Strony

wtorek, 3 lipca 2018

Reakcja BTS: Kiedy dzwonią do Ciebie i odbiera inny chłopak

Kilka dni temu dodałam reakcję "Kiedy dzwonisz do niego i odbiera inna dziewczyna", a był to pomysł jednego z moich czytelników. Tym razem dodaję taką reakcję, lecz na odwrót. Był to pomysł mojej siostry, która uznała, że powinny być obie wersje i oto jest ta druga.
Mam nadzieję, że spodoba Wam się ta reakcja tak samo jak kilka dni temu dodana o podobnym temacie.
Wybaczcie za przejęzyczenia i zjedzone litery...
Miłego czytania~ <3 

SEOKJIN

Chłopak ciężko trenując od trzech godzin nie zauważył, że dzwoniłaś do niego trzy razy. Seokjin dopiero w trakcie małej, pół godzinnej przerwy był w stanie usiąść patrząc w swój telefon. Kiedy wyskoczyło mu powiadomienie o Twoich połączeniach Seokjin łapiąc oddech oddzwonił do Ciebie, aczkolwiek w słuchawce usłyszał głos, którego by się nie spodziewał.

Dzwoniąc słyszał głos mężczyzny, którego nie znał. Chłopak zastygł w miejscu będąc prawie sparaliżowanym. Nie wiedząc co zrobić i co powiedzieć rozłączył się patrząc czy zadzwonił pod właściwy numer. Kiedy widział, że wcale się nie pomylił zastanawiał się czy spróbować zadzwonić ponownie. Lecz był zbyt skołowany, aby zrobić w tej chwili cokolwiek.

Nie miał pojęcia czemu odebrał ktoś kto w dodatku był innym facetem. Seokjin pomyślał przez chwilę o najgorszej rzeczy, ale wiedział, że nie jesteś taka jak inne dziewczyny. Nigdy byś go nie zraniła i mówił mu to każdy dokonała.

Aczkolwiek trudno było mu myśleć o czymś innym niż o tym głosie w słuchawce telefonu swojej narzeczonej. Było to czymś, co rozpraszało go podczas treningu i pod pretekstem złego samopoczucia wyrwał się z treningu chcąc znaleźć się jak najszybciej w domu, by zobaczyć co dzieje się pod jego nieobecność.

Miał nadzieję, że kiedy będzie w domu napotka jak zwykle gotującą Ciebie, szykując dla niego sporą kolację, którą zjecie wspólnie w salonie. Nie wyobrażał sobie widoku takiego, który ma w swoich myślach czego z jednej strony bardzo się wstydził, nie wierząc, abyś zrobiła cokolwiek głupiego. 

YOONGI

-Co jest do cholery - odparł Yoongi kiedy nie był zbytnio zadowolony słysząc w słuchawce telefonu swojej ukochanej głos jakiegoś innego mężczyzny. Chłopak zmarszczył brwi robiąc dość kwaśną minę spoglądając na swój telefon chcąc zakończyć połączenie. Po tej całej sytuacji wciąż w jego głowie odbijał się echem głos tego faceta, zastanawiając się skąd ktoś inny mógł mieć Twój telefon i jakim prawem odebrał połączenie, które było do Ciebie.

Yoongiemu nie przyszła na myśl zdrada, ponieważ ufał Ci na tyle, że był pewny od zawsze, iż nigdy byś mu tego nie zrobiła. Aczkolwiek to nie oznaczało, że wcale o tym nie myślał, a co za tym szło odczuł zazdrość i to nie małą.

Yoongi był bardzo rzadko zazdrosny, a raczej nie pokazywał tego kiedy nawet był. Teraz w jego wnętrzu pojawiło się to rzadkie i skrywane uczucie, którego powstrzymać nie mógł. Czuł jak rozrywa go w klatce piersiowej, a krew w jego żyłach powoli wrzała na myśl, że mógł kręcić się obok Ciebie ktoś inny. 

