebie bym o tym nie pomyślał, ale... chciałem, aby uważali mnie za fajnego.

-Synek można być fajnym bez robienia takich rzeczy. To jeszcze nie czas, abyś zajmował się takim czymś. Jeśli oni chcą to ich sprawa, ale uwierz mi, że takie coś na pewno nie sprawi, że będziesz szanowany, a na pewno nie przez dziewczyny. Obiecujesz, że usuniesz te rzeczy z komputera? - chłopak pokiwał chwytając laptop robiąc to w obecności Namjoon'a chcąc pokazać mu, że nie będzie musiał martwić się czy znajdzie tam coś podobnego do tego, co zapisał za namową swoich kolegów. 


JIMIN

-Tato... dalej jesteś na mnie zły? Przecież nie zrobiłam nic złego. Znaczy... może trochę za ostro zareagowałam, ale to w nerwach było. Nie karaj mnie w taki sposób.

-W nerwach w taki sposób do własnego ojca, który chciał dowiedzieć się co rzeczy pornograficzne robią w pokoju jego dziecka. Świetnie się zachowałaś. Chciałaś byś taka dojrzała, a zachowałaś się tak jak niestety na Twój wiek mogłaś się zachować. Wiesz, że mnie zraniłaś?


-Tato wiem! Przepraszam Cię za to. Nie wiedziałam, że znajdziesz te magazyny.


-Nie wiedziałaś, a mogłaś się domyślić, że tak się stanie....


-Tato... nie chciałam. Przepraszam Cię za moje zachowanie. Porozmawiaj ze mną - chłopak przez krótką chwilę myślał co zrobić. Był urażony kiedy jego córka krzyknęła w jego stronę, że go nienawidzi, ale to wciąż była jego córka i prędzej czy później musiałby z nią porozmawiać. Westchnął spoglądając w Twoją stronę widząc, że czekasz na jakąkolwiek odpowiedź.


-Dobrze. Skoro już rozmawiamy to miejmy to za sobą. Odpowiedz mi tylko szczerze. Oglądałaś te magazyny?


-Tak. Oglądałam.


-Nie uważasz, że to nie było rozsądne? Córcia... zapytałem o to, bo Cię kocham i nie chcę, aby stała Ci się krzywda. Nie powinnaś zajmować się takimi rzeczami. Zbliżenia między dwoma osobami to coś więcej. Poczujesz co to znaczy kiedy dorośniesz i uznasz, że będziesz gotowa. No i najpierw chłopiec, którego poznasz będzie musiał pokazać, że jest wart Ciebie, a ja będę go bacznie obserwował mówiąc, aby nie pchał rąk tam gdzie nie powinien.


-Tato! To nie jest zabawne. 


-Mówię tylko co zrobię. Chodź tutaj - Jimin objął ją ciepło wybaczając jej to zachowanie. Miał nadzieję, że posłuchasz to co Ci powiedział i nigdy więcej nie będzie musiało dochodzić do kłótni pomiędzy nim, a jego córką.



TAEHYUNG

Taehyung układał zeszyty i książki swojej starszej córki chcąc pomóc jej w utrzymaniu porządku. Ostatnio bardzo sporo czasu poświęcała na naukę nie mając chwili na zrobienie porządku. Chłopak segregował książki i zeszyty układając je przy ścianie. Kiedy układał książki od największej do najmniejszej z jednej z nich wypadł magazyn, którego okładkę ujrzał nim wyleciała z książki. 

Chłopak zmarszczył brwi patrząc tylko na dwie pierwsze strony i zamknął magazyn mając tysiąc myśli w głowie. Nie chcąc wszczynać awantur i niepotrzebnych kłótni chciał załatwić to w spokojnej atmosferze chociaż wiedział, że będzie wcale nie tak łatwo. 

Siedział w kuchni przy stole czekając na powrót córki ze szkoły. Chłopak słysząc trzaśnięcie drzwiami wypatrywał swojego dziecka, które zauważyło go siedzącego na krześle. Dziewczyna zdjęła buty podbiegając do ojca, aby ucałować go na powitanie. Taehung chociaż się uśmiechał w głębi był zaniepokojony modląc się, aby wszystko poszło po jego myśli. 

