sobota, 28 lipca 2018

Reakcja BTS: Kiedy panikujesz na widok owada / pająka

Kiedyś, baaardzo długi czas temu dodałam reakcję kiedy Y/N boi się pająków. Tutaj jest nieco inaczej, bo wspomniałam o innych małych kreaturach! Reakcje są nieco krótsze niż te dodane ostatnio, ale mam nadzieję, że mimo tego będzie się Wam podobać.
Zatem... miłego czytania kochani ^ ^

SEOKJIN

-Seokjin zabierz stąd to coś! Błagam pozbądź się tego - wykrzyczałaś panikując kiedy na łóżku zobaczyłaś dziwnego, dużego czarnego robaka. Stałaś w miejscu bojąc się ruszyć nie chcąc, aby owad skoczył na Ciebie, bojąc się, że wyczuwa Twoją obecność i może zaatakować w każdej chwili.

-Y/N co się stało? Dlaczego krzyczałaś?

-Proszę Cię zrób z nim coś. Siedzi na kołdrze i wygląda dość dziwnie. Jeśli zaraz nie zniknie przysięgam, że moje serce nie wytrzyma.

-Mówisz o robaku? - zapytał Seokjin podchodząc nieco bliżej do łóżka. Spojrzał na owada, który kiedy tylko delikatnie się poruszył Seokjin nieco zadrżał, aczkolwiek nie chciał pokazać tego przy Tobie. Widział, że się boisz i musiał przezwyciężyć strach dla Ciebie, chcąc pozbyć się tego owada - Spokojnie kochanie. Zaraz go tutaj nie będzie. Jeśli się obawiasz idź poczekaj w salonie, dobrze? Ja się go pozbędę tak, abyś nie widziała tego - odparł na co Ty przytaknęłaś i drżąc wyszłaś z pokoju. Seokjin wiedział, że łatwo nie będzie, ale przecież był facetem i w dodatku bałaś się Ty, osoba mu bliska. Musiał zrobić wszystko, abyś nie miała powodu do strachu wchodząc do sypialni.

YOONGI

-Yoongi... Yoongi na ścianie jest jakiś pająk. Nie należy do małych osobników. Proszę Cię zrób z nim coś - odparłaś mówiąc cicho, ale niespokojnie. Chłopak odwrócił głowę w Twoją stronę widząc, że nie możesz oderwać wzroku od ściany, której widok Cię przerażał. Chociaż z trudem, ponieważ był zbyt leniwy postanowił wstać i zobaczyć rzekomego dużego pająka.

-Y/N on jest mały. Naprawdę boisz się takich rzeczy?

-Yoongi... proszę Cię zabierz go. Cokolwiek z nim zrób. Inaczej nie będę spokojna jeśli będę tutaj wchodzić - chłopak wiedział, że byłaś wrażliwa na takie rzeczy i nie chcąc, abyś faktycznie czuła strach podszedł do ściany chwytając pająka za jego jedno odóże. Zdjął go ze ściany otwierając drzwi, pozwalając mu odejść. Patrzyłaś na to wszystko zakrywając swoje oczy bojąc się, aby nic się nie stało.

-Widzisz? Mówiłem, że był malutki. Ale już nie musisz się bać. Pająk zniknął. Jesteś bezpieczna - odparł otulając Cię wokół szyi zostawiając pocałunek na Twoim czole mając nadzieję, że teraz będziesz nieco spokojniejsza.

HOSEOK

Siedziałaś z chłopakiem na tarasie spędzając czas pod parasolem. Chociaż było gorąco parasol, który tworzył cień nieco pomagał Wam przetrwać tą gorączkę. Kiedy chciałaś chwycić za szklankę lemoniady, która była zimna zauważyłaś coś ruszającego się na Twojej szklance, zauważając to wtedy kiedy byłaś praktycznie blisko dłonią przy szklance.

-Hoseok!! Tu jest jakiś owad!

-Coo?! Gdzie gdzie?! Y/N gdzie?!

-Hoseok zrób z nim coś błagam - zaczęłaś krzyczeć na co Hobi podążył za Tobą krzycząc głośniej od Ciebie.

-Y/N idziemy stąd, uciekamy, spadamy, biegniemy, co robić?!?! - odparł płacząc prawie kiedy widział owada na Waszym stole. Chociaż chodziło Ci o to, aby Hoseok mógł pozbyć się owada, on krzyczał głośniej niż Ty, będąc za Twoimi plecami. Hoseok również był strachliwy, nawet bardziej od Ciebie i myśląc nad tym zastanawiałaś się czego się spodziewałaś po swoim "odważnym" mężczyźnie.

NAMJOON

-N-Namjoon...

-Co się stało skarbie?

-Namjoon... to.... na ścianie - wyznałaś robiąc powolne kroki do tyłu kiedy zauważyłaś dwa pająki. Przełknęłaś ślinę z ledwością bojąc się odwrócić wzrok chociaż na moment nie chcąc stracić z oczu tych dwóch dziwnych pająków.

-Misiek, boisz się ich? Spokojnie. Zaraz się ich pozbędę i będzie po wszystkim. Zostań tutaj i nie ruszaj się - patrzyłaś na swojego ukochanego, który ze spokojem podchodził do ściany pozbywając się tych dwóch kreatur. Zacisnęłaś swoje pięści przykładając dłonie w okolice klatki piersiowej patrząc czy Namjoon daje sobie radę.

