poniedziałek, 11 grudnia 2017

Reakcja BTS : Kiedy prosisz ich, aby unieśli Cię podczas zakładania gwiazdy na choinkę

Mówiłam o świątecznej reakcji i oto ona~
Mam nadzieję, że udało mi się nie strzelić baboli, ale pewnie znajdą się jakieś zjedzone litery no bo to przecież Lavender, zawsze jej giną litery.
Hope you like it!
SEOKJIN

-Córeczko, choinkę udało nam się ubrać, ale jak myślisz, czego brakuje? - Wasza córka spojrzała ku górze trzymając paluszek na ustach podczas przyglądania się miejsca jeszcze nie udekorowanego.

-Gwiazdki!

-Dokładnie skarbie. Zatem... tak jak zawsze nałożysz ją ty.


=Mamusia teraz Twoja kolej! Zrób to w tym roku Ty! Wiem, że chciałabyś! - spojrzałaś na Waszą córkę, która podarowała Ci ostatni element świątecznego drzewka, robiąc to z uśmiechem. Postawa Twojego dziecka bardzo zmiękczyła Twoje serce, bo była to oznaka, że nie jest już takim małym dzieckiem. Uśmiechnęłaś się czule w jej stronę chwytając gwiazdę, z którą podchodziłaś do choinki. Była ona wysoka i miałaś trudność, aby umieścić ją na szczycie drzewka. W momencie, gdy chciałaś poprosić swojego ukochanego o pomoc poczułaś jak unosisz się w górę z małą trudnością utrzymując równowagę. 

-Może w tym roku nie utrzymamy tradycji zakładania gwiazdy przez naszą córkę, ale nie zmienimy tradycji w małej pomocy umieszczenia jej na drzewku - odparł Seokjin puszczając oczko w stronę córki, która patrzyła z zachwytem. Dodałaś ten ostatni, najważniejszy element świątecznego drzewka będąc szeroko uśmiechniętą. Twój ukochany powoli postawił Cię na ziemię, zerkając w Twoje oczy, mówiąc - Nie ma za co skarbie - biorąc Waszą córkę na ręce, podziwiając choinkę w całej okazałości.

YOONGI

-Choinka jak co roku wygląda niesamowicie.

-Wygląda niesamowicie bo.. - podszedł do Ciebie chwytając Cię delikatnie w pasie, dokańczając - ...bo udekorowałaś ją Ty. Wszystko co z Twoich rąk jest pełne podziwu - odparł zostawiając pocałunek na Twoim czole.
Ty i Yoongi spodziewaliście się pierwszego dziecka. Był to czwarty miesiąc odkąd nosiłaś to maleństwo pod swoim sercem robiłaś wiele rzeczy ostrożnie, aby nie zaszkodzić dziecku. Tak było i dzisiaj podczas ubierania świątecznego drzewka.
Do pełnego podziwu tej świątecznej choineczki brakowało jedynie gwiazdki na samym szczycie. Uniosłaś wzrok ku górze, boją się stanąć na krzesło. Zerknęłaś w stronę Yoongiego, który wyjmował z pudła pozostałe świecidełka do całego domu, zaś Ty dość nieśmiało zapytałaś : 

-Kochanie... - Twój ukochany skierował wzrok w Twoją stronę, widząc Cię z najważniejszym elementem świątecznego drzewka, które trzymałaś w rękach. 
Yoongi szybko zorientował się co jest na rzeczy po czym podszedł do Ciebie, aby pomóc Ci w tym co w tej chwili było dla Ciebie najtrudniejsze - Wybacz, że nieco Cię wykorzystuję w  każdej głupie sprawie..

-To nie jest głupia sprawa. Ta sprawa dotyczy Ciebie, mnie i... tego małego ''jelonka''. Głowa rodziny musi dbać o bezpieczeństwo swoich najbliższych - na jego twarzy pojawił się co prawda drobny uśmiech, ale był on przepełniony szczerym uczuciem co widziałaś w oczach swojego ukochanego, który i tym razem pomógł Ci w dokończeniu ubierania choinki.

