Strony

wtorek, 12 czerwca 2018

Reakcja BTS: Kiedy siadasz na jego udach, całując go po szyi

SEOKJIN

Twój ukochany miał następnych kilka dni wolnych chcąc wykorzystać je będąc w Twojej obecności. Pierwszego dnia wypoczynku wstał wcześnie rano, aby móc zaskoczyć Cię śniadaniem, które chciał zanieść Ci do łóżka, móc zjeść to co przygotowuje wraz z Tobą.

Orientując się, że Twojego ukochanego nie ma obok Ciebie rozciągnęłaś swoje ciało zakładając na siebie koszulę chłopaka mając zamiar rozejrzeć się po mieszkaniu czy, aby Twój chłopak jest w domu.

Zauważyłaś go w kuchni uśmiechając się do samej siebie kiedy zobaczyłaś co robi. Stanęłaś obok drzwi opierając o szklany kawałek swoją głowę przyglądając się jak robi coś, co poza muzyką kocha najbardziej. Seokjin na początku nie zauważył jak stoisz w progu. Uniósł głowę, aby móc rozluźnić kark i wtedy ujrzał Ciebie, swojego anioła, którego kochał tak jak nigdy nikogo wcześniej.


-Myślałem, że jeszcze śpisz. Chciałem zrobić Ci niespodziankę.

-Widzę i... doceniam to - odparłaś podchodząc do chłopaka siadając na jego udach, obejmując go wokół szyi. Seokjin odłożył na bok to, co robił chwytając Cię za biodra, odgarniając kosmyki Twoich włosów - miała tylko nadzieję, że kiedy się obudzę będziesz obok - dodałaś patrząc na jego szyję, na której zostawiłaś pocałunek. Po chwili jeden po drugim przez, co chłopak całkiem zapomniał o robieniu śniadania dla Was obu. Przymknął swoje oczy będąc skupionym tylko na tym, co robisz Ty. Wyglądało to jak hipnoza, z której nie mógł i nie chciał się obudzić. W takich sytuacjach zdawał sobie sprawę, że bardzo tęsknisz kiedy nie ma go obok i brakuje Ci tych uczuć, na które zasługujesz. Seokjin podążał tymi samymi śladami, co Ty odnajdując drogę i do Twojej szyi unosząc koszulę, którą miałaś na sobie ku górze odkrywając Twoją dolną część bielizny. Chociaż Twoje końcowi włosów smyrały jego skórę na policzku nie przeszkadzało mu ani trochę. Tak długo jak mógł przeżywać z Tobą takie chwile było wiele rzeczy obojętne.

YOONGI

Yoongi wypoczywał na kanapie w salonie mając w uszach słuchawki, by móc napawać się spokojem, który go otaczał. Ramiona ułożył na oparciu kanapy mając przymknięte oczy. Dawno nie mógł cieszyć się takimi chwilami, a zasługiwał na odpoczynek i relaks. 

Wracając z tarasu wraz z Waszym pupilem, którego przygarnęliście ujrzałaś chłopaka na kanapie cieszącego się wolnymi chwilami, których zaznał pierwszy raz od czterech miesięcy. Uśmiechnęłaś się widząc go odpoczywającego podchodząc bliżej, by móc usiąść na jego udach. Yoongi otworzył jedno oko widząc, że to Ty. Ponownie je zamknął zataczając loki na końcówkach Twoich prostych długich włosów. Widziałaś jak uśmiech wkrada się na jego twarz i był to subtelny, czuły uśmiech, za którym tęskniłaś. Zbliżyłaś twarz do jego szyi zostawiając na niej pocałunek na co chłopak otworzył oczy marszcząc brwi wyjmując jedną słuchawkę z ucha.

-Co to za zwyczaje przeszkadzać facetowi w swoim wypoczynku?

-A co? Czy Twoja kobieta nie może być obecna podczas wypoczynku?