Nie mógł doczekać się momentu aż będzie w końcu w domu, przy Twoim boku chcąc mieć pewność, że wszystko, co zaprząta jego myśli od tej niefortunnej sytuacji było niepotrzebne, a Ty będziesz mogła wyjaśnić mu to o czym nie mógł przestać myśleć nawet jeśli próbował przestać. 

-Żaden inny facet oprócz mnie nie będzie kręcił się obok mojej kobiety - powiedział Yoongi do samego siebie chcąc być tak szybko jak to możliwe w Waszym domu. 

HOSEOK 


-Skarbie wróciłam! - krzyknęłaś z przedpokoju zdejmując swoje buty na wysokim obcasie. Hoseok słysząc Twój głos był jednocześnie szczęśliwy, ale i zaniepokojony tym, co miało miejsce około godziny temu. Chłopak wyszedł z sypialni będąc niedaleko Ciebie i mimo pewnej sytuacji był w stanie nadal uśmiechnąć w Twoją stronę.

-Hej. Dzisiaj wróciłaś nieco później.

-Tak, tak wyszło. Nie miałam na to wpływu. Dzisiaj było dużo nowych ludzi na zajęciach. Nie sądziłam, że te lekcje języka przyniosą aż tylu dorosłych ludzi. Myślałam, że w tych czasach nie chce się nikomu uczuć języka.

-Cieszę się, że idzie Ci tak dobrze. Tylko martwiłem się, bo nie było Cię długo.

-Przepraszam kochanie. Nie miałam nawet czasu, aby zadzwonić, a poza tym nawet gdybym chciała to nie mogłabym. Telefon całkiem mi się rozładował i od dwóch godzin jestem nieaktywna.

-J-jak to... nieaktywna? - zapytał Hoseok po cichu, ponieważ coś mu nie pasowało. Chwycił swój telefon, aby wrócić do wykonanych połączeniem i kolejny raz w życiu nazwał siebie samego idiotą. W nerwach wybierając numer do Ciebie pomylił się z jedną cyfrą dzwoniąc do kogoś kto okazał się być facetem, a nie jego ukochaną. Chłopak odetchnął z ulgą, aczkolwiek był zły na siebie, że podejrzewał Cię o coś, czemu winna nie byłaś.

-No to skoro już jesteś porywam Cię do sypialni gdzie będziesz tam czekać, a ja przyniosę nam kolację, którą zjemy w romantycznej atmosferze i nie słyszę żadnego sprzeciwu!

NAMJOON 


-Y/N muszę się o to zapytać, bo zwyczajnie w świecie nie mogę dłużej wytrzymać. Czy Ty, aby na pewno byłaś dzisiaj u swoich rodziców? 

-Namjoon, co to za pytanie? Oczywiście, że byłam. A dlaczego w ogóle pytasz?

-Dlaczego pytam? Wyobraź sobie, że długo po Twoim wyjściu zorientowałem się, że nie zabrałaś dla swojej starszej siostry ubrań, które jej kupiłaś na urodziny. Chciałem do Ciebie zadzwonić i zrobiłem to, ale w słuchawce zamiast usłyszeć Twój głos usłyszałem głos jakiegoś faceta. Możesz mi to wyjaśnić?

-Namjoon czy Ty mnie o coś podejrzewasz? Naprawdę myślisz, że Cię okłamałam? 

-Nie wiem Y/N. Nie oskarżam Cię o nic, ale... mówię tylko jaka sytuacja mi się przytrafiła. 

-Namjoon... cokolwiek słyszałeś i cokolwiek sobie myślisz... przysięgam Ci, że byłam u swoich rodziców i... naprawdę nie mam pojęcia dlaczego ktoś inny miał mój telefon w rękach... j-ja wiem, że to kiepskie wytłumaczenie, ale uwierz mi. Byłam u mamy i taty. 

-W takim razie czyj był głos w słuchawce Twojego telefonu?

