Strony

piątek, 20 lipca 2018

Reakcja BTS: Kiedy wchodzisz do łazienki/pokoju i widzisz ich pół nagich przed lustrem, mówiących do siebie samych / prawiąc sobie komplementy

Miała pojawić się reakcja o bardzo smutnej tematyce. Reakcja jest propozycją czytelnika i pojawi się na blogu, ale potrzebuję na nią nieco więcej czasu, ponieważ nie jest łatwa do napisania.
Nie chcąc jednak, aby było pusto dodaję coś innego. Bardziej wesołego, zabawnego i... śmiechowego! 
Jeśli są jakiekolwiek przejęzyczenia czy inne błędy wybaczcie mi za nie :(
Miłego czytania <3 

SEOKJIN

-Przystojny, dobrze wyglądający, dobrze zbudowane ciało. Ideał. Nic dziwnego, że Y/N nie może mi się oprzeć - mówił do samego siebie stojąc przed lustrem dotykając swojej twarzy po goleniu. Chłopak miał na sobie jedynie ręcznik owinięty wokół bioder mając delikatnie uchylone drzwi od łazienki. Przechodząc usłyszałaś głos Seokjin'a wtedy jeszcze nie wiedząc, co dokładnie mówi. Kiedy jednym okiem zajrzałaś przez uchylone drzwi widziałaś i słyszałaś co robi nie mogąc uwierzyć, że chłopak mówi sam do siebie.

Przewróciłaś oczami trzymając w dłoni czyste ręczniki, które chciałaś powiesić i tak jakby nigdy nic weszłaś do środka będąc niedaleko Seokjin'a - Woah s-skarbie wystraszyłaś mnie. Nie wchodź tak bez zapowiedzi.


-Przepraszam nie chciałam Ci przeszkadzać.

-Przeszkadzać w czym?

-Musiałam popatrzeć na Ciebie dłużej. Przecież w końcu... nie mogę Ci się oprzeć - odparłaś idąc powolnym krokiem trzymając swoje dłonie za plecami, drażniąc się ze swoich ukochanym.

-Podsłuchiwałaś?

-Nie mówię tak, ale nie mówię nie - chcąc wyjść chłopak chwycił Cię za nadgarstek przyciągając Cię do siebie. Uśmiechnęłaś przy tym zamykając powieki zastanawiając się tylko teraz, co chłopak ma zamiar z Tobą zrobić.

-Za karę... wykąpiesz się ze mną.

-Przecież Ty już brałeś prysznic.

-Nie szkodzi też i drugi raz. Trzeba było nie podsłuchiwać.

YOONGI

-Nawet będąc zaspanym czy mając roztrzepane włosy masz w sobie mnóstwo swag'u. Ta poranna fryzura dodaje Ci twardego uroku. Chyba powinieneś chodzić tak o wiele częściej. Y/N uwielbia Cię w takim wydaniu - mówił do lustra tak jakby rozmawiał ze swoim klonem, który na wszystko mu przytakuje. Yoongi bardzo rzadko robił takiego, aczkolwiek korzystając z okazji, że był w łazience sam nie mógł się powstrzymać.

Mówiąc do siebie będąc w samych bokserkach nie wziął pod uwagę faktu, że mogłaś w każdej chwili wejść do łazienki, co również się stało. Yoongi będąc zajętym o mówieniu do siebie o swoim swag'u nie wiedział nawet kiedy zdążyłaś wślizgnąć się do środka.

-Yah następnym razem daj znać jeśli będziesz miała zamiar wchodzić.

-A co? Chcesz być ze swoim "swag'iem" sam na sam niżeli ze mną? - odparłaś opierając się podbródkiem o jego nagie ramię. Chłopak uśmiechnął się subtelnie, aczkolwiek uśmiech nie oznaczał, że potrafisz zmiękczyć go swoim uroku słowami.

-Nie wiem o czym mówisz - odparł patrząc na swoje odbicie w lustrze. Pstryknęłaś go po policzku zostawiając pocałunek na jego policzku roztrzepując jeszcze bardziej jego poranne włosy.

-Ale... w tych włosach naprawdę wyglądasz nieziemsko. Tak męsko i... dominująco - dodałaś wychodzących z łazienki mrugając jednym okiem do ukochanego, który widział to wszystko w lustrze. Był pewien o co Ci chodziło i nie widział przeszkody, aby z tego nie skorzystać.