-Może. Pewnie, że może. Ale nie spodziewałem się, że znajdziesz taki miły sposób, przy którym naprawdę mogę się zrelaksować - oznajmił wyjmując drugą słuchawkę z ucha wzdychając głośno tak naprawdę do teraz nie wierząc, że ma obok siebie kogoś kto sprawia, że uśmiech na jego twarzy utrzymuje się przez 24 godziny na dobę. Yoongi objął Cię wokół pasa mając opartą głowę o kanapę i żałował, że nie przyszedł mu do głowy taki pomysł jak Tobie, ale był to zdecydowanie o wiele lepsze niż siedzenie w bezruchu.

HOSEOK

Wraz z chłopakiem mieliście umówioną godzinę w restauracji. Dawno nie spędziliście czasu razem poza domem chcąc, aby było romantycznie, sensualne, tylko Was dwóch i nikt więcej oprócz Ciebie i chłopaka. Przygotowując się do wyjścia nałożyłaś na siebie granatową, dość obcisłą sukienkę, którą dostałaś od swojego ukochanego na drugą rocznicę Waszego związku.

Hoseok widząc, że założyłaś ją na siebie uśmiechnął się cwaniacko, unosząc brwi ku górze. Zaprzestał zawiązywać krawat podchodząc do Ciebie. Kiedy odwróciłaś się przed Tobą stał Hoseok, który od razu objął Cię wokół pasa czując Twoją smukłą i seksowną sylwetkę idealnie wyglądającą w tej sukience.

-Czemu tak na mnie patrzysz?

-Bo nie mogę przestać. Zwłaszcza kiedy widzę Cię w takiej pociągającej sukience - odparł kierując Was coraz bliżej łóżka, na które usiadł pozwalając Ci zająć miejsce na swoich udach. Siadając sukienka bardziej odsłoniła Twoje uda gdzie Hoseok położył swojego dłonie. Widząc, że chłopak ma rozluźnioną koszulę pod szyją przybliżyłaś się do niej zasysając się na skórze jego szyi, tworząc pocałunek po pocałunku. Chociaż chciałaś robić to jak najdłużej wiedziałaś, że nie mogłaś z racji, iż mieliście umówione miejsca w restauracji.

-Dlaczego przestałaś?

-Spóźnimy się do restauracji. Jest już dość późno.

-Myślę, że... nie obrażą się jeśli nie przyjdziemy i zostaniemy dzisiaj w domu doprowadzając do końca to, co zaczęłaś Ty - oznajmił "wbijając" swoje zęby w Twoją szyję odsłaniając Twoje ramiona, zsuwając ramiączka od Twojej sukienki woląc jednak ten wieczór spędzić tutaj w domu, gdzie naprawdę będziecie tylko we dwoje.

NAMJOON

Namjoon zabrał Cię ze sobą do studia nagraniowego, w którym wraz z chłopakami spędzał większość swoich dni. Nie chcąc zostawiać Cię w domu postanowił zabrać Cię do wytwórni pierwszy raz od paru tygodni, pozwalając Ci przyjrzeć się ich pracy pod każdym względem. Od treningów do wspólnego tworzenia muzyki.

Będąc z chłopakiem w studio patrzyłaś z uśmiechem na to jak skupiał się na tym, co robi naprawdę widząc jak bardzo kocha to czym się zajmuje.

Widziałaś też jednak bardziej pociągającą stronę swojego ukochanego kiedy wyglądał poważnie, co nie kryłaś podobało Ci się. W momencie kiedy chłopaki wyszli zostałaś w środku tylko Ty i Namjoon. Wstałaś z fotela podchodząc do chłopaka, siadając na jego udach, obejmując go jedną dłonią wokół szyi. Namjoon uniósł jeden kącik ust do góry spoglądając na Ciebie sensualnie. Zupełnie nie wiedząc czemu przybliżyłaś swoje usta do jego szyi muskając skórę w tym miejscu, zostawiając swój oddech na jego szyi przez co skupienie zniknęło i miał teraz na myśli tylko Ciebie.