HOSEOK

-Yaaaa spójrz synku, Twój tatuś ma wokół szyi gigantycznego węża! - wykrzyczał Hoseok piszczącym tonem głosu robiąc z łańcucha choinkowego węża boa. Wasz synek piszczał z radości na widok swojego głupkowatego taty. Patrzyłaś z ogromnym uśmiechem na twarzy na swoich dwóch mężczyzn, których rozpierała niesamowita energia.
Podczas ich zabawy dekorowałaś dość wysokie świąteczne drzewko co kochałaś robić całym swoim sercem.
Podczas ubierania choinki podzielałaś uwagę między drzewkiem, a swoim ukochanym i Waszym synkiem, którzy rozbrykali się na dobre. Kiedy zdałaś sobie sprawę, że została już tylko gwiazda wiedziałaś, że sama nie dasz rady, aby umieścić ją na samej górze. Gdy Twoi dwaj mężczyźni na moment się uspokoili odwróciłaś się w stronę Hobiego, mówiąc :

-Hoseok, potrzebna jest mi mała pomoc. Z moim wzrostem wróbla ta gwiazda zostanie założona dopiero na następne Boże Narodzenie...

-Czyż moje słonko prosi mnie o pomoc? Poczekaj synuś, tata musi uratować mamusię - odparł i spełniając Twoją prośbę uniósł Cię tak wysoko jak mógł. Aby rozbawić nieco Waszego syna, który przyglądał się  wszystkiemu, Twój ukochany zaczął udawać, że nogi pod nim się uginają kiedy pomagał Ci w tej małej rzeczy.

-Hoseok! Przestań, nie rób tak! - odparłaś z szerokim uśmiechem kurczowo trzymając się ramienia Hoseok'a. Gdy udało Ci się ukończyć dekorowanie choinki poprzez założenie ostatniego elementu, chłopak powoli pozwolił Ci stanąć na ziemi, lecz nie puszczając Cię z objęć, ucałował Twoje usta mówiąc :

-Kocham Cię Y/N. Dziękuję, że dzięki Tobie moje każde święta nabierają większego sensu.

NAMJOON

-Hej Y/N, pamiętasz tę ozdobę choinkową? Mamy z nią ciekawą historię - podszedł Namjoon do Twojej osoby trzymając w dłoni dużą bombkę, która jest Wam bardzo dobrze znana.

-Jak mogłabym nie pamiętać? Zapomnieć o rzeczy, która zbliżyła nas do siebie? Nie ma takiej opcji, abym o tym zapomniała - odpowiedziałaś ciepło uśmiechając się do swojego ukochanego.

Były to Wasze pierwsze święta jako para, lecz trzecie jako przyjaciele. Namjoon wiedział jak bardzo kochasz ten jedyny magiczny czas w ciągu całego roku, a przygotowania sprawiały Ci ogromną radość... włącznie z założeniem gwiazdy.
Uwielbiałaś umieszczać tą wyjątkową ozdobę, lecz jedyny problem tkwił w tym, iż nigdy nie mogłaś dosięgnąć, aby ją tam umieścić.

-Nie sądziłam, że będę musiała Cię o to prosić.... gwiazda sama się nie założy, a ja... wzrostem zbytnio nie mogę się chwalić - wyznałaś z nieśmiałym uśmiechem unosząc gwiazdę tak, aby Namjoon mógł zorientować się o jaką konkretnie pomoc Ci chodzi.

-Nie powinnaś prosić, pytaj, nie proś kochanie, pomogę Ci zawsze i wszędzie niezależnie co to będzie - odpowiedział trzymając w delikatny sposób ramiona, ponieważ których Cię gładził tak jak zawsze. Było to typowy Namjoon, zawsze kiedy potrzebowałaś pomocy on nie wahał się, aby wyciągnąć w Twoja stronę pomocną dłoń. Jako przyjaciel i jako ukochany.

JIMIN

-Te zielone drzewko, to jedno z najbardziej wyjątkowych drzewek jakie istnieją. To Bożonarodzeniowa choinka, którą ozdabiamy różnymi świecidełkami, bombkami, łańcuchami, kokardkami, a na końcu najważniejsze czyli ta piękna gwiazdka, tak samo piękna jak moja mała księżniczka, czyli Ty - oznajmił Jimin do Waszej siedmiomiesięcznej córeczki, która chociaż niewiele rozumiała z tego wszystkiego tak chłopak pokazywał ten duży świat Waszej małej kruszynce.

-Na przyszły rok będzie już co nieco mówiła. Na pewno będzie miała urywki z tego co widzi w tym roku, nie martw się Jimin, poza tym.. jeśli mówimy o ozdobach i gwiazd w to czas chyba założyć tą piękną najważniejszą ozdobę, ale mój kochany musi pomoc swojej ukochanej - odparłaś klęcząc przy córeczce i swoim najdroższym, który wzrok skierował na Ciebie odpowiadając :

-No nie wiem czy mogę to zrobić.... tylko żartuję, kocham Cię - uśmiechając się uroczo do tego stopnia, że Twoje serce miękło.