HOSEOK

-Jung Hoseok. Przystojny, utalentowany, nie wygląda najgorzej. Ba, jest świetnej postury. Rapuje, śpiewa, tańczy nieziemsko. Do tego ma świetną dziewczynę, która nie potrafi mi odmówić. Jung Hoseok ma szczęście i to ogromne...

-Z kim rozmawiasz skarbie?

-J-ja? Z nikim.

-Naprawdę? Byłam pewna, że słyszę Twój głos kiedy byłam tuż obok.

-Ja nic o tym nie wiem - odparł szukając po chwili czystej koszuli nie mając pojęcia, że będziesz słyszeć to, co mówił do samego siebie. Chociaż doskonale wiedziałaś, że rozmawiał ze sobą i o sobie udałaś, że o tym nie wiesz. Jednak kiedy zrobił się tak nerwowy uśmiechałaś się sama do siebie za jego plecami.

-Kochanie naprawdę uważasz, że jestem świetna i jesteś szczęśliwy ze mną tak jak mówiłeś to przed chwilą?

-Oczywiście, że tak. Przecież wiesz, że... cholera - dodał ostatnie słowo, ponieważ wydał samego siebie kiedy zadałaś mu to pytanie. Hoseok zaśmiał się głośno zostawiając te wszystkie koszule chcąc otulić Cię, czując się jak uroczy głupiec, który dał podejść się własnej dziewczynie.

NAMJOON

-To Ty jesteś tym, który sprawia, że głos Y/N wieczorem, nocą, porankiem czy południem brzmi tak melodyjnie jak nigdy. Jesteś dobry nie tylko w tworzeniu muzyki z przyjaciółmi z zespołu, ale... tworzysz i muzykę kiedy jesteś sam na sam ze swoją ukochaną. Jak Ty to robisz, że jesteś w tym tak dobry? - odparł podczas zdejmowania swojej koszulki. Stojąc w samych bokserkach i spoglądając na Twoją złożoną bieliznę chłopak nie mógł powstrzymać się od tej małej rozmowy o samym sobie i poniekąd także o Tobie. Chociaż był pewien, że wcale tego nie słyszałaś, był w błędzie. Chcąc kontynuować nie był przekonany, że stoisz oparta o framugę drzwi i usłyszał tylko z niewielkiej oddali:

-Według Ciebie jestem melodyjna kiedy jesteśmy sami? - Namjoon był zaskoczony przełykając ślinę z trudem. Nie chcąc pokazać jednak, że był zawstydzony odwrócił się w sposób taki jakby nic się nie stało patrząc w Twoją stronę.

-A nie? Twój subtelny głos na co dzień w tych chwilach sięga najwyższych dźwięków.

-I myślisz, że to za Twoją sprawą?

-A nie? Ile razy słyszałem "Nie przestawaj" kiedy robiliśmy to i... Twój głos brzmiał jak piosenka. Chyba, że już zapomniałaś i... warto Ci przypomnieć? - zapytał podchodząc do Ciebie, opierając się dłonią o ścianę, chwytając za końcówki Twoich długich włosów. Namjoon zawsze bardzo chciał wybrnąć z niektórych sytuacji i często korzystał właśnie z tego rodzaju pomysłów, które kończyły się wiadomo czym.


JIMIN

-Mój skarb mówi do samego siebie? - wyznałaś widząc, że Twój ukochany rozmawia ze sobą stojąc przed lustrem, będąc w dodatku pół nagim. Kiedy Jimin odwrócił głowę widział Twój subtelny uśmiech, a na całą sytuację zrobił się czerwony jak wisienka. Nie spodziewał się, że będziesz świadkiem tego jak mówi do siebie i w dodatku o samym sobie. Patrzył nerwowo w każdą możliwą stronę kończąc na tym, że na jego twarzy pojawił się zawstydzający uśmiech - Zawstydziłeś się? Mój ukochany się zawstydził?

-Aigoo skąd mogłem wiedzieć, że tutaj będziesz. Czuję się jak idiota, że mnie na tym przyłapałaś - odparł uśmiechając się jak uroczy głuptas nie wiedząc co ma teraz zrobić kiedy stałaś i wiedziałaś, że od czasu do czasu rozmawia z samym sobą. 