-Może powinnam przestać? Co jeśli któryś z chłopaków wejdzie?

-Tym się nie przejmuj. Na razie ich tutaj nie ma, a tłumaczyć będziemy się dopiero potem jeśli faktycznie nas zauważą. Poza tym skoro już zaczęłaś myślisz, że dałbym Ci teraz skończyć tak po prostu? Nakręciłaś mnie tym i nie ma odwrotu słonko - odpowiedział odwzajemniając Twoje czułości pocałunkiem. Jego dłonie wędrowały po Twoim ciele nie mogąc znaleźć jednego miejsca, w którym mógłby się zatrzymać, a nawet nie chciał się zatrzymywać, by móc czuć każdy zakątek Twojej figury.

JIMIN

-Y/N to łaskocze! Łaskoczesz mnie swoimi ustami. Przez Ciebie nie mogę przestać się śmiać - odparł Jimin kiedy w czuły sposób całowałaś go po szyi jak kochana i dobra wampirzyca. Nie wiedziałaś czemu, ale podobał Ci się taki sposób okazywania miłości i było to coś czego wcześniej nie próbowaliście. Jimin tak naprawdę nie narzekał w środku na Twoją czułość. Podobało mu się tak samo jak Tobie, ale będąc nieco nieśmiałym nie wiedział jak powinien się zachować. Jego nieśmiałość pobudzała Cię jeszcze bardziej, a była zdecydowanie jedną z jego najlepszych cech.

-No i dobrze, że łaskocze. Dzięki temu przytulasz mnie mocniej, bo zaciskasz pięści na moich biodrach.

-Jesteś niemożliwa. Wiesz? Jesteś niemożliwie niemożliwa - wyznał śmiejąc się jak małe dziecko, co było naprawdę uroczym widokiem Twojego ukochanego. Chłopak zatrzymał wzrok na Twoim spojrzeniu, w którym ponownie się zatopił.

W Twoich oczach widział wszystko to, co trzeba i nie potrzebował żadnych ładnych widoków kiedy Twoje oczy były jedynym pięknym widokiem - Mówiłem to wiele razy, ale w Twoich oczach zawsze znajdę spokój. Oazę ciszy i miłości. Nie wiem, co bym bez Ciebie zrobił - oznajmił po czym Ty wtuliłaś w jego ciało obejmując go wokół szyi. Pociągnęłaś chłopaka na kanapę leżąc na niej wspólnie, a Jimin zdołał wpełznąć na Twoje ciało, nie kładąc jednak na niego swojego ciężaru. Nachylił się nad Tobą zostawiając pocałunek na Twoim czole nie żałując, że postanowił zostać dzisiejszego dnia w domu, z Tobą i tylko Tobą.

TAEHYUNG

-Yah! Y/N wracaj tutaj! Atakować swojego chłopaka zimną wodą nie jest fair! Nie uciekaj!

-I tak mnie nie złapiesz więc nie wysilaj się! - odparłaś biegając z chłopakiem wokół kanapy drażniąc się wzajemnie. Taehyung chciał odegrać się na Tobie i Twoim małym żarcikom, a ofiarą był Twój własny chłopak. Taehyung nie był wściekły, bo lubił takiego typu gierki, ale chciał odegrać się, bo nie był przygotowany na atak z Twojej strony.