-Żartowniś! Nie słuchaj tatusia kochanie, zawsze się zgrywa z mamusią~

TAEHYUNG 

-Ho ho ho! Czy ta piękna dama o brązowych dużych oczach stojąca obok tej ogromnej choinki była grzeczna w tym roku? - usłyszałaś zza swoich pleców nagle czując jak ktoś obejmuje Cię wokół pasa, robiąc to delikatnie, aby w żaden sposób nie ścisnąć zbyt mocno Twojego brzucha. Na Twojej twarzy momentalnie pojawił się szeroki, pełen radości uśmiech, którego w żaden sposób nie mogłaś powstrzymać.

-Myślę, że to najlepiej wiesz tylko Ty, przystojny wysoki Mikołaju. Jestem ciekawa czy zasługuje na prezent czy nie...

-Oczywiście, że tak - Taehyung zdjął sztuczną białą brodę obejmując Cię czule od tyłu, kładąc dłonie na Twoim dużym brzuchu, który jest kopany od wewnątrz przez Wasze przyszłe maleństwo - o prezent dała mnie Mikołaj nie musi już walczyć. Mam to co chciałem - spojrzał na Ciebie masując Twój brzuch.

-Mam dla Ciebie jeszcze jeden prezent, ale.... to dopiero wtedy, gdy pomożesz mi w urozmaiceniu tego drzewka, bez gwiazdy ta choinka jest goła.

-Hm....myślę, że Mikołaj jest w stanie spełnić tą małą wielką prośbę dla swojej śnieżynki.
JUNGKOOK 

-Mamo mamo jeszcze tutaj! Tutaj brakuje ozdoby, zawieś bombkę w tym miejscu, proszę!

-Dobrze skarbie dobrze, powiesimy ją tutaj - zawiesiłaś ozdobę w miejsce, które zostało wskazane przez Waszego synka. Kiedy Ty i Wasze dziecko ubierało choinkę Jungkook udał się na poszukiwania zaginionego najważniejszego elementu dekoracyjnego, którym była gwiazda. Zawsze to Ty byłaś tą, która umieszczała gwiazdę na samej górze i to była Wasza mała tradycja.

-Synek, spójrz co tato znalazł.

-Gwiazdka! Mamo tato ją znalazł! - pobiegł Wasz syn do Kookiego, który kucnął podając mu znalezioną ozdobę. Chłopczyk chwycił ją od Kookiego podbiegając z nią do Ciebie, pragnąc, abyś dla ją tam gdzie jej miejsce.

-Mówiłam skarbie, że tatuś ją znajdzie. Tato nigdy się nie poddaje.

-Nigdy się nie poddaje, to raz. Dwa, dla swojej rodziny zrobi wszystko i trzy.... jest niesamowicie silny, pomoże mamie w umieszczeniu ozdoby na samej górze tej choinki - odparł pokazują swoje mięśnie myśląc, że posiada umiejętności samego Herkulesa.

-Dobra dobra, mój kochany się popisuje, ale z pomocy skorzystam, skoro jesteś silny to... z chęcią to zobaczę skarbie - dodałaś uśmiechając się uwodzicielsko co było znakiem, iż Jungkook wiedział na czym skupicie się, gdy Wasz synek zaśnie.

4 komentarze:

  1. Jeju kocham reakcje świąteczne i reakcje gdy dziewczyna jest w ciąży a oni o nią dbają A więc się idealnie polaczylo❤❤❤❤ genialna praca!💕💕

    OdpowiedzUsuń
  2. Niech ktoś wezwie karetke. Z nieba zaczeło spadać 7 pięknych cukierków.
    Pierwszy to Seokjin.
    Jak zawsze od niego umieram. Piękna gwiazda na choince
    Yoongi czy ja o czymś nie wiem? Skąd Luhan wziął sie w naszym domu
    Myślałam że Hoseok nie lubi snakeu. Albo jest nietrzeźwy albo Jin skierował go na terapie.
    Spadł na mnie cukierek 181cm. Mój kochany Namjoon. Tylko dla mnie 😏
    To musi być najpiękniejsze dziecko na świecie. Jak ma takiego tate to musiało tak być
    O nieee... Ja nie przeżyje z tyloma dziećmi. To niewykonalne
    No tego to ja sie nie spodziewałam Kookie. Brak mi słów.

    OdpowiedzUsuń