-Nie musisz się wstydzić. Według mnie to urocze. Każdy czasem mówi do samego siebie. Ja przez sen, a Ty do lustra.

-Więc... czemu się śmiałaś? 

-Bo było to zabawne, ale jednocześnie urocze - po tych słowach Jimin westchnął nadal czując się zażenowanym. Jednak co mógł zrobić kiedy według Ciebie to była jedna z najlepszych chwil jaką widziałaś i śmiałaś się z tego nie w sposób taki, że uważałaś to za głupotę, ale w sposób taki, iż uznałaś to za coś kochanego. 


TAEHYUNG

-Y/N uwielbia w Tobie wiele rzeczy. Usta. Oczy. Uśmiech. Spojrzenie. Lecz najbardziej chyba jest zachwycona Twoimi słonikami, które robisz z pieprzyków! Zobacz jakie są urocze! - odparł robiąc słonika ze swoich znajdujących się obok siebie pieprzyków na dłoni. Chłopak patrzył na swój pieprzyk oglądając go w lustrze i sam uśmiechał się niczym dziecko kiedy z pieprzyków wychodził słonik - jesteś uroczym małym słoniem. Y/N kocha Cię tak samo mnie! 

-Kochanie? Co Ty robisz? 

-Rozmawiałam ze słoniem. 

-Rozmawiasz z kim? 

-Ze słoniem - odparł na co Ty parsknęłaś śmiechem nie mogąc tego powstrzymać. Trzymałaś się za swój brzuch nie mogąc powstrzymać swojego śmiechu, który był silniejszy od Ciebie. Wiedziałaś, że Taehyung ma sporo pomysłów, ale rozmawiając z samym sobą i swoim słoniem było tak kochaną rzeczą, że aż śmieszną w pozytywnym znaczeniu tego słowa. 

-Jesteś walnięty, ale kocham Cię. I co ten Twój słonik mówi do Ciebie? 

-Mówi, że kiedy jestem z Tobą moje serce szaleje, a będąc osobno płacze z tęsknoty. Mówi też, że nigdy nie przestanę Cię kochać i będę robił coraz bardziej szalone rzeczy dla Ciebie - odparł uśmiechając się subtelnie sprawiając, że byłaś rozczulona. Taehyung zawsze był romantykiem, ale teraz to wszystko jest jeszcze bardziej silniejsze, a co za tym idzie zbliżacie się do siebie mocniej. 


JUNGKOOK

-Mówisz, że słyszałaś co mówię? A co dokładnie słyszałaś? - zapytał stojąc w samym ręczniku mając flirciarski wyraz twarzy.

-Słyszałam bardzo dużo. Aczkolwiek najbardziej chwyciło mnie za serce to, że... naprawdę chcesz być ze mną do końca życia. To jak powiedziałeś, że czujesz się ze mną szczęśliwy i nie chcesz mieć żadnej innej... naprawdę chcesz tego?

-Czy tego chcę? Ja tego pragnę Y/N. Pragnę najbardziej na świecie. Gdybym mógł mówiłbym o mojej miłości do Ciebie w każdym miejscu nie patrząc na fakt czy ktoś mnie widzi czy nie. Nawet teraz kiedy stoję przed Tobą w samym bokserkach, co wygląda śmiesznie mógłbym mówić Ci cały czas, za co Cię kocham. Tych powodów jest tyle, że nie wiem czy kiedykolwiek zdążyłbym skończyć wymieniać je. 

-Jungkook...

-Hm? Czemu płaczesz?

-Bo mnie wzruszasz idioto. Nawet... w tych bokserkach - dodałaś przytulając się do nagiej klatki piersiowej swojego ukochanego. Jungkook miał nadzieję, że to co mówił będzie tylko dla niego słyszalne, ale z drugiej strony dzięki temu popłakałaś się ze szczęścia, a Twój uśmiech nawet ze łzami był wart wszystkiego. 

2 komentarze:

  1. Super reakcja! Jak sobie to wyobrażam to uśmiech nie schodzi mi z twarzy😁❤

    OdpowiedzUsuń
  2. Naprawdę bardzo mi się podoba 💕❤ "Reakcja kiedy kochacie się pod prysznicem/w wannie"😇

    OdpowiedzUsuń