-Naprawdę nie wiem, ale wiem, że byłam u swoich rodziców. Byłam, bo czteroletnia córeczka mojej siostry dała mi rysunek, który mam w torebce. Chciałam, aby była na nim data kiedy mi go dała i jest dzisiejsza data. Nadal uważasz, że Cię okłamuję? - Namjoon spojrzał na rysunek poznając te urocze koślawe malowidła córki Twojej siostry. Z jednej strony widział, że nie kłamałaś, ale z drugiej strony obawiał się czy to, aby na pewno była prawda co mówisz. Jednak zamiast kłócić się z Tobą chciał na spokojnie jeszcze raz porozmawiać z Tobą, a w szczególności przeprosić Cię za zbyt ostry ton, którym zaczął mówić. 

JIMIN

Od czterech dni Ty i Jimin nie zamieniliście ze sobą prawie żadnego słowa. Chłopak czuł się zraniony kiedy dzwoniąc do Ciebie odebrał inny mężczyzna. Poczuł zazdrość, złość i frustrację do tego stopnia, że potrzebował przemyśleć sobie wiele rzeczy. Ty przez ten czas nie miałaś pojęcia, że Jimin wcieli w życie ciche dni przez coś czemu wcale winna nie byłaś.

Wiele razy próbowałaś porozmawiać ze swoim ukochanym, który albo udawał, że nie słuchał, albo wychodził lub zakładał słuchawki na uszy włączając muzykę. Czułaś się fatalnie przez to wszystko bojąc się, że osoba, którą kochasz odwróci się od Ciebie i odejdzie, a to była ostatnia rzecz, o której myślałaś. 

Dzisiaj nie mogąc już wytrzymać tej ciszy chciałaś wylać tyle łez ile tylko mogłaś. Byłaś sama w mieszkaniu i to było powodem, dla którego mogłaś płakać do upadłego. Długo myślałaś nad tym w jaki sposób ktoś inny odebrał Twój telefon, aczkolwiek nie potrafiłaś znaleźć żadnego wytłumaczenia, ponieważ nie miałaś pojęcia, że coś takiego miało miejsce. Nie mając nic na swoją obronę czułaś się jak pod ścianą, a to było najbardziej bolesne.

Płacząc nie wiedziałaś, że Jimin wrócił do domu. Chłopak słyszał Twoje głośne szlochanie podążając do sypialni. Wrócił do domu wcześniej kiedy jej brat wyjaśnił mu całą sytuację mającą miejsce kilka dni temu. Chłopak zrozumiał, że był głupi i przez jego nieufność w stosunku do Ciebie Wasz związek był bliski rozpadu. Jimin będąc w sypialni podbiegł w Twoją stronę padając na kolanach. Gładził skórę na Twoim policzku wiedząc, że płaczesz przez niego. Wstał siadając obok Ciebie przepraszając Cię jak tylko mógł, chociaż żadne przeprosiny nie były w stanie wynagrodzić Ci tego, co przeżywałaś w ciągu minionych dni. Nie miałaś serca, aby mu nie wybaczyć tej ciszy, bo kochałaś go nad życie i byłaś szczęśliwa, że Jimin mógł znów otulić Cię tak jak robił to zawsze. 

TAEHYUNG

-Y/N? Dlaczego jesteś smutna? - zapytał Taehyung widząc, że nie byłaś uśmiechnięta, a na Twojej twarzy wyraźnie widział głęboki smutek. Nie spoglądając na swojego ukochanego westchnęłaś delikatnie i cicho robiąc wszystko, aby się nie rozpłakać. 

-Przez to wszystko... przez tą całą sytuację czuję się okropnie. 

-Mówisz o tym telefonie? Skarbie... kochanie popatrz na mnie - poprosił Twój ukochany kiedy zauważył, że zaczynasz się rozklejać. Nie mógł pozwolić, abyś obwiniała się za coś, co nie było wcale Twoją winą - Ufam Ci, słyszysz? Ufam Ci i wierzę, że to był zwykły przypadek. 