-Nie wolno atakować swojego chłopaka. Masz niecne plany wobec mnie prawda? Taehyung da Ci nauczkę! - chłopak chwycił Cię wokół pasa unosząc Cię lekko ku górze. Chciałaś mu się wyrwać, ale z nadmiaru śmiechu traciłaś siły poddając się. Upadłaś z chłopakiem na dywan nie zostając jednak uwolnioną z rąk ukochanego. Chłopak smyrał Cię po wrażliwych częściach ciała siedząc na jego udach. Spojrzałaś na jego szyję i odruchowo zostawiłaś na niej pocałunek mając nadzieję, że to go nieco rozczuli i puści Cię nie ponosząc żadnych konsekwencji. Taehyung czuł przyjemny dreszczyk i ciarki na swoim ciele. Było to spowodowane emocjami, które pojawiły się w tym momencie i zamiast Cię gilgotać objął Cię wokół brzucha splatając ze sobą swoje palce - To było miłe. Nawet bardzo miłe. Zasłużyłem?

-Na pewno o wiele bardziej niż ja. Wybacz mi za ten kawał. Nie chciałam.

-W porządku. Nie mógłbym być zły. Sam mam czasem takie pomysły. Jesteś usprawiedliwiona.

-Możemy posiedzieć tak nieco dłużej?

-Jasne. Dla Ciebie wszystko - ucałował Twój policzek gładząc skórę na Twoim ramieniu ciesząc się, że cała sytuacja skończyła się w ten sposób.

JUNGKOOK

Jungkook z początku był bardzo nieśmiały na widok okazywanych mu uczuć. Chociaż wiele razy doszło u Was do zbliżenia będąc razem od półtora roku czasem oboje odczuwaliście wstyd i ogromną nieśmiałość. Nie były to jednak Wasze wady. Oboje uważaliście to za coś romantycznego i pociągającego, aczkolwiek trudno było Wam od czasu do czasu przyzwyczaić się do nieco intymnych momentów mimo, iż były zupełnie naturalne. 

-Naprawdę ze wszystkich części mojego ciała wybrałaś szyję? Jest jeszcze brzuch, klatka piersiowa, usta... - odparł unosząc kącik ust do góry chcąc być po chwili figlarnym nie mając zamiaru za każdym razem grać nieśmiałego chłopczyka. Spojrzałaś na twarz ukochanego widząc uśmiech, którego chociaż nie pokazuje zbyt często tak kiedy już to zrobi nie odpuści kilku przyjemnych chwil. Jungkook często był nieśmiały, ale skrywał w sobie stronę, którą widziałaś głównie Ty i trzymał ją zawsze i tylko dla Ciebie. Jak widać odsłonił drugą twarz w tej chwili i nie spodziewałaś się, że pocałunki mogą doprowadzić go to tego czułego stanu. 

-Czujesz się zazdrosny, że całuję Twoją szyję, a nie usta? Dobrze, w takim razie... - odpowiedziałaś chwytając jego policzek zbliżając swoją twarz do jego. Tak jak chciał, a raczej marzył złączyłaś swoje usta z jego ustami tworząc wolny pocałunek, który trwał kilka sekund. Chłopak zanurzył się w tej chwili dzięki Tobie. Cieszył się, że mimo nieśmiałości potrafił ją zwalczać pokazując, że naprawdę jest prawdziwym mężczyzną, a nie tylko 20-letnim chłopakiem, który nic nie wie o niektórych rzeczach. Miał nadzieję, że z dnia na dzień zacznie nabierać więcej pewności siebie, aby pokazywać Ci to, na co zasługujesz odkąd jesteście razem. 

6 komentarzy:

  1. Jak dla mnie nic dodać nic ująć. To jest wspaniałe :D Uwielbiam wszystkie Twoje prace ♡

    OdpowiedzUsuń
  2. tylko u Jungkooka Y/N nie siedziała mu na udach xd ale i tak bardzo urocze^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Właściwie to... jest, ale Wasza Lavender nie napisała tego tutaj, bo skleroza nie boli przecież 😅 Wybaczcie mi!

    OdpowiedzUsuń
  4. Słodziutkie a najbardziej u Jungkook'a

    OdpowiedzUsuń
  5. TO.JEST.MEGAAAAAA
    Kocham Twoje Prace <3

    OdpowiedzUsuń