-Słonko, usiądź na chwilkę. 

-Coś się stało? 

-Usiądź. Nie wiem jak powinienem zacząć, bo to dość delikatny temat, a wiem, że możesz czuć się niezręcznie. Nie bądź tylko zła, ale... wypadło to z jednej z Twoich książek. Nie wiedziałem co mam o tym myśleć, dlatego chciałem poczekać na Ciebie i... dowiedzieć się czy masz mi coś do powiedzenia.

-Przepraszam... pewnie zapytasz czy to moje więc... nie będę kłamać. Chciałam to wyrzucić, ale nie wiem czemu tego nie zrobiłam.

-Córcia, a powiedz mi czy Ty... kiedykolwiek... no wiesz?

-Nie! Nie, tato nie. Nic z tych rzeczy. Przysięgam na zaufanie Twoje i mamy. Jestem czysta

-Na pewno? 

-Tak tato. Na 100 procent. To, że to miałam nie znaczy, że byłam bardziej ciekawsza. 

-W porządku. Pewnie jesteś zmęczona. Wróć do siebie i przebierz się. Zaraz podam Ci obiad, a to... pozwolisz, że pozbędę się tego - kiwnęłaś głową na ''tak'' tuląc mocno swojego tatę zostawiając go po chwili samego w kuchni. Chłopak odetchnął z ulgą, aczkolwiek nadal miał sporo niepewności w sobie, której nie mógł po prostu od tak wyrzucić z siebie. Od tego momentu będzie musiał o wiele bardziej przyglądać się Twojemu bezpieczeństwu, bo wiedział jakie pomysły w tych czasach miała młodzież, a pragnął dla swojego dziecka jak najlepiej. 

JUNGKOOK

-Tato! Nie widziałeś gdzie jest mój laptop? Szukam go wszędzie, ale nigdzie znaleźć nie mogę. Może Ty go widziałeś? - pytał jego 13 letni syn szukając swojego sprzętu. Kiedy wszedł do pokoju, w którym był Jungkook chłopak oniemiał widząc, że przed jego laptopem siedzi jego ojciec. Jungkook miał poważną minę kiedy spojrzał na swojego syna.

13-latek podszedł do niego siadając obok nie chcąc spoglądać na to, co miał w laptopie i patrzył wtedy kiedy nikt nie przyglądał mu się co robi. 

-Tak. Wiem gdzie jest Twój laptop. Wiem też co na nim jest. Masz mi coś do powiedzenia w tej kwestii? 

-Ale... nie powiesz nic mamie?

-To się okaże. Matka powinna wiedzieć, co się dzieje w życiu naszego dziecka. Taka jest rola rodziców, ale jeśli wyjaśnisz mi to poproszę ją, aby nie wyciągała żadnych konsekwencji. Skąd to masz?

-Od kolegów. Prosili mnie, abym im to załatwił. Sami bali się, że ich rodzice ich przyłapią, dlatego ja miałem to zrobić. Nie oglądałem tego tato przysięgam. Nie wiem nawet co tam dokładnie jest. Wierzysz mi?

-Sam nie wiem... pomagać kolegom w takim czymś? Synek. W coś Ty się wplątał? 

-Przepraszam. Usunę to wszystko tylko... nie zabieraj mi laptopa proszę... - Jungkook zastanowił się chwilę chcąc ponownie zaufać swojemu synowi. Zmierzwił jego włosy w ciepły sposób pociągając go po chwili za policzek. Pozwolił mu zabrać sprzęt pod warunkiem, że naprawdę usunie to wszystko co na nim znalazł, ale i tak będzie musiał porozmawiać o tym z Tobą, chcąc abyś wiedziała, co dzieje się w życiu Waszego dziecka. 

3 komentarze:

  1. Reakcja BTS kiedy podczas twojej zagrożonej ciąży wasze starsze dziecko robi problemy

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawy pomysł na reakcje. Czekam na następne 😁

    OdpowiedzUsuń
  3. wiedzialam ze napiszesz tą reakcję swietnie i sie nie mysliłam!^^ milonmi ze zrealizowalas moj pomysl, weny!

    OdpowiedzUsuń