Kiedy było po wszystkim w ułamku kilku chwil Namjoon podszedł do Ciebie widząc, że nadal patrzysz na ścianę - Już ich nie ma. Widzisz? Nie ma się czego bać, trzeba tylko zachować spokój - wyznał zostając z Tobą w kuchni, aby mógł pomóc Ci dokończyć gotowanie, które przerwałaś po ujrzeniu pająków.

JIMIN

-Y/N poczekaj nie ruszaj się!

-Hm? Dlaczego? Co się stało? Czemu mam się nie ruszać?

-Tylko spokojnie... masz po prostu jakiegoś owada na ubraniu. Zaraz go z Ciebie zdejmę, nie panikuj kochanie.

-J-Jimin j-jakiego owada?Co to za owad? Jimin proszę Cię zabierz go ze mnie... - odparłaś po cichu mówiąc prawie, że przez łzy, które pojawiły się ze strachu. Chłopak pomimo faktu, że sam czuł strach kiedy musiał zbliżyć do owada, chodziło mu bardziej o Ciebie i Twój strach liczył się w tej chwili, a raczej to, abyś nie musiała się bać.

-Jakie to okropne jest dkjaskdkjj! Ale dla Ciebie jestem w stanie się go pozbyć. Dam radę, dam radę, dam radę! Jimin ocknij się ciamajdo - powiedział do samego siebie uderzając się w jeden i drugi policzek. Kiedy udało mu się strzepać jednym ruchem owada poczuł ulgę, że poszło mu to tak szybko i sprytnie, a co za tym idzie i Ty mogłaś odetchnąć z ulgą. Jimin tak naprawdę sam nie lubi kiedy widzi na swojej drodze różne małe kreatury, ale za każdym razem robi wszystko, aby pokonać swój strach do takich rzeczy. 

TAEHYUNG

-Y/N słyszałem, że krzyknęłaś. Co się stało? 

-Taehyung nie wejdę do tego pokoju. Tam jest jakiś obślizgły robak - Taehyung wychilił głowę, aby zobaczyć co było w pokoju zaraz przy samych drzwiach. Spojrzał niewzruszony po czym przeniósł wzrok na Ciebie widząc strach w Twoich oczach. 


-Aww moje słoneczko się wystraszyło. To nawet urocze kiedy tak wyglądasz, ale.... pozbędę się tego dla Ciebie. Twój chłopak jest bardziej odważny niż Ci się wydaje - dodał wchodząc do pokoju bez problemu stając przy drzwiach gdzie był owad. Chłopak chwycił go otwierając okno pozwalając mu odlecieć. Zamknął okno wracając do Ciebie. Chwycił Twoje dłonie powoli wyciągając Cię do pokoju. Odwrócił Cię w kierunku drzwi pokazując Ci, że niebezpieczeństwo zniknęło - Widzisz? Tego czegoś już nie ma. Moja kruszynka jest bezpieczna i... może Tae Tae zasługuje na jakiś pocałunek za odwagę? 


-Dziękuję Tae... chyba gdyby nie Ty to najprawdopodobniej usiadłabyn w kącie i płakała ze strachu. 


-A... pocałunek? - chłopak oznajmił robiąc to głównie po to, aby Cię rozbawić, jednocześnie pomóc Ci zapomnieć o tych chwilach strachu kiedy byłaś w pobliżu małego owada. 



JUNGKOOK

-Y/N spokojnie. Nie bój się. Zobacz, spójrz na mnie. Y/N spójrz na mnie. Jestem tutaj. Jestem przed Tobą. Nie jesteś sama i nie masz powodu, aby się bać. Zaraz pozbędziemy się tego problemu. Tak? Zachowaj tylko spokój i postaraj się pokonać swój strach na tyle ile możesz. Ten pająk zaraz zniknie z naszego domu - oznajmił Jungkook chcąc być odważnym dla Ciebie. Zbliżył się do miejsce, w którym był wcale nie taki mały pająk zmuszając go, aby wszedł do przezroczystego pudełka, które przyłożył do ściany. Kookie mając pewność, że pająk jest w środku przyłożył kartkę do otwartego miejsca następnie wypuszczając to coś nieco dalej od Waszego domu chcąc, abyś nie musiała ponownie przeżywać tego samego. 

Patrzyłaś na każdy ruch swojego ukochanego. Bałaś się wtedy podwójnie. Widok pająka wywoływał strach oraz fakt, że Kookie musiał się go pozbyć, bojąc się o swojego chłopaka. 

Kiedy Jungkook wrócił stanął przed Tobą otulając Cię mocno, przykładając Twoją głowę do swojej klatki piersiowej. Czułaś się bezpieczna w jego ramionach i tylko tam mogłaś odnaleźć spokój - Widzisz? Poszedł sobie. Teraz możesz swobodnie chodzić po mieszkaniu wiedząc, że nie ma go tutaj. Pamiętaj, że zawsze usunę dla Ciebie każde niebezpieczeństwo. Nawet jeśli będzie silniejsze ode mnie. Kookie będzie Twoim bohaterem! 

2 komentarze:

  1. Hoseok rozwalił system 😂❤😂 ale sama zachowuje się tak samo jak widzę coś takiego, bo nie cierpię owadów a najbardziej pająków 😁 Powodzenia w dalszym pisaniu reakcji 😘

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurde, gdybym tylko mogła być tak spokojna jak nasi kochani Bangtanowie w takich chwilach... Ale jest zupełnie inaczej, gorzej od Hobbiego!

    OdpowiedzUsuń