-Taehyung, ale nie powiesz mi, że nie myślałeś o tym długo? No nie zaprzeczysz. A ja czuję się fatalnie, że pozwoliłam, aby miała miejsce taka sytuacja. Naprawdę nadal ufasz mi w stu procentach?

-Y/N, to mogło się zdarzyć każdemu. Nawet i mnie, ale znam Cię od dziecka. Wiem, że nie zrobiłabyś czegoś głupiego, a nie pozwolę Ci obwiniać się za coś, na co wpływu nie miałaś. Było, minęło, zapomnijmy. Tylko... nie bądź smutna, bo i mnie to dobija uwierz mi. Nie jest mi łatwo patrzeć na Ciebie kiedy się nie uśmiechasz. Nie kręcisz się tu i tam i nie krzyczysz na mnie, że nie zrobiłem tego i tamtego. Chodź tutaj do mnie - Taehyung otulił Cię wokół szyi mając nadzieję, że dzięki temu poczujesz się chociaż odrobinę lepiej.

Tak jak mówiłaś Taehyung przez chwilę był zazdrosny, ale nie zrobił afery, ponieważ chciał wyjaśnić to wszystko na spokojnie i nie wini Cię za nic. Ufa Ci, a zaufanie jest najważniejsze, aby związek mógł przetrwać. Tae kochał Cię całym sercem i w sytuacjach kiedy winiłaś się za coś czego nie zrobiłaś wiedział, że to były te momenty, w których tak naprawdę nie zrobiłaś nic złego, bo reagowałaś tak samo będąc także małą dziewczynką. 

JUNGKOOK

Jungkook wraz z resztą grupy był poza granicami swojego kraju, co trwało już dwa tygodnie. Praktycznie przez cały ten czas kontaktowaliście się kilkanaście razy dziennie tęskniąc za sobą nie mogąc wytrzymać bez siebie zbyt długo.

Chłopak chociaż nie zawsze miał czas, aby odebrać oddzwaniał tak szybko jak tylko mógł ciesząc się, że usłyszy Twój głos i tak było i dziś, aczkolwiek spotkała go mała niespodzianka, zupełnie inna niż wszystkie.

Dzwoniąc do Ciebie i oczekując aż odbierzesz jego usta złożyły się w szeroki uśmiech, aczkolwiek kiedy usłyszał głos w słuchawce uśmiech ten natychmiastowo zniknął z jego twarzy, co stało się w ułamku sekundy. 

W słuchawce usłyszał głos innego mężczyzny. Chociaż brzmiał mu znajomo z początku myślał tylko o swojej zazdrości, która włączyła mu się momentalnie. Był skołowany, zaskoczony i wbity w fotel, ponieważ nie spodziewał się, że odbierze ktoś inny oprócz Ciebie. 

Jungkook nie chciał jednak siać paniki, ani kłócić się z Tobą przy następnej rozmowie pytając tajemniczego mężczyznę z kim ma przyjemność rozmawiać. Kiedy dowiedział kto był po drugiej stronie chłopak przymknął swoje oczy śmiejąc się z samego siebie, że prawie zachował się jak idiota. W słuchawce telefonu był nikt inny jak Twój młodszy brat, którego chociaż widział dwa razy kojarzył jego głos, dlatego był mu bardzo znajomy.

Jednak nie mógł ukryć faktu, że zazdrość nie zniknęła pomimo tego, że był to Twój brat. Chłopak cieszył się i jednocześnie nadal nie był spokojnym, że byłaś daleko od niego mając od teraz zamiar dzwonić w każdej możliwej chwili.

2 komentarze:

  1. Reakcja tak samo jak jej pierwsza wersja jest świetna ❤ Powodzenia w pisaniu kolejnych reakcji

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeny jak fajnie się czyta twoje reakcje!❤ A może teraz reakcja "Kiedy rozmawiasz przez telefon, a on zaczyna się do ciebie dobierać" Jeszcze raz świetnie!❤

    OdpowiedzUsuń